Projekt zmian kodeksu karnego, który zakłada zaostrzenie kar za puste faktury, jest już po pierwszym czytaniu w Sejmie. Nowelizacja ma uderzyć w przestępców czerpiących zyski z wyłudzania zwrotu VAT. Jednak obawiają się jej też zwykli przedsiębiorcy, którzy często padają ofiarą oszustów. Maksymalną karą ma być 25 lat pozbawienia wolności. To oznacza, że zagrożony nią czyn będzie zbrodnią, tak jak są nią zabójstwo, przestępstwo przeciwko pokojowi lub ludzkości czy przestępstwa wojenne.
Obecnie sąd może w pewnych okolicznościach i przy nadzwyczajnym obostrzeniu kary orzec za przestępstwa skarbowe 25 lat pozbawienia wolności. W praktyce jednak sądy nie zasądzają takich kar. Ostatnie rekordowo wysokie wyroki Sądu Okręgowego w Olsztynie to skazania na 10 lat więzienia. Dlaczego tak się dzieje?
Andrzej Reczka Kary 10–12 lat pozbawienia wolności to ewenement. Ze statystyk Prokuratury Krajowej wynika, że skazania na bezwzględne pozbawienie wolności są rzadkością. W ogóle jest mało skazań na karę pozbawienia wolności, a jeśli już, to sąd zwykle orzeka o jej zawieszeniu.
Marcin Warchoł Jest symptomatyczne, że Sąd Okręgowy w Olsztynie wymierzył kary 10 lat pozbawienia wolności. Zwłaszcza gdy czytamy w uzasadnieniu wyroku, że rozzuchwalenie przestępców było tak duże, iż uderzało w podstawy gospodarcze funkcjonowania państwa. Czytając uzasadnienie, dochodzę jednak do przekonania, że gdyby sąd miał mocniejsze narzędzie reakcji na takie przestępstwa, toby z nich skorzystał.
Marcin Warchoł wiceminister sprawiedliwości / Dziennik Gazeta Prawna
Obecna sytuacja związana z karaniem przestępstw podatkowych jest zaskakująca. Dopiero uchwała Sądu Najwyższego z 2013 r. pozwoliła na karanie przestępców podatkowych na podstawie dwóch kodeksów – karnego i karnego skarbowego. Wcześniej były wątpliwości, czy w ogóle można je stosować łącznie. Ustawodawca przez lata milczał, państwo nie reagowało, a w tym czasie drastycznie rosła liczba pustych faktur i luka VAT. Zwróćmy uwagę na to, że szef grupy przestępczej został skazany przez SO w Olsztynie na podstawie art. 286 k.k. w związku z art. 294 k.k., a więc za oszustwo na znaczną szkodę. Sąd zastosował też art. 65 k.k., czyli zwiększył górną granicę kary o połowę. Sprawca dostał 10 lat, co w praktyce oznacza, że po 5 latach może wyjść z więzienia. A zarobił 50 mln zł.
Michał Ostrowski Obecne przepisy utrudniają wymierzanie wysokich kar. Wskutek uchwały SN z 2013 r. możliwe jest stosowanie przepisów k.k. i kary bezwzględnego pozbawienia wolności, pod warunkiem że dojdzie do kumulacji przesłanek wymienionych w art. 271, 286, 294 tego kodeksu. W takiej sytuacji możliwe jest wymierzenie kary do 10 lat pozbawienia wolności. Może być ona wyższa, jeżeli sąd zdecyduje o obostrzeniu kary.
Warto jednak przypomnieć, że przed uchwałą SN z 2013 r. obowiązywała odmienna interpretacja – że wystawianie pustych faktur jest wyłącznie przestępstwem skarbowym z art. 62 kodeksu karnego skarbowego. W grę wchodziła więc jedynie kara grzywny, a w sytuacji nadzwyczajnego obostrzenia kary sprawcy groziło co najwyżej do lat 5 pozbawienia wolności. W praktyce takiej kary nie wymierzył żaden sąd w Polsce.
