Usług księgowych i przetwarzania danych nie można zaliczyć ani do należności licencyjnych, ani do usług technicznych. Jeśli w grę wchodzi umowa o unikaniu podwójnego opodatkowania, to polska spółka nie musi potrącać podatku w związku z wypłatą wynagrodzenia za nie – uznał WSA w Łodzi.
Piotr Liss doradca podatkowy, partner w RSM Poland / Dziennik Gazeta Prawna
Sprawa dotyczyła spółki należącej do międzynarodowej grupy kapitałowej. Zamierzała świadczyć usługi na rzecz podmiotów z grupy. Część z nich chciała podzlecać spółce indyjskiej. Chodziło m.in. o usługi wsparcia w zakresie sprawozdawczości finansowej, raportowanie księgowe oraz usługi przetwarzania danych.
Indyjski podmiot nie ma w naszym kraju stałego zakładu. Wydał jednak polskiej spółce certyfikat rezydencji.
Spółka uważała, że nie musi potrącać podatku od wypłacanego indyjskiemu kontrahentowi wynagrodzenia, i to z dwóch względów. Po pierwsze, posiada certyfikat rezydencji azjatyckiego kontrahenta. Po drugie, wykonywanych przez niego usług nie można zakwalifikować do należności licencyjnych (w rozumieniu polsko-indyjskiej umowy o unikaniu opodatkowania) ani do usług technicznych, o których mowa w art. 13 ust. 4 tej umowy. Z przepisu tego wynika, że opłaty za usługi techniczne obejmują wynagrodzenie za usługi menedżerskie, techniczne lub doradcze, włącznie z dostarczaniem usług personelu technicznego lub innego personelu.
Dyrektor izby skarbowej stwierdził jednak, że świadczenia indyjskiej spółki są usługami technicznymi. Pomagają bowiem polskiej spółce w procesie zarządzania, mają charakter doradczy oraz pomocniczy, bo dzięki nim polska spółka może kontynuować swoją działalność w przyszłości.
Organ nie miał wątpliwości, że można je też zaliczyć do usług doradczych, księgowych oraz przetwarzania danych wymienionych wprost w art. 21 ust. 1 pkt 2a ustawy o CIT. Z tych powodów uznał, że spółka powinna potrącić od wypłacanego wynagrodzenia podatek u źródła.
WSA w Łodzi przyznał rację spółce. Zgodził się z nią, że w tym wypadku w grę nie wchodzi art. 21 ust. 1 pkt 2a ustawy o CIT. Doszedł też do wniosku, że spornych usług nie można zaliczyć do należności licencyjnych ani do usług technicznych. Wskazał, że ani umowa, ani komentarz do Modelowej Konwencji OECD, ani nawet polska ustawa o CIT nie definiują pojęcia usług technicznych. Przyjęło się uważać, że są to świadczenia o charakterze menedżerskim i doradczym, ale indyjska spółka nie miała takich usług wykonywać.
Sąd zwrócił uwagę na to, że świadczenia azjatyckiego kontrahenta nie miały służyć zarządzaniu działalnością polskiej spółki, a więc nie byłyby to usługi menedżerskie. Ich celem nie byłoby też udzielanie spółce specjalistycznych porad, co jest charakterystyczne dla usług doradczych.
Sąd stwierdził, że istotą świadczeń nie byłoby też udostępnianie wiedzy technicznej pracownikom ani przygotowywanie projektów technicznych (co byłoby właściwe dla usług technicznych). Usługi nie byłyby też związane z maszynami i urządzeniami.
Wyrok jest nieprawomocny.
Podatek „u źródła”
Uchwalona już nowelizacja ustaw o PIT i o CIT (z 5 września br.) wprowadza zasadniczą zmianę w rozliczaniu podatku „u źródła”.
Wynika z niej, że od 2017 r., niezależnie od tego, gdzie zostanie zawarta i wykonana umowa z kontrahentem – w kraju czy za granicą – spółka zagraniczna będzie musiała zapłacić daninę w Polsce.
Za dochody osiągane przez podatników zagranicznych (niemających siedziby lub zarządu na terytorium naszego kraju) będą bowiem uważane należności wypłacane przez osoby i spółki z Polski, niezależnie od miejsca zawarcia umowy i wykonania świadczenia.
To oznacza, że Polski podatnik będzie musiał pobrać podatek u źródła, chyba że umowa o unikaniu podwójnego opodatkowania z danym krajem przewiduje brak takiego obowiązku. Warunkiem zastosowania umowy jest jednak posiadanie certyfikatu rezydencji.
OPINIA
Umowa z Indiami jest specyficzna
Począwszy od 2017 r., trzeba będzie pobrać podatek od usług technicznych, menedżerskich i doradczych, niezależnie od miejsca ich fizycznego wykonania, z uwzględnieniem stawki wynikającej z umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania.
Sytuacja ze świadczeniem takich usług przez spółki indyjskie jest jednak o tyle specyficzna, że umowa o unikaniu podwójnego opodatkowania z tym krajem (oraz kilkoma innymi, np. Turcją, Rosją, Irlandią) przewiduje możliwość pobrania podatku od usług technicznych wykonywanych w drugim kraju. Uregulowania te nie występują w umowach Polski z krajami europejskimi i z USA.
W odniesieniu zatem do podatników z takich krajów jak Indie po Nowym Roku nic się nie zmieni, ponieważ zarówno dziś, jak i po 1 stycznia 2017 r. należy pobrać podatek od usług: technicznych, menedżerskich oraz doradczych. Obowiązek ten jednak – jak słusznie zauważył WSA w Łodzi – nie obejmuje wszystkich usług wymienionych w art. 21 ust 1 pkt 2a ustawy o CIT.
Problem będą mieli natomiast podatnicy, którzy wypłacają należności licencyjne, związane przykładowo z wynajmem maszyn czy urządzeń. Zarówno jeśli chodzi o usługi techniczne, jak i należności licencyjne, konieczne będzie uzyskanie aktualnego certyfikatu rezydencji od zagranicznego kontrahenta. Brak takiego certyfikatu będzie oznaczał obowiązek poboru podatku u źródła.
ORZECZNICTWO
Wyrok WSA w Łodzi z 18 sierpnia 2016 r., sygn. akt I SA/Łd 540/16.