Resort finansów uważa za zasadne, aby zdjąć z podatników ciężar odpowiedzialności za opieszałość urzędników. Chodzi o jedną z propozycji zawartych w planie wicepremiera Mateusza Morawieckiego, zmierzającą do tego, aby podatnicy nie płacili odsetek za zwłokę w czasie, gdy urząd skarbowy ponownie – na skutek własnego błędu – musi rozpoznać sprawę.
Zasadniczo urząd skarbowy ma na wydanie decyzji trzy miesiące. Jeżeli działa opieszale, podatnik nie musi się martwić, bo za okres zwłoki urzędu nie są naliczane odsetki za zwłokę od ewentualnej zaległości podatkowej.
Problem powstaje w sytuacji, gdy urząd się pomyli, a izba skarbowa lub sąd nakażą ponownie rozpatrzyć sprawę. Przez wiele lat trwał spór, czy w takim wypadku 3-miesięczny termin na wydanie przez urząd nowej decyzji liczy się od nowa.
Ostatecznie problem ten rozwiązał Naczelny Sąd Administracyjny. W uchwale z 26 października 2015 r. (sygn. akt I FPS 2/15) stwierdził, że podatnik nie może płacić odsetkami za to, że stanowisko fiskusa było wadliwe i wymagało uchylenia i rozpatrzenia sprawy na nowo.
Jednak przepis, który był przedmiotem uchwały (art. 54 par. 3 ordynacji), został od 1 stycznia 2016 r. znowelizowany. Obecnie wynika z niego wprost, że jeżeli decyzja urzędu została uchylona i sprawa ponownie do niego wróciła, to urząd znów ma 3 miesiące na wydanie decyzji. W tym czasie podatnikowi biegną zatem odsetki za zwłokę, mimo że to nie on przyczynił się do przedłużającego się postępowania.
Propozycja przywrócenia stanu sprzed tej zmiany znalazła się w planie wicepremiera Morawieckiego. Z odpowiedzi Ministerstwa Finansów na pytanie DGP wynika, że resort by ją poparł. MF wyjaśniło, że propozycja ta jest kierunkowo zgodna ze stanowiskiem wyrażonym w ubiegłorocznej uchwale NSA. W tym kontekście należy ją uznać za zasadną – stwierdził resort finansów.
Etap legislacyjny
Projekt nowelizacji niektórych ustaw w celu poprawy otoczenia przedsiębiorców – w konsultacjach