Poza tym zwróćmy uwagę, że uchwała SN nie jest bezwzględnie wiążąca dla prokuratorów i sądów. Może więc dojść do przełamania obecnej linii orzeczniczej, co by oznaczało, że wracamy do zagrożenia wyłącznie karami grzywny przewidzianymi w k.k.s., i to w sytuacji, gdy Skarb Państwa traci dziesiątki miliardów złotych na wyłudzeniach VAT. Ministerstwo Sprawiedliwości proponuje więc, aby oszustwa fakturowe były przestępstwami powszechnymi, a nie skarbowymi.
Michał Roszkowski Idea jest więc taka, żeby zabezpieczyć się przed ewentualną zmianą uchwały Sądu Najwyższego i wprowadzić do kodeksu karnego przepisy pozwalające na ukaranie sprawców czynów, które obecnie – przy idealnym zbiegu przestępstw – są ścigane na podstawie zarówno k.k., jak i k.k.s. Być może to słuszny kierunek, ale nie wiem, czy słuszne jest wprowadzenie kary aż 25 lat więzienia. Moim zdaniem nie rozwiąże to też problemu pustych faktur. Jego istota nie leży bowiem w przepisach, ale w ich stosowaniu przez finansowe organy ścigania: prokuraturę, ABW, CBA itd. To z kolei rzutuje na orzecznictwo. Nie mam takiego poczucia, że jest ono wynikiem powstrzymywania się przez sędziów przed nakładaniem wyższych kar. Uważam, że stan faktyczny spraw, które trafiają do sądów, jest taki, iż trudno wymierzyć sprawcy wyższe kary.
Tomasz Darkowski dyrektor departamentu legislacyjnego Ministerstwa Sprawiedliwości / Dziennik Gazeta Prawna
Paweł Kołodziejski Na miarkowanie kary nie wpływa to, czy dowody są silne, czy słabe. Jeżeli sąd wydaje wyrok, to znaczy, że doszedł do wniosku, iż materiał dowodowy jest wystarczający do skazania sprawcy. Sąd, skazując za zabójstwo nawet na podstawie poszlak, nie będzie wymierzał łagodnej kary, bo sprawa nie jest oczywista.
Andrzej Nikończyk Przedsiębiorcy boją się jednak, że działo wymierzone w najgorszych przestępców uderzy w nich rykoszetem. Nie znam nikogo, kto by bronił organizatora procederu wyłudzania VAT, nawet jeśli temu ostatniemu miałoby grozić dożywocie (nowelizacja k.k. nie zakłada takiej kary). Problem polega na tym, że najtrudniej jest znaleźć organizatorów przestępstwa. To m.in. wpływa na wymiar kar wymierzanych przez sądy – miarkują one kary w zależności od tego, czy mają do czynienia ze „słupem”, z ogniwem pośrednim czy z organizatorem.
Czy zatem kara 25 lat nie jest zbyt wysoka?
Tomasz Darkowski Kary, które przewidujemy za najbardziej kwalifikowaną postać oszustw fakturowych – czyli od 5 do 15 lat i 25 lat pozbawienia wolności – odpowiadają obecnym karom za fałszowanie pieniędzy (art. 310 k.k.). Fałszowanie banknotów wymaga jednak od przestępcy niepomiernie większego wysiłku. Żeby fałszować faktury, wystarczy mieć tylko drukarkę i komputer. Skala wyłudzeń z wykorzystaniem pustych faktur jest obecnie niepomiernie większa niż skala fałszowania pieniędzy. Statystyki Prokuratury Krajowej pokazują, że jedynie w ostatnich dwóch latach mieliśmy 360 postępowań dotyczących wyłudzeń fakturowych na łączną kwotę 10 mld zł. Skala wyłudzeń VAT jest więc tak duża, że zagraża prawidłowemu funkcjonowaniu państwa.
Paweł Kołodziejski Problem w zakresie wymiaru kary leży w świadomości społecznej i w praktyce. W świadomości przeciętnego Kowalskiego oszustwo podatkowe jest przestępstwem łagodniejszym i nie jest tak powszechne jak kradzież. Zwróćmy uwagę, że za kradzież torebki o wartości 300 zł zapadały wyroki skazujące na karę bezwzględnego pozbawienia wolności. Natomiast w sprawach oszustw podatkowych, w których mamy kilkadziesiąt miliardów złotych uszczupleń, zapadały wyroki skazujące na pozbawienie wolności w zawieszeniu. Jeśli zapytamy uczciwego podatnika, który uiszcza należne daniny, czy kara kilku tysięcy złotych za oszustwo podatkowe rzędu milionów złotych jest adekwatna do stopnia społecznej szkodliwości czynu, to na pewno odpowie, że nie. Rolą organów państwa jest więc budowanie świadomości społecznej. Oczywiście nie da się tego zrobić od razu.
