W jaki sposób w najnowszym orzecznictwie sądowym oceniane są warunki do uznania konkretnej transakcji za wewnątrzwspólnotową transakcję trójstronną z punktu widzenia obowiązującej ustawy o VAT?
HUBERT JĄDRZYK
partner PricewaterhouseCoopers
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie 8 kwietnia 2008 r. wydał wyrok dotyczący warunków uznania transakcji transgranicznej za wewnątrzwspólnotową transakcję trójstronną w rozumieniu ustawy o VAT (sygn. akt III SA/Wa 194/08). Taka kwalifikacja radykalnie minimalizuje obowiązki podatkowe tzw. środkowego (drugiego) uczestnika obrotu.
Sąd zauważył, że opodatkowanie wewnątrzwspólnotowych transakcji trójstronnych opiera się na przyjęciu pewnej fikcji. Dla celów VAT przyjmuje się, że jest to jedna transakcja między pierwszym i trzecim podmiotem. Pierwszy rozpoznaje ją jako wewnątrzwspólnotową dostawę, a trzeci jako wewnątrzwspólnotowe nabycie towaru. Drugi podmiot - pośrednik - nie rozlicza VAT z tytułu tej transakcji.
Sąd przyznał, że dla uznania transakcji za wewnątrzwspólnotową transakcję trójstronną nie ma znaczenia, który uczestnik obrotu dokonuje transportu. Zdaniem sądu, taki wniosek można wywieść z przepisu art. 135 ust. 1 pkt 2 lit. b) ustawy o VAT (bez konieczności sięgania do dyrektywy). Kluczowy jest fragment, gdzie mowa jest o tym, że transport może być wykonywany przez pierwszego lub drugiego uczestnika obrotu lub na ich rzecz. Zdaniem sądu, słowa - na ich rzecz - należy rozumieć bardzo szeroko.
Okoliczność, że transport wykonywany jest na rzecz pierwszego lub drugiego uczestnika obrotu nie oznacza, że muszą oni za ten transport płacić. Według WSA, wymogi wynikające z art. 135 ust. 1 pkt 2 lit. b) mogą być spełnione, jeśli strony stosują konstrukcję zbliżoną do umowy zlecenia uregulowaną w kodeksie cywilnym (art. 734 k.c.). Cóż bowiem oznacza, że trzeci uczestnik obrotu odbiera towar bezpośrednio od uczestnika pierwszego? Sąd uznał, że nie byłoby to możliwe, gdyby trzeci uczestnik nie działał na zlecenie pierwszego lub drugiego. Wynika to z okoliczności, że - bez takiego zlecenia - podmiot pierwszy nie mógłby wydać towaru innemu podmiotowi niż podmiot drugi. Ponadto podmiot trzeci również nie miałby żadnego tytułu do odbioru towaru od podmiotu trzeciego.
W konsekwencji sąd uznał, że w stanie faktycznym dotyczącym rozpatrywanej sprawy trzeci podmiot działał na rzecz jednego z pozostałych uczestników obrotu. Tym samym wymogi uznania transakcji za wewnątrzwspólnotową transakcję trójstronną były spełnione.