Fiskus nie pobierze podatku od umorzonej przez bank części kredytu hipotecznego. Wynika to z opublikowanego projektu rozporządzenia.
Doktor Mariusz Zygierewicz, dyrektor zespołu ekonomiczno-regulacyjnego Związku Banków Polskich, wyjaśnia, że rozwiązanie to ma dotyczyć wszystkich kredytów niezależnie od waluty, w której zostały zaciągnięte.
– Idea była taka, aby nie tworzyć nierówności wśród kredytobiorców – tłumaczy. Dodaje, że zwolnienie będzie dotyczyło wszystkich osób, którym bank zdecyduje się umorzyć część kredytu hipotecznego z powodów losowych.
Na preferencje nie mogą jednak liczyć ci, którzy otrzymali kredyt po 14 stycznia 2015 r., oraz osoby, które w momencie umorzenia zobowiązania nie wykorzystywały nieruchomości na własne cele mieszkaniowe. Preferencja nie będzie także przysługiwała, jeśli bank już wcześniej pomagał kredytobiorcy w spłacie kredytu hipotecznego.
Rozporządzenie ma dotyczyć wszystkich kredytobiorców, ale przyczynkiem do jego wydania stała się trudna sytuacja osób dotkniętych decyzją Szwajcarskiego Banku Centralnego z 15 stycznia 2015 r. o uwolnieniu kursu franka. Na skutek tego banki zgodziły się restrukturyzować kredyty, w tym także umorzyć część zobowiązań. Część z nich zdecydowała się również na stosowanie ujemnych stóp procentowych (co jest konsekwencją ujemnej stopy LIBOR). Dzięki temu kredytobiorca nie tylko nie musi spłacać odsetek, lecz także części kapitału.
W takiej sytuacji jednak u kredytobiorcy powstałby przychód. Podobny skutek ma umorzenie części kredytu. W konsekwencji bank musiałby sporządzić informacje o wysokości tego przychodu na formularzu PIT-8C, a kredytobiorca musiałby zapłacić daninę.
Minister finansów zgodził się więc zaniechać poboru podatku od przychodu powstałego między 1 stycznia 2015 r. a 31 grudnia 2016 r. Przekonał go argument ZBP, że skoro kredytobiorca stracił możliwość regulowania zobowiązań wobec banku, to tym bardziej będzie mu trudno zapłacić podatek od umorzenia części kredytu. A koszty jego poboru w razie zastosowania ujemnych stóp byłyby niewspółmiernie wysokie do korzyści fiskalnych.
Na preferencje mogą też liczyć banki. Nie płaciłyby CIT od dochodów stanowiących równowartość umorzonych zobowiązań, od tej części kapitału, od której minister zaniecha poboru PIT.