Drastycznego wzrostu obciążeń podatkiem od nieruchomości obawiają się branże: telekomunikacyjna, energetyczna, fotowoltaiczna, rolnicza i wiele innych. Powód? Nowa, planowana przez Ministerstwo Finansów definicja budowli.

Przedsiębiorcy boją się, że zaczną płacić podatek od: całych linii telekomunikacyjnych, a nawet serwerów komputerowych, systemów zasilania, a także klimatyzatorów, central wentylacyjnych, agregatów prądotwórczych, elektrofiltrów, transformatorów, wszystkich rodzajów zbiorników, silosów, kontenerów, hal namiotowych. Obawiają się też opodatkowania całych linii (ciągów) produkcyjnych, taśmociągów, przenośników.

Dotychczas były one opodatkowane tylko w części lub w ogóle nie były obciążone podatkiem od nieruchomości.

Obawy przedsiębiorców dotyczą opublikowanego w czerwcu br. projektu nowelizacji ustawy o podatku rolnym, ustawy o podatkach i opłatach lokalnych, ustawy o podatku leśnym oraz ustawy o opłacie skarbowej. Jego założenia opisaliśmy m.in. w artykule „Będą zmiany w podatku od budowli. Przedsiębiorcy mogą zapłacić więcej” (DGP nr 116/2024). Zmiany mają wejść w życie 1 stycznia 2025 r.

Już wtedy ostrzegaliśmy, że skutki nowej definicji odczują m.in.: stacje narciarskie, firmy paliwowe, telekomunikacyjne i energetyczne, kolej, lotniska, instytuty badawcze, właściciele hal namiotowych i kontenerów.

Krajowa Rada Izb Rolniczych (KRIR) – organizacja działająca w Polskiej Koalicji Biopaliw i Pasz Białkowych – uważa projekt MF za skrajnie profiskalny. Alarmuje, że wzrosną obciążenia podatkowe rolników i przedsiębiorstw produkcyjnych, w tym szeroko pojętego przemysłu rolno-spożywczego.

Przedsiębiorcy obawiają się opodatkowania całych linii (ciągów) produkcyjnych, taśmociągów, sieci telekomunikacyj nych, a nawet serwerów

Zdaniem Polskiej Izby Magazynowania Energii i Elektromobilności (PIME), wraz z podmiotami zrzeszonymi i współpracującymi, nowelizacja zaszkodzi transformacji klimatycznej i zmianom w sektorze energetycznym, a przecież – jak podkreśla stowarzyszenie – Polska zobowiązała się do takiej transformacji w ramach członkostwa w Unii Europejskiej.

Obawy mają też właściciele farm fotowoltaicznych. Według Andrzeja Nentwiga z Res Operations właścicielom elektrowni PV może grozić nawet kilkunastokrotny wzrost podatku od nieruchomości. – Obecnie, gdy są opodatkowane tylko elementy konstrukcyjne, podatek od elektrowni PV o mocy 1 MW wynosi ok. 5 tys. zł rocznie. Po nowelizacji przepisów wzrośnie do ok. 50–60 tys. zł – mówi ekspert. Zastrzega jednak, że ostateczną wysokość daniny trudno wyliczyć, bo projektowane przepisy są nieprecyzyjne.

Strat obawia się również branża telekomunikacyjna. Drastycznie zwiększą się obciążenia podatkowe dotyczące infrastruktury (sieci) telekomunikacyjnej – alarmuje we wspólnym piśmie siedem organizacji: Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji, Krajowa Izba Gospodarcza Elektroniki i Telekomunikacji, Polska Izba Komunikacji Elektronicznej, Polska Izba Radiodyfuzji Cyfrowej, Związek Telewizji Kablowych w Polsce Izba Gospodarcza, Związek Pracodawców Mediów Elektronicznych i Telekomunikacji Mediakom oraz Fundacja Open Allies.

Swoje krytyczne uwagi przedstawiły także organizacje przedsiębiorców: Konfederacja Lewiatan i Business Centre Club. Ich zdaniem nie tylko – wbrew zapowiedziom Ministerstwa Finansów – nie zostanie zachowane statusu quo, lecz drastycznie wręcz wzrośnie opodatkowanie majątku przedsiębiorców.