Paweł Kołodziejski prokurator, Prokuratura Regionalna w Gdańsku / Dziennik Gazeta Prawna
Michał Kanownik Przedsiębiorcy przyznają, że kary wymierzane obecnie za oszustwa skarbowe są zbyt niskie. Zwracają jednak uwagę na to, że problem leży gdzieś indziej – nie w wysokości kary, lecz w jej nieuchronności. Ważniejsze od straszenia jest wprowadzenie systemowych rozwiązań, które uniemożliwią lub w znacznym stopniu utrudnią funkcjonowanie przestępcom. Zwróćmy uwagę na to, że zaostrzenie kar za oszustwa fakturowe to tylko jeden z wycinków problemu wyłudzeń VAT. Są też karuzele podatkowe, które nie opierają się na fikcyjnych fakturach. Potrzebne są więc takie zmiany, które pozwolą skuteczniej walczyć z tym procederem. Dzisiejsze nieprecyzyjne prawo stwarza organom skarbowym możliwość pociągnięcia do odpowiedzialności uczciwej firmy za przestępstwo innego podmiotu. Potrzebujemy zatem rozwiązań chroniących uczciwych przedsiębiorców przed ryzykiem nieświadomego nabycia produktów, które na wcześniejszym etapie były przedmiotem przestępstwa karuzelowego. Niewątpliwie kluczem do sukcesu byłoby zwiększenie poziomu wiedzy po stronie prokuratury i kontroli skarbowej co do specyfiki tych patologii. Niestety, fantazja, wiedza i doświadczenie oszustów przewyższają doświadczenie i wiedzę organów państwa. Niezbędna jest więc maksymalna koordynacja i współpraca między skarbówką a organami ścigania, aby reakcja na negatywne zjawiska była szybka, a uczciwe firmy nie obrywały rykoszetem.
Kary za faktury zostaną wprowadzone do kodeksu karnego, a nie do kodeksu karnego skarbowego. Co to w praktyce oznacza?
Michał Ostrowski Przede wszystkim oderwanie się od badania, czy doszło do uszczuplenia należności publicznoprawnych i w jakiej wysokości. Propozycja MS prowadzi do penalizacji przedpola oszustwa, ponieważ w takich sprawach mamy do czynienia przede wszystkim z zamiarem sprawcy polegającym na wyłudzeniu nienależnego zwrotu VAT. Drugorzędne stają się kwestie uszczupleń podatkowych, a więc niezapłacenia należnego podatku.
Paweł Kołodziejski Możliwość ścigania na przedpolu oszustwa jest kluczowa. Obecnie przepisy w wielu przypadkach nie przewidują możliwości wymierzenia adekwatnej sankcji w razie natychmiastowej reakcji organów ścigania. Załóżmy, że grupa przestępcza rozpoczyna swoją działalność 1 lipca, a po kilku dniach wystawia fikcyjne faktury. Z jakim przestępstwem będziemy mieli do czynienia w sytuacji, gdy organy ścigania zatrzymają w wyniku działań operacyjnych sprawców przed upływem terminu do złożenia deklaracji VAT? W obecnym stanie prawnym konkretyzacja przestępstwa polegającego na uszczupleniu należności publicznoprawnej nastąpi z chwilą upływu terminu do złożenia deklaracji podatkowej. Stąd też w ocenie niektórych sądów takie zachowanie należy rozpatrywać wyłącznie na gruncie odpowiedzialności karnej za wystawianie i posługiwanie się nierzetelnymi fakturami. Zwróćmy jednak uwagę, że skutek dla Skarbu Państwa już nastąpił – pieniądze zostały wypłacone, sprawcy działali z góry powziętym zamiarem, że tych pieniędzy, które pobrali od uczciwego podatnika, nie wpłacą do urzędu skarbowego. To kuriozalna sytuacja. Nie jest to przykład abstrakcyjny. W jednej z takich spraw sąd uniewinnił sprawcę, któremu przedstawiono zarzut naruszenia art. 54 k.k.s. (niezgłoszenia przedmiotu i podstawy opodatkowania). Uznał, że nie doszło do konkretyzacji czynu uszczupleniowego, bo sprawca nie złożył jeszcze deklaracji VAT. W tej sytuacji sąd skazał sprawcę wyłącznie za przestępstwa przeciwko dokumentom. To był jedyny znany mi przypadek orzeczenia, w którym sąd skarcił prokuratora za szybkość działania. To tak, jakbyśmy mogli sprawcę kradzieży ukarać dopiero w sytuacji, gdy on już wszystko wyniesie z domu.
