Oba dotyczyły tej samej spółki, która domagała się zwrotu nadpłaty podatku, twierdząc, że fiskus niesłusznie uwzględnił w podstawie opodatkowania powierzchnię ciągów komunikacyjnych wydzielonych nie ścianami, lecz barierkami. Powołała się na art. 1a ust. 1 pkt 5 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych, zgodnie z którym powierzchnia użytkowa budynku lub jego części to powierzchnia mierzona po wewnętrznej długości ścian, z wyjątkiem powierzchni klatek schodowych oraz szybów dźwigowych.
Barierka to nie ściana
Z tego wynika, że barierki nie mogą być traktowane jako ściany wydzielające przestrzeń – argumentowała spółka. Uważała, że w takiej sytuacji nie można dokonać pomiaru powierzchni ciągów komunikacyjnych, a w konsekwencji nie powinny być one traktowane jako powierzchnia użytkowa budynku.
Nie potrzeba ścian. Wystarczą barierki, filary lub kolumny
Innego zdania był prezydent miasta oraz samorządowe kolegium odwoławcze. Oba organy uznały, że pomiar powierzchni ciągów komunikacyjnych jest jak najbardziej możliwy. Zresztą spółka sama podała, że mają one ponad 5 tys. m kw.
Oba organy podkreśliły, że w świetle art. 1a ust. 1 pkt 1 ustawy „wydzielenie z przestrzeni” oznacza zakreślenie granic obiektu poprzez przegrody budowlane. Nie są przy tym konieczne ściany, przegrodę mogą stanowić także inne elementy struktury budynku, które w sensie konstrukcyjnym pełnią tę samą funkcję, co ściana (filary, słupy, kolumny, barierki).
Argumentem fiskus było również to, że część powierzchni ciągów komunikacyjnych wewnątrz budynku była faktycznie wykorzystywana do celów gospodarczych, ponieważ była wynajmowana innym podmiotom oraz używana przez lokale gastronomiczne (były tam rozstawione stoliki, klienci byli obsługiwani).
Włączenie tej powierzchni z podstawy opodatkowania oznaczałoby nieuzasadnione uprzywilejowanie spółki wyłącznie z powodu konstrukcji budynku (brak ścian). Mogłoby też zachęcać do nieprzestrzegania wymogów bezpieczeństwa przy projektowaniu – zauważył fiskus.
Brak ścian nie jest przeszkodą
Tego samego zdania był Wojewódzki Sąd Administracyjny w Olsztynie (sygn. akt I SA/Ol 331/23 i I SA/Ol 334/23). Stwierdził, że – wbrew twierdzeniom spółki – ciągi komunikacyjne nie mogą być wyłączone z podstawy opodatkowania z tego tylko powodu, że w ich zabudowie nie ma ścian.
Kluczowa jest definicja budynku (art. 1a ust. 1 pkt 1 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych) – podkreślił WSA i przypomniał, że budynkiem jest obiekt trwale związany z gruntem, wydzielony z przestrzeni za pomocą przegród budowlanych, których nie muszą stanowić tradycyjne ściany, lecz także filary, barierki czy słupy. Pojęcie „ściany” użyte w art. 1a ust. 1 pkt 5 ustawy służy wyłącznie do technicznego określenia sposobu pomiaru (po wewnętrznej długości ścian), a nie do wykluczania części budynku z opodatkowania – stwierdził WSA.
Ciągi komunikacyjne są opodatkowane
Tak samo orzekł NSA. Stwierdził, że ciągi komunikacyjne w budynku, mimo występujących przerw w zabudowie ścian, stanowią część kondygnacji i mieszczą się w definicji powierzchni użytkowej budynku – ich powierzchnia podlega więc opodatkowaniu podatkiem od nieruchomości.
- Podstawą opodatkowania jest powierzchnia użytkowa budynku, która obejmuje wszystkie kondygnacje lub ich części, z wyjątkiem – wyraźnie wymienionych w art. 1a ust. 1 pkt 5 ustawy – powierzchni klatek schodowych i szybów dźwigowych – uzasadnił wyrok sędzia Paweł Borszowski.
Wyroki NSA z 12 sierpnia 2025 r., sygn. akt III FSK 157/24 i III FSK 160/24