Prawie czterokrotnie zwiększyła się wartość zwrotów VAT zatrzymanych przez urzędy kontroli skarbowej – wynika z danych Ministerstwa Finansów za trzy kwartały 2014 r.

W tym czasie UKS-y zatrzymały ponad 209 mln zł, uznając zwrot VAT za nienależny. Dla porównania w 2013 r. w tym samym czasie było to 50 mln zł. Kwota, którą zabezpieczono w toku kontroli skarbowych, jest większa niż cały ubiegłoroczny wynik (niespełna 67 mln zł).
Ministerstwo Finansów podkreśla, że mowa tylko o zwrotach zablokowanych w wyniku kontroli skarbowych, a nie wszystkich wstrzymanych wypłatach. Ma to związek z walką z wyłudzeniami VAT.
Według resortu to najlepsza metoda, by zahamować rozwój nieuczciwego biznesu.
Eksperci podatkowi wiążą ten wynik z wprowadzoną w tym roku zmianą strategii urzędników. Aparat skarbowy z większą uwagą typuje podatników do sprawdzenia, szczególnie tych z newralgicznych branż, jak obrót paliwami. Potwierdza to liczba kontroli – w ciągu trzech kwartałów 2014 r. było ich 58, rok wcześniej (dane również za trzy kwartały) – 39. Wzrost ten jest nieproporcjonalnie mniejszy niż wartość zatrzymanych zwrotów.
– Nie zauważyliśmy wzmożonych kontroli wśród naszych klientów, nie widzimy też widocznej tendencji do opóźniania należnych im zwrotów VAT. To może sugerować, że czterokrotny wzrost wartości zablokowanych zwrotów jest rzeczywiście skutkiem większej aktywności fiskusa w kontrolowaniu podejrzanych podatników – mówi Tomasz Grunwald, szef zespołu ds. VAT w KPMG w Polsce
Uzasadnia to także wysokość wypłacanych zwrotów – nie widać tu spadku. Z informacji z izb skarbowych wynika, że w ciągu dziewięciu pierwszych miesięcy tego roku fiskus oddał podatnikom 6,6 mld zł VAT. To o 9,1 proc. więcej niż rok wcześniej. Wartość wypłacanych zwrotów rośnie mniej więcej w podobnym tempie, jak budżetowe wpływy z VAT (o 11 proc. rok do roku).
Eksperci przestrzegają jednak przed nadmiernym optymizmem w sprawie zablokowanych zwrotów. To na razie decyzje zapadłe w wyniku kontroli, które nie muszą się utrzymać w trakcie dalszego toku postępowania.
– Dopiero po całym postępowaniu administracyjnym i sądowym okaże się, czy te 209 mln zł zwrotów VAT zostało słusznie zablokowane. A to będziemy wiedzieć dopiero za jakiś czas – zaznacza Tomasz Grunwald.
Podobnego zdania jest też Stefan Majerowski, menedżer w Dziale Doradztwa Podatkowego EY. Według niego nie można zakładać, że całość zablokowanych zwrotów była efektem wyłudzeń. – Zapewne w trakcie późniejszej weryfikacji część tej kwoty zostanie wypłacona podatnikom. Jestem jednak daleki od tego, żeby powiedzieć, że w tej sprawie urzędy skarbowe są zawsze nadgorliwe – dodaje.
Zdaniem eksperta zmiana w podejściu aparatu skarbowego do sprawy walki z wyłudzeniami w VAT jest wyraźna. Przede wszystkim fiskus lepiej współpracuje z organami ścigania. Ostatni przykład to akcja prowadzona wspólnie przez kontrolę skarbową, Służbę Celną, Straż Graniczną i policję – od poniedziałku funkcjonariusze kontrolują na granicach polsko-litewskiej i zachodniej cysterny wwożące paliwo. W poprzednich tego typu akcjach na 118 wszczętych kontroli stwierdzono niezapłacony podatek VAT na 450 mln zł.