Tomasz Darkowski Pozbawienie wolności na 25 lat nie pasuje do kodeksu karnego skarbowego, bo jest on skierowany do przedsiębiorców, którzy w określonych sytuacjach nie zachowali należytej staranności, oraz do przestępców. Natomiast w przypadku pustych faktur mamy do czynienia wyłącznie z przestępcami działającymi często na gigantyczną skalę.
Michał Ostrowski dyrektor departamentu ds. przestępczości gospodarczej Prokuratury Krajowej / Dziennik Gazeta Prawna
Andrzej Nikończyk Przedsiębiorcy mają jednak negatywne doświadczenia z urzędami kontroli skarbowej i urzędami skarbowymi, które – nie analizując elementu winy – szafują pojęciem pustej faktury i gdzie się tylko da wymierzają sankcje z art. 108 ustawy o VAT. Obawy mają podmioty, które są nieświadomymi lub naiwnymi uczestnikami przestępstw karuzelowych. Boją się, że oni również będą podlegać odpowiedzialności wynikającej z nowelizacji kodeksu karnego. Może więc warto te przepisy udoskonalić i wprowadzić bezpieczniki, czyli jasno wskazać, w kogo będą one rzeczywiście skierowane. Chodzi o to, aby kary nie uderzyły w osoby, których nie powinny uderzyć, np. uczciwych podatników, którzy są wciągani w karuzele. Oni już dostali finansowo, a jeszcze mogą dostać karę.
Andrzej Reczka Co znaczy, że podatnik został wciągnięty w karuzelę? To znaczy, że był nieświadomy. A granica odpowiedzialności karnej jest postawiona jasno. Nie ma nieumyślnego przestępstwa wystawienia pustej faktury. W nowelizacji k.k. przewidziane jest tylko przestępstwo umyślne. To oznacza, że sprawca musi chcieć popełnić przestępstwo lub godzić się na to, że popełnia przestępstwo. Nie sposób uznać takiej osoby za uczciwego podatnika.
Tomasz Darkowski W postępowaniu karnym kluczowe jest ustalenie winy umyślnej. Znam przypadek, gdy urząd kontroli skarbowej chciał postawić zarzuty głównemu księgowemu, mimo że objął on swoją funkcję dwa lata po zdarzeniu, które było podstawą dla tych zarzutów. Dla UKS było jednak naturalne, że główny księgowy odpowiada za wszystkie rozliczenia bez względu na to, kiedy one powstały.
Podejście prokuratorów jest całkiem inne. Dla nich wina umyślna oznacza rzeczywisty zamiar, a więc świadomość popełnienia czynu zabronionego w celu wywołania określonego efektu.
Różnica między ściganiem przestępców na podstawie k.k.s. i k.k. polega też na tym, że intencją prokuratora nie jest ściganie uszczuplenia należności publicznoprawnej. Zadaniem prokuratora jest dopasowanie stanu faktycznego do przepisu i zastanowienie się, czy wystąpiła wina umyślna. Jeśli prokurator dojdzie do wniosku, że mamy do czynienia z umyślnością, to ma podstawę do wszczęcia postępowania.
Michał KanownikZ perspektywy firm nowelizacja k.k. jest więc propozycją idącą w dobrym kierunku, ale konieczna jest większa koordynacja między kontrolą skarbową a wymiarem sprawiedliwości. Jest dysonans między tym, co robi Ministerstwo Sprawiedliwości, którego projekt jest bardzo pozytywny z punktu widzenia uczciwego przedsiębiorcy, a tym, co zamierza Ministerstwo Finansów.
