Uchwalając konsolidację izb i urzędów skarbowych, ustawodawca popełnił błąd. Albo jest to jawny przykład legislacyjnego niechlujstwa, albo primaaprilisowy żart
/>
1 kwietnia 2015 r. fiskus wdrożył konsolidację swoich jednostek, scalając izby skarbowe z podległymi im urzędami skarbowymi w jedną jednostkę budżetową. Już na etapie legislacyjnym, który doprowadził ostatecznie do uchwalenia ustawy z 15 stycznia 2015 r. o zmianie ustawy o Służbie Celnej, ustawy o urzędach i izbach skarbowych (Dz.U z 2015 r. poz. 211), było podnoszonych wiele wątpliwości co do zachowania w takich strukturach niezależności organów podatkowych pierwszej i drugiej instancji. Jak do tematu podejdą sędziowie w swoich orzeczeniach, dowiemy się pewnie za rok, dwa.
Na razie organy podatkowe i podatnicy muszą zmierzyć się z błędem, którego nie zauważono na żadnym z etapów prac legislacyjnych. Otóż w wyniku konsolidacji niezbędne były zmiany redakcyjne uwzględniające nową strukturę organizacyjną izby skarbowej i funkcjonujących w jej ramach dwóch organów podatkowych. Takie zmiany wprowadzono również w ordynacji podatkowej. W celu zapewnienia w jednej strukturze izby skarbowej odrębności dwóch organów podatkowych wprowadzono pojęcia:
● pracowników obsługujących dyrektora izby skarbowej,
● pracowników obsługujących naczelnika urzędu skarbowego.
Niestety, stworzono również nieistniejący twór – izbę skarbową obsługującą naczelnika. W art. 283 par. 1 pkt 1 napisano, że „kontrola podatkowa jest przeprowadzana na podstawie imiennego upoważnienia udzielonego przez naczelnika urzędu skarbowego lub osobę zastępującą naczelnika urzędu skarbowego – pracownikom izby skarbowej obsługującej tego naczelnika”.
Faktycznie zapis tej normy powinien brzmieć inaczej: kontrola podatkowa jest przeprowadzana na podstawie imiennego upoważnienia udzielonego przez naczelnika urzędu skarbowego lub osobę zastępującą naczelnika urzędu skarbowego – pracownikom izby skarbowej obsługującym tego naczelnika.
Norma ta jest istotnym elementem określającym podstawową zasadę przeprowadzania kontroli podatkowej. Trudno jednak w tej chwili rozstrzygnąć, czy od 1 kwietnia 2015 r. naczelnik urzędu skarbowego lub osoba go zastępująca mają kogo upoważnić do przeprowadzania kontroli podatkowych.
Możliwości interpretacyjne są tu bardzo szerokie:
● od tezy, że każdy z naczelników, obojętnie którego z urzędów skarbowych, może upoważnić obojętnie jakiego pracownika „jego” izby skarbowej do przeprowadzenia kontroli podatkowej,
● do tezy, iż nie ma izb skarbowych obsługujących naczelnika, a za tym i pracowników, którym można takiego upoważnienia udzielić.
Jest oczywiste, że zmiana ta miała mieć tylko charakter redakcyjny. Niestety tak się nie stało. Możliwe, że konieczna jest tu wykładnia celowościowa i funkcjonalna, na podstawie których obroni się teza, że nic się nie stało, zmiana miała faktycznie charakter redakcyjny i przecież to oczywiste, że chodzi o pracowników izby obsługujących naczelnika. Ale z pewnością będzie to jeszcze przez jakiś czas gorący temat. Szczególnie że w zakresie procedury kontroli podatkowej, ingerującej dość mocno w wolności i prawa podatnika, od zawsze respektowanie przez organy podatkowe poszczególnych zapisów podlegało wnikliwej ocenie przez sądy administracyjne. A te korzystają przede wszystkim z wykładni językowej.
Autor – pracownik izby skarbowej obsługujący naczelnika urzędu skarbowego (nieczujący się pracownikiem izby obsługującej naczelnika)