Organy podatkowe nie powinny chodzić do sądów powszechnych z żądaniem uznania za bezskuteczne transakcji zawieranych przez podatników. RPO złożył właśnie w tej sprawie wniosek do Trybunału Konstytucyjnego.
ikona lupy />
Przesłanki skargi paulińskiej / Dziennik Gazeta Prawna
ikona lupy />
Marek Isański dyrektor zespołu ochrony praw podatnika Związku Przedsiębiorców i Pracodawców / Dziennik Gazeta Prawna
Rzecznik chce, aby TK stwierdził, że przepis o skardze pauliańskiej jest niezgodny z konstytucją w zakresie, w jakim znajduje zastosowanie do dochodzenia należności publicznoprawnych. Czyli w dużej mierze podatków. Fiskus ma wiele innych możliwości dochodzenia zaległości podatkowych – przypomina Adam Bodnar. Jego zdaniem organy podatkowe sięgają po skargę pauliańską, żeby zaradzić własnej bezczynności.
Przeciw nabywcy
W praktyce fiskus stosuje skargę pauliańską wtedy, gdy chce podważyć skuteczność takich transakcji, jak darowizna, intercyza z przeniesieniem całości majątku na jednego małżonka itp. Słowem, zachowuje się tak, jak zrobiłby każdy inny wierzyciel – składa do sądu (powszechnego, a nie administracyjnego) pozew o uznanie danej czynności za bezskuteczną.
Co ważne, w tym wypadku pozwanym nie jest podatnik, tylko podmiot, który zawarł z nim transakcję. Jeżeli skarga pauliańska okaże się skuteczna, to nabywca traci majątek otrzymany w drodze darowizny, intercyzy itp.
Co więcej, bywa że Skarb Państwa kieruje skargę pauliańską jednocześnie przeciwko „osobie trzeciej” i „osobie czwartej” . Czyli domaga się, żeby sąd orzekł o bezskuteczności transakcji, gdy nabywca majątku wyzbył się korzyści na rzecz kolejnego podmiotu.
O tym, że takie pozwy są skuteczne, świadczy wiele wyroków, m.in. Sądu Okręgowego w Poznaniu z 28 kwietnia 2016 r. (sygn. akt XII C 1027/15), Sądu Okręgowego w Lublinie z 30 marca 2015 r. (sygn. akt I C 742/10).
Nie wiadomo, ile dzięki temu udało się fiskusowi odzyskać podatków i ceł, bo sądy orzekają tylko o bezskuteczności samej transakcji. Dopiero mając taki wyrok w ręku, urzędnicy przystępują do egzekucji.
Zachwiana równowaga
Wniosek RPO do trybunału jest jednak sprzeciwem wobec takich działań organów podatkowych. Jest też reakcją na odpowiedź ministra finansów, że „nie ma powodów, aby należności publicznoprawne miały być gorzej chronione niż wierzytelności cywilnoprawne”. Tak właśnie minister odpowiedział w lutym br. na wystąpienie RPO w sprawie nadużywania przez fiskusa skargi pauliańskiej (nr PK4.055.1.2016).
– Dochodzenie należności publicznoprawnych przy wykorzystaniu skargi pauliańskiej prowadzi do zachwiania równowagi pomiędzy potrzebą ochrony interesu państwa a potrzebą ochrony praw jednostki – napisał RPO we wniosku do trybunału.
Rzecznik podkreśla, że osoba trzecia ma ograniczone możliwości dowiedzenia się, czy jej kontrahent działa ze świadomością pokrzywdzenia wierzyciela. Wynika to z szerokiego zakresu obowiązywania tajemnicy skarbowej. Tymczasem świadomość pokrzywdzenia wierzycieli jest jednym z warunków zastosowania skargi pauliańskiej – przypomina RPO.
Dodaje, że często sam podatnik nie ma pewności, czy w momencie zawierania transakcji nie ciąży na nim obowiązek zapłaty podatku.
Są inne możliwości
Rzecznik przypomina we wniosku do TK, że odpowiedzialność osób trzecich za zobowiązania podatnika jest już uregulowana w ordynacji podatkowej. Nie ma więc powodu, żeby fiskus sięgał po skargę pauliańską, skoro w ordynacji (art. 108) zostało wprost wymienione, kiedy odpowiedzialność za niezapłacony podatek może być przeniesiona na osoby trzecie (obdarowanego, nabywcę).
Rzecznik przypomina, że organy podatkowe mają też inne narzędzia dochodzenia swoich roszczeń. Już dziś mogą:
● zabezpieczać wykonanie zobowiązania podatkowego jeszcze przed terminem płatności podatku (na podstawie art. 33 par. 1 ordynacji);
● korzystać z zabezpieczenia egzekucyjnego w trybie i na zasadach przewidzianych w ustawie o postępowaniu egzekucyjnym w administracji (również przed terminem płatności podatków);
● nadawać nieostatecznej decyzji podatkowej rygor natychmiastowej wykonalności, czyli de facto przechodzić do egzekucji zaległości podatkowej, zanim jeszcze decyzja się uprawomocni;
● zwrócić się do sądu o nakazanie wyjawienia majątku przez podatnika jeszcze przed wszczęciem egzekucji administracyjnej lub w jej toku (na podstawie art. 71 ustawy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji).
Przeciwko stosowaniu skargi pauliańskiej przez organy podatkowe opowiedziała się w tym roku także Helsińska Fundacja Praw Człowieka.
Nie wiadomo, czy i kiedy trybunał zajmie się wnioskiem RPO.
OPINIA
Sądy nie są powołane do wyręczania nieefektywnego aparatu skarbowego
W sierpniu br. napisałem list do rzecznika praw obywatelskich, gdy ten wyraził zainteresowanie problematyką wykorzystywania przez aparat skarbowy instytucji skargi pauliańskiej do egzekucji zobowiązań podatkowych. Przyzwolenie na taką praktykę to nic innego jak zgoda na łamanie podstawowych praw obywateli. W demokratycznym państwie prawa głównym obowiązkiem sądów, które są władzą odrębną, jest ochrona obywateli przed nadużywającymi swych uprawnień organami państwa. Sądy stanowią jedyną realną ochronę praw obywateli. Organy państwa mają zaś działać wyłącznie na podstawie i w granicach prawa, które stanowi władza ustawodawcza. Oczywiście podatki należy płacić, ale sądy nie są powołane do wyręczania czy też wspomagania nieefektywnie działającego aparatu skarbowego. Rozpoznawanie skarg pauliańskich przez sądy cywilne jest całkowitym zaprzeczeniem nie tylko przestrzegania podstawowych praw obywatelskich zapisanych w konstytucji, lecz także łamaniem zasad państwa prawa, a w szczególności trójpodziału władzy.