Andrzej Reczka zastępca dyrektora departamentu ds. przestępczości gospodarczej Prokuratury Krajowej / Dziennik Gazeta Prawna
Badanie w postępowaniu karnym świadomości czynu jest niezmiernie istotnym elementem, który przekonuje przedsiębiorców do nowelizacji k.k. Z drugiej jednak strony argument ten traci na znaczeniu w sytuacji, gdy Ministerstwo Finansów przedstawia projekt nowelizacji ustawy o VAT, w której akcentuje się ponoszenie konsekwencji przez przedsiębiorców niebędących w stanie udowodnić, skąd kontrahent miał towar.
Trudno mieć zaufanie do organów państwa, gdy obserwuje się zachowanie organów skarbowych. Niestety, coraz częściej uczciwy przedsiębiorca pada ofiarą kontroli, bo ma pieniądze, więc można ściągnąć od niego VAT, którego na wcześniejszych etapach obrotu nie wpłacił inny podmiot. Przedsiębiorcy boją się sankcji nie dlatego, że uważają ją za niepotrzebną. W ich świadomości przeważa wizja kontroli skarbowej ukierunkowanej na z góry zakładany cel – pozbawienie uczciwych podmiotów prawa do odliczenia podatku naliczonego.
Zwróćmy uwagę, że część firm, które są wciągane w karuzelę VAT, działa zupełnie nieświadomie. Nie dlatego, że nagle pojawiają się podejrzanie korzystne oferty kupna towaru, ale dlatego, że na końcu karuzeli towaru trzeba się go pozbyć. Cena jest wtedy niemal równa rynkowej. Towar trafia do legalnie działających firm, a przedsiębiorca nie ma żadnego sygnału, który pozwalałby podejrzewać, że towar był przedmiotem obrotu w ramach karuzeli podatkowej. Cała nadzieja więc w postępowaniach karnych, że będzie w nich badana świadomość przedsiębiorcy.
Michał Kanownik prezes ZIPSEE „Cyfrowa Polska” / Dziennik Gazeta Prawna
Paweł Kołodziejski Prokuratorzy oddzielają ziarno od plew. Na gruncie podatkowym do zakwestionowania prawa do odliczenia podatku naliczonego wystarczy wykazać brak należytej staranności podatnika, co nie jest wystarczające do przedstawienia zarzutów karnych takiej osobie. Tutaj niezbędna jest umyślność. W przypadku braku należytej staranności możemy mówić co najwyżej o nieumyślności. A więc nie każda odpowiedzialność podatkowa będzie rodziła odpowiedzialność karną. Natomiast każda odpowiedzialność karna powinna rodzić odpowiedzialność podatkową.
Michał Ostrowski W każdej sprawie, w której mamy do czynienia z przestępstwem, prokuratorzy wiedzą, jak należy zbierać dowody, aby dowieść, że sprawca działał świadomie (wina umyślna). Nowelizacja k.k. daje w tym zakresie również kolejne narzędzia – możliwość rejestracji rozmów telefonicznych i utrwalania określonych przedsięwzięć. Informacje te będą zbierane po to, aby wykazać winę umyślną.
Zwróćmy też uwagę na procedury. Nowelizacja k.k. przewiduje prowadzenie śledztw w sprawach pustych faktur. Postępowanie przygotowawcze będzie wszczynał prokurator, a więc organ wyspecjalizowany w badaniu winy. Prokuratura daje tym samym przedsiębiorcom większą gwarancję niż finansowe organy ścigania, że zarzuty zostaną postawione właściwej osobie, a nie komuś przypadkowo wciągniętemu w oszustwo.
Jeśli natomiast przedsiębiorca działał umyślnie, to jego stopień winy będzie mniejszy niż dalszych ogniw, które zorganizowały proceder. Nie mamy wtedy do czynienia ze zbrodnią, ale z występkiem i możliwością orzeczenia kary dużo niższej bądź kary z warunkowym zawieszeniem wykonania.
Michał Roszkowski radca prawny, partner w Accreo / Dziennik Gazeta Prawna
Czy po nowelizacji k.k. łatwo będzie udowodnić podrobienie, przerobienie czy używanie faktury?
