Nauczycielka, która dorabia po godzinach, udzielając prywatnych lekcji, nie musi rozliczać się w ramach prowadzonego równolegle biznesu – wynika z wyroku NSA.
Grzegorz Grochowina menedżer w KPMG w Polsce / Dziennik Gazeta Prawna
Zasadniczo nauczyciel, który udziela korepetycji, ma do wyboru, czy potraktować zyski z tego tytułu jako przychody z działalności wykonywanej osobiście czy jako działalność gospodarczą. Bez znaczenia jest przy tym wpis do ewidencji działalności gospodarczej.
Chodziło o zatrudnioną na etacie nauczycielkę języka angielskiego, która wieczorami i w weekendy udzielała prywatnych korepetycji. Zajęcia prowadziła osobiście we własnym domu lub w mieszkaniu osoby korzystającej z lekcji. Oprócz tego założyła firmę zajmującą się m.in. sprzedażą podręczników i rękodzieła szydełkowego.
Spór z fiskusem dotyczył podatku od dochodów z korepetycji. Nauczycielka uważała, że powinna nadal traktować to jako działalność wykonywaną osobiście (art. 10 ust. 1 pkt 2 ustawy o PIT).
Problem polegał na tym, że składając wniosek o wpis do ewidencji działalności gospodarczej, kobieta sama wskazała, że zakres prowadzonej przez nią działalności obejmuje nauczanie języka obcego, prowadzenie kursów językowych, sprzedaż materiałów edukacyjnych oraz rękodzieła. Z działalności gospodarczej rozliczała się na zasadach ogólnych.
Dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie uznał, że od momentu zarejestrowania firmy podatniczka powinna więc rozliczać korepetycje jako działalność gospodarczą (art. 10 ust. 1 pkt 3 ustawy o PIT).
Kobieta się z tym nie zgadzała. Uważała, że zarejestrowanie przez nią firmy nie miało w tej sprawie znaczenia. Ważne jest to, że nauczanie języka nadal ma przymiot działalności oświatowej wykonywanej osobiście, jest wynikiem osobistego, samodzielnego udzielania lekcji, bez zatrudniania innych osób i prowadzenia szkoły językowej – twierdziła.
Wskazywała, że nie można klasyfikować przychodów do działalności gospodarczej, jeśli są uznawane za przychód z innego źródła. Wynika to wprost z art. 5a pkt 6 ustawy o PIT.
Rację przyznały jej sądy administracyjne. Zarówno WSA w Warszawie, jak i Naczelny Sąd Administracyjny uznały, że zarejestrowanie działalności gospodarczej nie skutkuje obowiązkiem rozliczania w ramach firmy dochodu z korepetycji. Sądy orzekły, że korepetycje w mieszkaniu nauczyciela lub ucznia mieszczą się w pojęciu działalności oświatowej, wymienionej wprost w art. 13 pkt 2 ustawy o PIT, który wymienia przychody z działalności wykonywanej osobiście.

OPINIA

Podatnik wybiera, fiskus sprawdza

Kwalifikacja przychodów z tytułu udzielania korepetycji do odpowiedniego źródła od lat budzi spore wątpliwości. Korepetytorzy mierzą się z problemem, czy swoje przychody mają traktować jako przychody z działalności gospodarczej, czy może z działalności wykonywanej osobiście.
Na dodatek stanowisko prezentowane w wydawanych interpretacjach podatkowych, często w praktycznie analogicznych stanach faktycznych, jest zgoła odmienne.
W sytuacji zakwalifikowania tego rodzaju przychodów do działalności gospodarczej podatnik ma do wyboru zasady ogólne, podatek liniowy oraz w niektórych przypadkach formy zryczałtowane, jak np. karta podatkowa. Karta pozbawia go możliwości uwzględnienia jakichkolwiek kosztów uzyskania przychodów.
W przypadku natomiast zakwalifikowania przychodów do działalności wykonywanej osobiście podatnik będzie opodatkowany na zasadach ogólnych (18 lub 32 proc.). Będzie mógł przy tym uwzględniać koszty uzyskania przychodów w wysokości 20 proc.
Należy mieć także na uwadze, iż obecnie osoby udzielające korepetycji mogą wybrać działalność bez rejestracji. Warunkiem jest, żeby ich miesięczne przychody z tego tytułu nie przekraczały 50 proc. ustawowej pensji minimalnej. Obecnie jest to kwota 1050 zł brutto.

orzecznictwo

Wyrok NSA z 3 października 2018 r., sygn. akt II FSK 2839/16.