800 tys. zł podatku musi dopłacić jeden z krakowskich szpitali, bo zdaniem skarbówki zapłata składek na PFRON to nie ochrona zdrowia. Podobne problemy mają stowarzyszenia kibiców i fundacje.
Dochód zwolniony z CIT / Dziennik Gazeta Prawna



Błędna wykładnia art. 17 ust. 1 pkt 4 ustawy o CIT kosztuje nawet setki tysięcy złotych. Przepis ten zwalnia z podatku dochody przeznaczone na cele statutowe wymienione w ustawie, takie jak działalność naukowa, oświatowa, kulturalna (w tym sportowa), ochrony zdrowia i pomocy społecznej.
W praktyce problem dotyczy tego, co rozumieć przez wykorzystanie dochodu na cele statutowe.
Szpitalny kłopot
Niedawno głośno się zrobiło o tarapatach, w które popadł krakowski Szpital Specjalistyczny im. Stefana Żeromskiego. Fiskus nakazał placówce dopłacić ok. 800 tys. zł CIT.
Nie zgodził się bowiem z argumentami, że wydanie tych pieniędzy w latach 2013–2014 na zapłatę składek na Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (PFRON) było realizacją celu statutowego szpitala, czyli ochrony zdrowia.
Decyzję wydaną w pierwszej instancji zdążyła już podtrzymać krakowska Izba Administracji Skarbowej, a szpital szykuje się na batalię przed wojewódzkim sądem administracyjnym.
Szanse na zwycięstwo są jednak niewielkie, na co wskazują m.in. wyroki Naczelnego Sądu Administracyjnego z 12 września 2014 r. (sygn. akt II FSK 2249/12) i z 23 listopada 2006 r. (sygn. akt 1308/05). Sędziowie nie mieli w nich wątpliwości, że zapłata składek na PFRON nie jest powiązana z działalnością statutową szpitala.
Jaromir Grącki z krakowskiej placówki uważa, że do tych sporów w ogóle nie powinno dojść. – Prowadzenie działalności leczniczej jest ściśle związane z ponoszeniem innych wydatków powiązanych z nią tylko pośrednio, także tych, które nakazują ponosić przepisy prawa – mówi przedstawiciel szpitala. Jego zdaniem takim właśnie wydatkiem są składki PFRON. Obowiązek ich zapłaty jest związany z zatrudnieniem pracowników, bez których szpital nie mógłby prowadzić działalności leczniczej.
Jaromir Grącki zwraca także uwagę na społeczny kontekst problemu. – Opodatkowanie pieniędzy wydanych na zapłatę składek na PFRON prowadzi do ograniczenia środków, które szpitale mogą wydać na leczenie pacjentów – wskazuje.
Tego samego zdania jest Łukasz Blak, doradca podatkowy w Certus LTA. Zwraca przy tym uwagę na art. 17 ust. 1b ustawy o CIT. – Z przepisu tego wynika wprost, że zwolnienie ma zastosowanie, gdy dochód jest przeznaczony również na opłacenie podatków niestanowiących kosztu uzyskania przychodów. A składka PFRON wprawdzie nie jest podatkiem, ale również nie jest kosztem uzyskania przychodu (zgodnie z art. 16 ust. 1 pkt 36 ustawy o CIT) – tłumaczy Łukasz Blak.
Zdaniem eksperta sądy błędnie uznały, że składki na PFRON nie są związane z działalnością statutową, bo nie są podatkiem, tylko opłatą pozapodatkową. – Sędziowie zapomnieli, że art. 17 ust. 1b ustawy o CIT mówi o wydatkach „także” uznawanych za cele statutowe, a to oznacza, że wyliczenie w nim wskazane ma tylko charakter przykładowy i powinno obejmować także składki na PFRON – mówi Łukasz Blak. Jego zdaniem podobnej argumentacji powinny użyć szpitale w sporach z fiskusem.