Paweł Kołodziejski W takich sprawach nic nie jest proste. To zawsze są trudne postępowania. Zwróćmy uwagę na to, że faktura nie musi być podpisana. Tymczasem rolą prokuratora jest wykazać, że konkretna osoba wystawiła pusty dokument. Trudności w tym zakresie są jednak na całym świecie. Przy przestępstwach kryminalnych znane jest przestępstwo, a poszukuje się jedynie sprawcy. Przy przestępstwach gospodarczych, zwłaszcza skarbowych, jest odwrotnie – znany jest potencjalny sprawca, a poszukuje się kwalifikacji prawnej czynu.
Komu będą więc groziły kary więzienia?
Tomasz Darkowski W pierwszej kolejności „słupowi”. Dziś „słupy” uniemożliwiają nam dotarcie do prawdziwego organizatora przestępczego procederu. Dysponując gotówką rzędu miliarda złotych, nie ma on żadnego problemu, aby znaleźć 10 osób w trudnej sytuacji życiowej i zapłacić im 5 mln zł za to, że będą milczeć i wezmą na siebie całą odpowiedzialność, godząc się na rok kary w zawieszeniu. Zupełnie inaczej będzie, gdy prokurator zacznie rozmowę ze „słupem” o zagrożeniu karą co najmniej 5 lat bezwzględnego więzienia. Wtedy „słup” będzie bardziej chętny do współpracy.
Proszę zauważyć, że w nowelizacji k.k. zaproponowaliśmy istotne rozwiązanie pozwalające na łamanie solidarności grupy przestępczej. Jeśli sprawca poda informacje dotyczące całej struktury, tego, kto jest organizatorem przestępczego procederu, to będzie mógł liczyć na złagodzenie kary.
Andrzej Nikończyk doradca podatkowy, przewodniczący Rady Podatkowej Lewiatana / Dziennik Gazeta Prawna
Andrzej Nikończyk Pan dyrektor mówi o wynagrodzeniu nawet 5 mln zł dla „słupów”. Z akt spraw podatkowych wynika, że wynagrodzenie waha się od 1500 do 2500 zł. Największy problem ze „słupem” jest taki, że po dwóch miesiącach od jego „zatrudnienia” przestaje być on dyspozycyjny. Często są to osoby, które prawdopodobnie nawet nie zdają sobie sprawy z ryzyka i zagrożenia karnego. Wydaje się zatem, że metoda łamania solidarności przestępców może się okazać nieskuteczna. Poza tym „słupy” często nie wiedzą, kto jest faktycznym organizatorem. Często to są osoby niebędące obywatelami Polski, działający w zorganizowanych grupach przestępczych.
„Słupami” jest też wielu młodych studentów, na których nazwiska są zakładane firmy. Nie zdają sobie sprawy z zagrożenia, bo nie mają doświadczenia życiowego. Samo więc zagrożenie karą więzienia nie jest rozwiązaniem problemu. Dobrze byłoby pójść za pieniędzmi i je odzyskać.
Paweł Kołodziejski Nie zgadzam się z oceną, że „słupy” są nieświadomymi lub naiwnymi uczestnikami przestępstw skarbowych. Wprawdzie część z nich to osoby, które zostały wykorzystane wskutek trudnej sytuacji życiowej, jednak doświadczenie wskazuje, że najczęściej doskonale zdają one sobie sprawę z tego, w czym uczestniczą. Usprawiedliwianie zachowań „słupów” to działanie na szkodę uczciwego przedsiębiorcy.
Rozumiem, że sankcje budzą niepokój przedsiębiorców, ale należy zaufać organom państwa. Zauważmy, że prokuratura się szkoli. W najbliższym czasie planujemy kolejne szkolenia, które mają zapobiegać pociąganiu do odpowiedzialności karnej uczciwych przedsiębiorców.
Czy efektem nowelizacji nie będzie zamiar wykorzystywania wyroków karnych jako prejudykatu w sprawach podatkowych? Jak wiemy, wyrok karny wiąże w sprawach podatkowych. Czy nie będzie on pretekstem do zbyt pochopnego stawiania zarzutów uczciwemu przedsiębiorcy?
