Gdyby sąd uznał te wydatki za reprezentację, to spółka nie mogłaby ich zaliczyć do podatkowych kosztów z prostej przyczyny – zabrania tego art. 16 ust. 1 pkt 28 ustawy o CIT.

Marketing i programy szkoleniowe

Chodziło o spółkę, która jest autoryzowanym dealerem samochodów i w związku z tym ponosi wydatki na działania marketingowe oraz udział klientów w programie szkoleniowym z zakresu bezpiecznej jazdy. Ich celem – jak wyjaśniła we wniosku o interpretację – jest uzyskanie tzw. bonusów jakościowych, wypłacanych przez dystrybutora samochodowej marki.

Spółka uważała, że skoro działania te są niezbędne do uzyskania bonusu, to służą osiągnięciu przez nią przychodów. Spełniają zatem warunki konieczne do zaliczenia ich do kosztów uzyskania przychodów zgodnie z art. 15 ust. 1 ustawy o CIT.

Spółka twierdziła także, że nie mają one charakteru reprezentacyjnego, ponieważ ich celem nie jest kreowanie wizerunku firmy, tylko promocja konkretnych produktów i zwiększenie sprzedaży. Nie są zatem objęte wyłączeniem z kosztów na podstawie art. 16 ust. 1 pkt 28 ustawy o CIT – przekonywała.

Czy to wydatki na reprezentację?

Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej potwierdził, że podatkowym kosztem są wydatki na kampanie reklamowe, akcje promocyjne, premiery modeli samochodów. Służą one bowiem promocji konkretnych produktów, a nie kreowaniu wizerunku firmy – stwierdził.

Inaczej jednak ocenił charakter wydatków związanych z udziałem klientów w programie szkoleniowym z zakresu bezpiecznej jazdy. Uznał, że ich dominującym celem jest kształtowanie pozytywnego wizerunku spółki jako całości. Wydatki te mają więc charakter reprezentacyjny, co wyklucza możliwość zaliczenia ich do kosztów uzyskania przychodów – stwierdził dyrektor KIS.

To koszty podatkowe

Nie zgodził się z nim Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku (sygn. akt I SA/Gd 692/22). Orzekł, że wydatki poniesione przez spółkę w związku z udziałem klientów w szkoleniu z zakresu bezpiecznej jazdy nie są kosztami reprezentacji. Ich celem nie jest bowiem kreowanie pozytywnego wizerunku spółki, lecz bezpośrednie wspieranie sprzedaży poprzez zaprezentowanie konkretnych cech i możliwości technicznych pojazdów oferowanych klientom.

Tego samego zdania był NSA. Uznał, że skoro celem tych wydatków było osiągnięcie przychodów, a nie budowanie pozytywnego obrazu firmy, to spółka mogła zaliczyć je do kosztów uzyskania przychodu.

Uzasadniając wyrok, sędzia Jan Grzęda podkreślił, że motywacją spółki nie było budowanie wizerunku, a wyłącznie zarobek – uzyskanie bonusu, co przekłada się bezpośrednio na przychody spółki.

Wyrok NSA z 17 lipca 2025 r., sygn. akt II FSK 1394/22