Organ nie może wyznaczyć terminu zwrotu VAT na dzień przypadający po terminie zakończenia czynności sprawdzających, kontroli lub postępowania podatkowego – potwierdził WSA w Łodzi.
Sprawa dotyczyła spółki, która złożyła wniosek o zwrot prawie 400 tys. zł nadwyżki VAT naliczonego nad należnym za marzec 2017 r. W maju naczelnik urzędu skarbowego wszczął kontrolę podatkową i zaczął badać zasadność zwrotu. Postanowieniem z lipca 2017 r. zawiadomił spółkę, że kontrola zostanie zakończona do 31 października.
W tym czasie wysłał zapytania do trzech innych organów podatkowych, do dziesięciu kontrahentów spółki oraz dwa wnioski do zagranicznych władz podatkowych (francuskiej i norweskiej). Przeprowadził też czynności sprawdzające na podstawie danych wynikających z jednolitych plików kontrolnych przesłanych przez spółkę.
We wrześniu 2017 r., gdy nie miał jeszcze wszystkich odpowiedzi, przedłużył termin zwrotu VAT aż do 2 kwietnia 2018 r. Postanowienie to utrzymał w mocy dyrektor izby administracji skarbowej.
Spółka zarzucała organom nie tylko naruszenie przepisów pozwalających na przedłużenie terminu zwrotu VAT, ale i opieszałość w załatwieniu sprawy.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi przyznał jej rację. Przypomniał, że ustawa o VAT przewiduje możliwość przedłużenia terminu zwrotu podatku, gdy organ musi zweryfikować zasadność zwrotu, ale tylko do czasu zakończenia weryfikacji rozliczenia podatnika dokonywanej w ramach czynności sprawdzających, kontroli podatkowej, kontroli celno-skarbowej lub postępowania podatkowego (art. 87 ust. 2).
W sprawie spółki naczelnik przedłużył kontrolę do 31 października 2017 r., a termin zwrotu nadwyżki VAT do 2 kwietnia 2018 r. A to jest sprzeczne z art. 87 ust. 2 ustawy o VAT – orzekł sąd. Podkreślił, że data wyznaczająca nowy termin zwrotu VAT nie może być późniejsza niż data zakończenia prowadzonych postępowań (w tym kontroli podatkowej).
Wyrok jest nieprawomocny.
ORZECZNICTWO
Wyrok WSA w Łodzi z 21 marca 2018 r., sygn. akt I SA/Łd 136/18.