Paweł Kołodziejski Pragmatyka postępowania prokuratora jest inna niż organu podatkowego lub skarbowego. Prokurator w ramach prowadzonego postępowania bada cały łańcuch dostaw. Natomiast organy podatkowe i skarbowe skupiają się na poszczególnych ogniwach łańcucha i traktują je odrębnie. W efekcie nie mogą uchwycić mechanizmu oszustwa. Ponadto tracą czas i środki na to, żeby badać kilka podmiotów. Prokurator bada całość. Jeśli nie znajdzie dowodów na to, że ostatnie ogniwo łańcucha – uczciwy przedsiębiorca – wiedział o tym, że kupuje towar od innego podmiotu niż wskazany na fakturze, to nie przedstawi mu zarzutów. W efekcie nie będziemy mieli do czynienia z prejudykatem, ponieważ na tym etapie prokurator zakończy postępowanie skierowaniem aktu oskarżenia wyłącznie wobec tych osób, które uznał za sprawców przestępstwa w łańcuchu dostaw.
Natomiast prokuratorzy dostrzegają brak zgodności orzeczeń podatkowych i karnych. Dlatego jestem zwolennikiem związania procedur podatkowych z karnymi w zakresie przestępstw. Nie należy nazywać przestępców podatnikami. To nieuczciwe. Korzystanie przez przestępców z gwarancji przysługujących podatnikowi jest nieporozumieniem. Wszystkie procedury, z których dziś korzystamy – ordynacja podatkowa, k.k.s. – są aktami prawa krojonymi na miarę lat 90., kiedy inna była przestępczość, a przestępstwa podatkowe były popełniane w ramach prowadzonej działalności gospodarczej. Dziś mamy do czynienia z grupami przestępczymi, które prowadzą działalność kryminalną jedynie wpisaną w podatkowy kontekst. Sprawcy wykorzystują procedury podatkowe do zagarnięcia mienia Skarbu Państwa. Ordynacja podatkowa powinna więc być skierowana do podatnika, a surowsze procedury kontroli, w których dowody byłyby gromadzone w prowadzonych równocześnie śledztwach, powinny dotyczyć przestępców.
Uważam też, że docelowo należałoby k.k.s. przekształcić w kodeks wykroczeń skarbowych, z podniesieniem kwoty uszczuplenia podatkowego. Natomiast przestępstwa podatkowe przenieść do kodeksu karnego.
Jak zmiana w zakresie faktur będzie się miała do konfiskaty mienia? Czy przestępca pójdzie do więzienia i zarazem utraci majątek z przestępstwa?
Michał Ostrowski Tak, temu służą zmiany zaproponowane przez Ministerstwo Sprawiedliwości. W tej chwili mamy do czynienia z taką sytuacją, że prokurator czeka na decyzję organu skarbowego. Często staje się ona ostateczna po latach, gdy uprawomocnią się wyroki sądów administracyjnych. Co więcej, dopiero po decyzji organu skarbowego prokurator może stawiać zarzut i podjąć czynności związane z zabezpieczeniem mienia. Często wtedy nie ma już czego zabezpieczać. Jeśli będziemy mogli na przedpolu oszustwa postawić zarzuty i skorzystać z instytucji zabezpieczenia majątkowego, to uzyskamy możliwość odzyskania mienia na bieżąco, w czasie rzeczywistym. Zabezpieczymy mienie, a następnie będziemy mieć możliwość uzyskania orzeczenia o jego przepadku na rzecz Skarbu Państwa.
Według k.k.s. sąd może jednak odstąpić od wymierzenia kary za uporczywe niepłacenie podatków, jeżeli podatnik zapłaci należność.
Marcin Warchoł Już dziś zapłata podatku nie zwalnia od przepadku korzyści z przestępstwa. Nie mamy tu do czynienia z podwójnym karaniem, ponieważ są to dwa zupełnie inne tryby odpowiedzialności. Są kraje, w których przepadek jest orzekany w postępowaniu niezależnym od postępowania karnego. Takie rozwiązanie funkcjonuje obecnie np. w Irlandii.
Andrzej Reczka W innych krajach – jak Wielka Brytania czy Stany Zjednoczone – również łączy się przepadek mienia z karami. Mało tego, dyrektywa unijna nr 2014/42/UE z 3 kwietnia 2014 r., którą obecnie wdrażamy, nakłada wręcz na państwa członkowskie UE obowiązek wprowadzenia konfiskaty mienia oprócz innych kar. Chodzi o to, aby doprowadzić nie tylko do skazania, lecz także do odebrania uzyskanych korzyści. Konfiskata rozszerzona jest jednym z najlepszych środków zwalczania przestępczości zorganizowanej i poważnej przestępczości gospodarczej.
