Rolnik, który kupił składnik majątku, by wykorzystywać go zarówno w ramach działalności gospodarczej, jak i w celach prywatnych, może zatrzymać go w całości w swoim majątku prywatnym, jeżeli nie odliczył podatku przy nabyciu – orzekł NSA.

Chodziło o rolnika ryczałtowego prowadzącego gospodarstwo rybackie. Sprowadził on do Polski z USA osiem samochodów osobowych. Auta nabywał po okazyjnej cenie, ponieważ w momencie zakupu były one uszkodzone. Po ich naprawie sprzedawał je indywidualnym odbiorcom w Polsce. Ogłoszenia o sprzedaży zamieszczał w internecie jako osoba prywatna. Nie traktował tego jako działalności zarobkowej, lecz – jak potem tłumaczył – wyłącznie jako hobbystyczną.

Podkreślał, że przy nabyciu tych aut nie korzystał z żadnych ulg podatkowych, a wszystkie sprzedał indywidualnym odbiorcom, żadnego z nich nie wcześniej niż przed upływem pół roku od zakupu.

Argumentował, że samochody służyły mu do celów prywatnych, niezarobkowych, nie sprzedawał ich w sposób ciągły i zorganizowany.

Zdarzyło się natomiast, że trzy spośród ośmiu aut wykorzystywał również w celach służbowych w swoim gospodarstwie rybackim. Były to samochody z napędem na cztery koła (w tym pick-upy), których użył np. do odłowów czy jazdy w terenie po obiektach hodowlanych.

Co z VAT od sprzedaży

Rolnik uważał, że sprzedaż tych ośmiu samochodów była bez VAT. Podkreślał, że sam nie jest czynnym podatnikiem VAT, tylko rolnikiem ryczałtowym.

Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej nie zgodził się z nim co do sprzedaży trzech samochodów – tych, które były wykorzystywane w gospodarstwie rybackim. Uznał, że sprzedając je, rolnik nie zbył majątku prywatnego, lecz majątek wykorzystywany w ramach działalności rolniczej. W związku z tym rolnik stał się podatnikiem VAT, zgodnie z art. 15 ust. 1 ustawy o tym podatku – stwierdził fiskus.

Tego samego zdania był Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach (sygn. akt I SA/Gl 868/20). Zgodził się z fiskusem, że kupując i sprzedając samochody wykorzystywane do celów działalności rolniczej, rolnik działał w charakterze podatnika VAT. Co więcej, podejmowane przez niego działania nosiły znamiona działalności gospodarczej, a nabywając i sprzedając samochody, rolnik zachowywał się jak handlowiec – orzekł WSA.

Nie ma, jeśli nie było odliczenia

Wyrok ten, jak i interpretację dyrektora KIS, uchylił Naczelny Sąd Administracyjny.

W uzasadnieniu sędzia Marek Olejnik podkreślił, że zarówno organ, jak i WSA konsekwentnie pomijały wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z 8 marca 2001 r. (C-415/98). Zdaniem NSA orzeczenie to było kluczowe w kontekście tej sprawy.

- Jeżeli podatnik nabywa składnik majątku w celu wykorzystywania go zarówno na cele działalności gospodarczej, jak i do celów prywatnych, może go zatrzymać w całości w swoim majątku prywatnym i w ten sposób całkowicie wyłączyć go z systemu opodatkowania VAT – wyjaśnił sędzia Olejnik, powołując się na wspomniane orzeczenie TSUE.

Sędzia podkreślił, że unijny trybunał postawił warunek - brak odliczenia podatku naliczonego przy nabyciu.

Tak właśnie było w sprawie rozpatrzonej przez NSA – rolnik nie odliczył podatku naliczonego. - Wobec tego mógł zachować pojazdy w swoim majątku prywatnym, mimo że przejściowo wykorzystywał je na potrzeby działalności rolniczej – orzekł sąd kasacyjny.