Polska firma musi potrącić podatek u źródła, nawet gdy kupione przez nią usługi zostały w całości wykonane za granicą, a ich efekt nie będzie wykorzystany w kraju – uznała bydgoska izba skarbowa.
Interpretacja dotyczy spółki, która produkuje elektroniczne i mechaniczne podzespoły dla przemysłu motoryzacyjnego. Sprzedaje je głównie poza granicami Polski. Tam też, w celu zwiększenia sprzedaży, wynajmuje zagraniczne kancelarie prawne, notarialne i podatkowe. Podmioty te nie są w żaden sposób związane z Polską, świadczą swoje usługi poza granicami naszego kraju i także.
Spółka miała wątpliwości, czy przy wypłacie im wynagrodzenia powinna potrącić 20-proc. podatek u źródła, zgodnie z art. 21 ust. 1 pkt 2a ustawy o CIT. Uważała, że nie ma takiego obowiązku, skoro kontrahenci ci nie uzyskują dochodu na terytorium Polski.
Spółka powołała się przy tym na wyroki Naczelnego Sądu Administracyjnego: z 2 czerwca 2011 r. (sygn. akt II FSK 138/10) i z 23 kwietnia 2010 r. (sygn. akt II FSK 2144/08). Wynikało z nich, że „pod pojęciem terytorium, z którym wiąże się osiąganie dochodów, należy rozumieć miejsce, gdzie dokonują się czynności, które go generują”.
Izba skarbowa uznała inaczej i nakazała spółce zapłacić podatek u źródła. Podkreśliła, że decydujące w tej sprawie jest miejsce położenia źródła dochodu, czyli fakt, że spółka wypłacała pieniądze z Polski.
Zdaniem izby, gdyby przyjąć argumentację spółki, to prowadziłoby to do sytuacji, w której żadna usługa wykonywana za granicą nie mogłaby być powiązana z Polską. To podważyłoby sens przepisów o podatku u źródła i ograniczonym obowiązku podatkowym (art. 3 ust. 2 ustawy o CIT) – stwierdziła izba.
Interpretacja dyrektora Izby Skarbowej w Bydgoszczy z 10 marca 2014 r. (nr ITPB4/423-15/14/TK)