Problem nie ogranicza się wyłącznie do VAT. KE przywołała publikowane w przeszłości raporty dotyczące polskiego CIT, z których wynika, że w latach 2018-2020 traciliśmy nawet 30 proc. potencjalnych wpływów z podatku od firm. To również dawałoby nam miejsce na „podium wstydu” w UE. KE wstępnie szacuje polską lukę w CIT na nie większą 20 proc. potencjalnych wpływów. Nadal byłoby to znacznie więcej, niż wynosi unijna średnia (10,9 proc.).
Wyjątkowo wysoka okazuje się też wartość polskiej „szarej strefy”. W 2022 r. stanowiła ona równowartość 21,9 proc. polskiego PKB. To o 4 pkt proc. więcej, niż wynosi unijna średnia. Szacunki na 2025 r. mówią o 18,4 proc. PKB, co zdaniem KE nadal jest wynikiem niepokojącym.
Rekomendacje Komisji
Raport KE zawiera również pochwały wobec naszego fiskusa, np. za digitalizację rozliczeń podatkowych, walkę z oszustwami podatkowymi, czy niższy niż średnia UE poziom zaległości podatkowych. System wymaga jednak poprawek – uważa Bruksela.
Przypomniano w tym kontekście raport Międzynarodowego Funduszu Walutowego zachęcający Polskę do ograniczenia obecnej liczby obniżonych stawek VAT. KE nie sugeruje tego wprost, ale przypomina wzrost dochodów budżetowych po tym, gdy w 2023 r. przywrócono podstawową stawkę VAT na dostawy gazu, paliw, prądu i ciepła. Mniej stawek obniżonych oznaczałoby więcej pieniędzy dla budżetu. Pomóc w tym miałoby również publikowanie danych o luce nie tylko w VAT, ale też w CIT i innych podatkach.
KE skupia się przede wszystkim na luce VAT. Od 2012 r. do 2021 r. luka znacząco malała. Później jednak nastąpił wzrost, którego szczytem był 2023 r. Odpowiadał za to wyjątkowo wysoki poziom bankructw polskich firm i szara strefa, której sprzyja specyfika gospodarki. W coraz większym stopniu polega ona na świadczeniu usług (np. restauracyjnych, zakwaterowania, rekreacyjnych), gdzie łatwiej niż przy dostawie towarów uniknąć prawidłowego rozliczenia z fiskusem. Za lukę odpowiadały też klasyczne oszustwa w handlu wewnątrzwspólnotowym. Straty z tego tytułu w 2023 r. oszacowano na 1,5 mld euro (według obecnego kursu byłoby to ponad 6,3 mld zł). Nie jest to jednak wyłącznie polska specyfika.
Traci cała Unia
- Polska wpisuje się w trendy występujące we wszystkich państwach członkowskich. Można jedynie żywić nadzieję, że planowane przez KE zmiany wdrażane przez tzw. pakiet VIDA (VAT in the Digital Age) przyczynią się do zminimalizowania oszustw karuzelowych z udziałem znikających podatników. – komentuje Adam Bartosiewicz, doradca podatkowy, radca prawny i profesor Uniwersytetu Jana Długosza w Częstochowie.
Daniel Więckowski, doradca podatkowy, partner w LTCA, uważa, że wysoki poziom polskiej luki VAT za 2023 r. mógł być anomalią, a dane za kolejne lata powinny potwierdzić jej spadek. – Do ograniczenia strat z pewnością przyczynią się też reformy, jak wdrożenie Krajowego Systemu e-Faktur – przewiduje ekspert.
Adam Bartosiewicz zastanawia się jednak, czy nawet zreformowany unijny system VAT będzie w stanie sprostać opodatkowaniu konsumpcji. Staje się ona coraz bardziej cyfrowa, a w dodatku dostarczana coraz bardziej rozproszonymi kanałami (w tym z krajów trzecich). Luka VAT może więc pozostać problemem również w przyszłości.