Tomasz Darkowski W Wielkiej Brytanii mamy prawo, które pozwala jednocześnie na skazanie, przepadek mienia oraz wymierzenie nieograniczonej kwotowo grzywny.
Marcin Warchoł Uderzenie w mienie przestępców jest sprawą fundamentalną. W sprawie zakończonej przez SO w Olsztynie 10-letnim więzieniem udało się odzyskać 4,5 mln zł. Taką bowiem kwotę sprawca wpłacił w postępowaniu podatkowym tytułem zabezpieczenia zobowiązania w VAT. To pokazuje, że państwo uzyskuje tylko tyle, ile przestępca sam wpłacił na konto urzędu skarbowego. To absurd. Chcemy to zmienić.
Czego zatem spodziewają się panowie po nowelizacji k.k.?
Marcin Warchoł Zaufanie obywateli do państwa w zakresie zwalczania przestępczości gospodarczej jest obecnie na bardzo niskim poziomie. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest m.in. to, że państwo pozwalało przez wiele lat działać bezkarnie oszustom podatkowym. Przestępcy przenieśli się z ulic do szklanych biurowców. To musi się zmienić. Efekty widać już w tej chwili. Mam nadzieję, że wyroki 20 tys. zł grzywny za 20 mln zł wyłudzenia odejdą w zapomnienie.
Tomasz Darkowski Nowe narzędzie pozwoli na dojście przez prokuratora do rzeczywistego kreatora karuzeli. To będzie jednak wymagało dużej pracy od prokuratury i kontaktów z przedsiębiorcami. Prokurator będzie musiał udowodnić, że sfałszowano fakturę oraz że wystawiający ją zrobił to umyślnie, a więc wiedział, co robi.
Michał Ostrowski Prokuratura ma świadomość, jak duże jest tu zagrożenie karne i jaka jest odpowiedzialność ze strony prokuratorów prowadzących postępowania w sprawie czynu zabronionego, a zwłaszcza zbrodni. Dlatego postępowania muszą być profesjonalne. Będziemy dbać o szkolenia i wypracowanie pewnej pragmatyki postępowania przez wszystkich prokuratorów w skali kraju.
Michał Roszkowski Kara jest ważna, ale jeszcze ważniejsza jest jej nieuchronność. Mam nadzieję, że to, co panowie mówią, będzie realizowane i wpłynie na poprawę skuteczności działania organów. Mam nadzieję, że rykoszetem nie dostaną przedsiębiorcy.
Andrzej Reczka Zaczęliśmy już realizować niektóre elementy programu walki z przestępczością VAT. Chodzi mi np. o wytyczne prokuratora generalnego, utworzenie nowych wydziałów w prokuraturach regionalnych i okręgowych. Nowelizacja to naturalny element walki z tego typu przestępczością. Bardzo ważne są też kwestie związane z konfiskatą mienia.
Paweł Kołodziejski Od kilku lat obserwuję coraz większą chęć współpracy przedsiębiorców z organami ścigania, co odbieram bardzo pozytywnie. Mam nadzieję, że ten trend będzie kontynuowany. Nie możemy zapominać o tym, że wymiar sprawiedliwości jest realizowany w interesie społecznym. Nie możemy być ślepi i głusi na obawy przedsiębiorców, stąd też w dalszym ciągu będziemy starali się je rozwiewać.
Michał Kanownik Z punktu widzenia przedsiębiorcy bardzo istotne jest wzajemne zrozumienie, że oszustwa VAT są szkodliwe zarówno dla państwa, jak i dla biznesu. Wszelkie działania, które mają wyeliminować z rynku oszustów podatkowych, zawsze spotkają się z naszym poparciem. Niezmiernie istotne jest jednak doprecyzowanie kwestii należytej staranności i dobrej wiary. Obecnie nie jest jasne, co powinien zrobić przedsiębiorca, aby ich dochować. Dlatego liczymy na stworzenie checklisty, która pozwoliłaby zwiększyć poczucie stabilności i bezpieczeństwa prowadzenia działalności gospodarczej.