Potwierdza to opublikowany dziś podatkowy raport Komisji Europejskiej „Mind the gap”.
Luka w VAT malała, aż…wzrosła
Dlaczego wyniki za 2023 r. były tak złe? Zarówno w raporcie KE jak i we wcześniejszych krajowych statystykach krajowych nie znajdziemy jednej odpowiedzi. Głównymi winowajcami byli jednak oszuści VAT i to zarówno krajowi jak i wewnątrzwspólnotowi. Przypomnijmy, że luka VAT to różnica między potencjalnymi dochodami z podatku wyliczonymi na podstawie konsumpcji dóbr i usług z faktycznymi wpływami budżetowymi z tego tytułu. Za lukę odpowiadają przede wszystkim działania wspomnianych oszustów wyłudzających VAT, ale także inne naturalne czynniki np. bankructwa firm, błędy w rozliczaniu podatku. Od 2012 r. do 2021 r. polska luka VAT znacząco malała – przyznała Bruksela. Następnie jednak nastąpił jej wzrost, którego szczytem był właśnie 2023 r.
Oszustwa VAT
Co za tym stoi? Pierwszą odpowiedzią są oszustwa w handlu wewnątrzwspólnotowym (tzw. karuzele VAT). Straty z tego tytułu w 2023 r. oszacowano na poziomie 1,5 mld euro (według obecnego kursu byłoby to ponad 6,3 mld zł). Straty budżetowe z tego tytułu nie są jednak wyłącznie polską specyfiką, a problemem całej UE.
Szara strefa w Polsce
Z raportu wynika również, że powyżej unijnej średniej plasuje się poziom krajowej „szarej strefy”, a więc firm unikających wpłaty podatku od towarów i usług. KE zwróciła uwagę na specyfikę polskiej gospodarki w której rośnie rola usług (np. restauracyjnych, zakwaterowania czy rekreacyjnych). Rozliczanie i pobór podatku od usług jest zaś dla fiskusa bardziej problematyczne. Łatwiej jest wyegzekwować podatek od dostawy towarów. To nie koniec, bo w 2023 r. znacząco wzrosła również liczba firmowych bankructw w naszym kraju, a to także odpowiadało za wzrost luki VAT.
Zwolnienia i obniżone stawki podatku
Niezależnie od tego w raporcie KE zwrócono uwagę na straty budżetowe związane z decyzjami politycznymi. Chodzi o wpływ obniżonych stawek VAT i zwolnień podatkowych na dochody budżetowe. W 2023 r. budżet tracił w ten sposób głównie na preferencjach, które były wprowadzane w ramach tarcz antyinflacyjnych. Zdaniem KE Polska powinna w związku z tym ograniczyć liczbę stosowanych preferencji (zwolnień, stawek zerowych i obniżonych) w VAT, a więc de facto podwyższyć podatek na niektóre towary i usługi. W tym kontekście przypomniano o dodatkowych wpływach do budżetu jakie przyniosło przywrócenie standardowej stawki VAT na dostawę gazu, paliw, energii elektrycznej i ciepła systemowego.