Podatek od nieruchomości dotyczący części wspólnych galerii handlowej należy liczyć w sposób korzystny dla właścicieli sklepów.
Oprócz spółki prowadzącej centrum właścicielami lokali są także inne firmy. Spór dotyczył sposobu wyliczania w takim przypadku podatku od nieruchomości – od gruntu oraz od części wspólnych budynku.
Naczelny Sąd Administracyjny podzielił argumenty spółki i oddalił skargę kasacyjną prezydenta Warszawy w sprawie interpretacji podatkowej.
Według sądu wysokość podatku od nieruchomości należy obliczyć według reguły określonej wprost w art. 3 ust. 5 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych (t.j. Dz.U. z 2010 r. nr 95, poz. 613 z późn. zm.). Zgodnie z tym przepisem podatnik uwzględnia powierzchnię wspólną jedynie w tej części, jaka wynika ze stosunku powierzchni lokali wyodrębnionych do powierzchni całego budynku. Takie było też stanowisko spółki przedstawione we wniosku o interpretację.
Prezydent Warszawy uważał inaczej. Jego zdaniem spółka powinna wyliczyć proporcję, dzieląc powierzchnię lokali, których jest właścicielem, przez powierzchnię użytkową budynku – ale pomniejszoną o część wspólną.
Na czym polega różnica? Załóżmy, że cały budynek ma powierzchnię 100 mkw., lokale spółki zajmują 40 mkw., lokale innych firm również 40 mkw., a część wspólna wynosi 20 mkw. W tej sytuacji według spółki podstawą opodatkowania w odniesieniu do części wspólnej jest 8 mkw., ponieważ proporcja wynosi 40 proc. (40/100 x 20 mkw.). Natomiast według prezydenta podstawa opodatkowania wynosi 10 mkw., ponieważ proporcja wynosi 50 proc. (40/80 x 20 mkw.).
Prezydent uważał, że gdyby przyjąć za prawidłowe wyliczenie spółki, to doszłoby do nierównego traktowania podatników. Argumentował, że w sytuacji gdy przedmiotem opodatkowania będzie budynek, w którym nie wyodrębniono własności lokali, podatnik będzie deklarował i opłacał podatek od całej jego powierzchni. Jeśli zaś dojdzie do wyodrębnienia własności lokali, to będzie deklarował do opodatkowania powierzchnię wspólną jedynie w tej części, jaka wynika z proporcji powierzchni lokali wyodrębnionych do powierzchni całego budynku.
Sąd przyznał rację spółce. Uzasadnił, że w mianowniku ułamka, według którego wylicza się proporcję na podstawie art. 3 ust. 5 ustawy, uwzględnia się powierzchnię użytkową całego budynku. Tym samym prezydent miasta zawęził pojęcie powierzchni całego budynku tylko do takiej powierzchni, która nie stanowi przedmiotu współwłasności.
NSA dodał, że jeśli prezydent dostrzega, że Skarb Państwa traci w wyniku obowiązywania takich przepisów podatkowych, to powinien podjąć działania legislacyjne w celu ich zmiany, a nie interpretować je inaczej, niż wynika z ich językowego brzmienia.
Wyrok jest prawomocny.
NSA uważa, że jeśli prezydent dostrzega, iż Skarb Państwa traci w wyniku obowiązywania przepisów podatkowych, to powinien podjąć działania legislacyjne w celu ich zmiany, a nie sam je inaczej interpretować
ORZECZNICTWO
Wyrok NSA z 13 listopada 2012 r. (II FSK 647/11).