W ostatnim czasie skala wyłudzeń VAT wyraźnie rośnie. Niestety również uczciwi podatnicy są wciągani w transakcje, które mają na celu oszustwa. Konsekwencje tego mogą być poważne. Jakie działania podejmować, aby ich uniknąć?
Najważniejsze obszary ryzyka to zakwestionowanie odliczenia VAT, zastosowanie 0-proc. stawki podatku przy wewnątrzwspólnotowej dostawie towarów, a od 1 października – również odpowiedzialność solidarna nabywców wyrobów wrażliwych (niektóre wyroby stalowe, paliwo, złoto) za zobowiązania podatkowe sprzedawców.
Ten ostatni przypadek ma charakter szczególny, gdyż solidarna odpowiedzialność nie będzie stosowana w przypadkach określonych w ustawie. Ze względu na wyłączenia (kwotowe – 50 tys. zł miesięcznie) oraz przedmiotowe (np. dla nabywców paliwa na stacjach benzynowych), a także stosunkowo wąską grupę podmiotów gospodarczych objętych tą odpowiedzialnością, zakres jej stosowania nie będzie szeroki.
Dużo trudniejsza jest kwestia ograniczenia ryzyka związanego z kwestionowaniem odliczenia VAT oraz stosowania 0 proc. stawki przy WDT. Podatnicy narażeni są niestety w dużej mierze na spory z organami podatkowymi, które nieraz kreatywnie podchodzą do przepisów prawa. Zgodnie ze wskazówkami Trybunału Sprawiedliwości UE (które wiążą również organy państwa) kluczowe jest działanie w dobrej wierze. Jeśli podatnik nie wiedział, że kontrahent wykorzystuje transakcję do celów oszukańczych, i nie miał podstaw, żeby się tego domyślić, to nie należy wyciągać wobec niego negatywnych konsekwencji.
Aby jednak przedsiębiorca mógł się zasłonić działaniem w dobrej wierze, musi również w swojej działalności dochowywać należytej staranności w celu uchronienia się przed wciągnięciem w transakcje mające na celu oszustwa podatkowe. Podatnicy powinni więc opracować i wdrożyć procedury pozwalające na ograniczenie ryzyka. Stosowanie takich procedur powinno uchronić podatników przed negatywnymi konsekwencjami nawet wówczas, gdy kontrahent mimo wszystko okaże się oszustem podatkowym.