Nawet gdy fiskus zwróci podatek, nie wyklucza to późniejszej kontroli. A ta może zakwestionować stawkę 0 proc. VAT, gdy okaże się, że transport towarów poza UE został przerwany albo są luki w dokumentacji
– Ostatnio jest nowa fala takich spraw – przyznaje Andrzej Nikończyk, doradca podatkowy i partner w KNDP. Tłumaczy, że urząd skarbowy po zbadaniu dokumentów niezbędnych do zastosowania stawki 0 proc. zwykle nie znajduje żadnych uchybień. Problem zaczyna się później, gdy urzędnicy wykryją nieprawidłowości, np. u jednego z kontrahentów eksportera. Sprawa trafia do urzędu kontroli skarbowej, który ponownie bada te same dokumenty, przeanalizowane już wcześniej przez urząd skarbowy. Wyciąga jednak z nich zupełnie inne wnioski i domaga się zapłaty podatku.
Kontrola po zwrocie