Wyjazd na mecz to nie sport
Problemy z przekazaniem dochodu na cele statutowe mają nie tylko szpitale. Stowarzyszenie kibiców „Dzieci Białegostoku” ma zapisane w statucie, że jego celem jest m.in. „promowanie pozytywnej postawy kibiców piłki nożnej w kraju i za granicą”, angażowanie kibiców i sympatyków piłkarskiej drużyny z Białegostoku w życie sportowe, społeczne i kulturalne, poprawa ogólnego wizerunku kibiców itp.
Stowarzyszenie wydawało więc swoje dochody m.in. na zakup biletów na mecze oraz na przejazdy PKP, gdy drużyna grała w innym mieście.
Fiskus uznał, że nie są to wydatki w zakresie kultury fizycznej i sportu, a tylko taki cel uzasadnia zwolnienie z CIT.
Również sądy obu instancji orzekły, że dochody przeznaczone na organizację wyjazdów na mecze nie są objęte preferencją, nawet jeśli takie wyjazdy są głównym celem istnienia stowarzyszenia kibiców (wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z 4 sierpnia 2017 r., sygn. akt II FSK 1974/15).
Białostoccy fani powinni oddać fiskusowi ok. 150 tys. zł podatku.
Stypendia tylko socjalne
Tak samo, zdaniem fiskusa, działalnością oświatową nie jest udzielanie stypendiów naukowych studentom, choćby nawet szczególnie uzdolnionym. Powinny zwracać na to uwagę fundacje, które chciałyby w ten sposób wydatkować swoje dochody.
Zdaniem fiskusa zwolnione z CIT jest tylko przeznaczanie pieniędzy na stypendia socjalne, a nie za wyniki w nauce. Stwierdził tak dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej w interpretacji z 10 października 2017 r. (nr 0111-KDIB1-2.4010.168.2017.2.BD). Uznał, że stypendium naukowe nie jest ani działalnością oświatową, ani dobroczynną, ani w zakresie pomocy społecznej.
OPINIA
Liczy się nie tylko suchy przepis, lecz i cel ustawodawcy
Zwolnienia dochodu przeznaczonego na cele statutowe mają szczególny charakter – nie są to zwolnienia podmiotowe (dotyczące osoby podatnika) ani typowe zwolnienia przedmiotowe (odnoszące się do określonych źródeł przychodów), lecz zwolnienia dochodu (tj. nadwyżki sumy przychodów nad kosztami ich uzyskania), pod warunkiem wykorzystania tego dochodu na określone cele (np. „cele ochrony zdrowia i pomocy społecznej” lub „działalność naukową”). Skutkiem zastosowania przedmiotowego zwolnienia jest uzyskanie efektu quasi-zwolnienia podmiotowego, ograniczonego jednak do określonego zakresu prowadzonej działalności. Dla podatnika wiąże się to z koniecznością prowadzenia szczególnej dokumentacji nakierowanej nie tyle na podział dochodów według źródeł, ile na podział dokonywanych wydatków. Zwolnione są bowiem jedynie te dochody, które zostaną przeznaczone na cele statutowe, a pozostałe „dochody” podlegają opodatkowaniu i to „bez względu na czas ich osiągnięcia” (art. 17 ust. 1a pkt 2 ustawy o CIT). Artykuł 25 ust. 4 ustawy o CIT dodatkowo wyjaśnia, że dla zastosowania zwolnienia istotne jest „zadeklarowanie dochodu na określone cele”, a opodatkowanie następuje w momencie faktycznego wydatkowania dochodów (także z lat poprzednich) na inne cele. Z tego względu pojawiają się wątpliwości, jak ustalić, czy dany wydatek mieści się w zakresie wspieranej przez państwo działalności statutowej, w szczególności w odniesieniu do wydatków pośrednio służących temu celowi lub uznanych za niestanowiące kosztów uzyskania przychodów. W takiej sytuacji należy mieć na względzie nie tylko literalne brzmienie przepisu, ale i cel, który mógł przyświecać ustawodawcy, gdy takie zwolnienie wprowadzał. Stąd w mojej ocenie nie każdy wydatek niestanowiący kosztu (por. odsetki karne) powinien powodować konieczność opodatkowania, skoro obowiązek poniesienia daniny ciąży na wszystkich podatnikach, bez względu na prowadzoną działalność czy reżim opodatkowania.