Do uwag przedsiębiorców przyłączył się rzecznik praw obywatelskich w piśmie do ministra finansów z 8 lipca 2024 r. (nr V.511.364.2024.EG).

O spodziewanym wzroście obciążeń, choć nie dla wszystkich, mówił też w wywiadzie dla DGP prof. dr hab. Rafał Dowgier z Katedry Prawa Podatkowego Wydziału Prawa Uniwersytetu w Białymstoku (patrz: „Nie mam złudzeń, że nowelizacja nie wyeliminuje sporów w podatku od nieruchomości”, DGP nr 121/2024).

Nie zgodził się on z twierdzeniem, jakoby dotychczas urządzenia techniczne związane z budowlami nie były w ogóle opodatkowane. Zwrócił też uwagę, że przez lata na zmianach traciły gminy. Zmiany były wprowadzane bez uwzględnienia utraty dochodów przez samorządy.

– Również modyfikując przepisy prawa budowlanego, często pod wpływem lobbingu podatników, wpływano na zasady opodatkowania budowli. Nikt nie rekompensował gminom strat z tego tytułu – wskazywał ekspert.

Całość techniczno -użytkowa

Wiele obaw budzi powrót do koncepcji opodatkowania budowli wraz z instalacjami i urządzeniami, jeżeli stanowią one całość techniczno-użytkową. Przypomnijmy, że prawie 10 lat temu (w 2015 r.) z definicji budowli w prawie budowlanym, do której odwołują się przepisy podatkowe, usunięto sformułowanie „całość techniczno-użytkowa”. Teraz to pojęcie ma wrócić do przepisów.

Organizacje przedsiębiorców nie mają wątpliwości, że z tego powodu wzrośnie opodatkowanie budowli (podatek liczy się tu od wartości, a nie, jak w przypadku budynków, od powierzchni).

Zdaniem Krajowej Rady Izb Rolniczych zostaną opodatkowane wszelkiego typu urządzenia wykorzystywane w procesie produkcji, które do tej pory nie były objęte podatkiem. Teraz będą one mogły zostać uznane za część budowli, twierdzi KRIR i przestrzega: „Może to doprowadzić do opodatkowania wszelkich urządzeń, w tym np. klimatyzatorów, central wentylacyjnych, agregatów prądotwórczych, elektrofiltrów, transformatorów czy wszystkich rodzajów zbiorników oraz nawet całych linii (ciągów) produkcyjnych”.

Padają też głosy, że przesłanka całości techniczno-użytkowej będzie nieprecyzyjna, co spowoduje tylko kolejne, potężne spory z fiskusem.

Przykładowo, zdaniem Polskiej Izby Nieruchomości Komercyjnych, będzie można przyjąć, że jako część budowli będą opodatkowane wszystkie urządzenia techniczne, które w jakiś sposób są konieczne do jej gospodarczego wykorzystania, nawet jeśli nie będą one z nią fizycznie połączone.

Kasy fiskalne i znaki na parkingach

Przykładowo, tłumaczy Izba – wbrew temu, co twierdzi MF w uzasadnieniu projektu – opodatkowane mogą zostać nawet kasy fiskalne. Izba podkreśla, że przedsiębiorcy muszą mieć kasy fiskalne np. przy obsłudze obiektu sportowego lub rekreacyjnego. Można więc przyjąć, że są to urządzenia „konieczne do gospodarczej eksploatacji odkrytego obiektu sportowego lub rekreacyjnego” – twierdzi PINK.

Te same wątpliwości – jej zdaniem – dotyczą znaków pionowych i poziomych oraz progów zwalniających na parkingach. „Jakkolwiek nie są one «niezbędne», by parking poza budynkiem pełnił swój cel gospodarczy, to jednocześnie obecność tych obiektów jest wymuszona przepisami prawa. Powstaje zatem wątpliwość, jak należy kwalifikować tego rodzaju obiekty oraz czy będą one podlegały opodatkowaniu” – zastanawia się PINK.

Serwery i systemy

Podobne obawy ma branża telekomunikacyjna – tyle że w kontekście sieci telekomunikacyjnych. Chodzi o typowe urządzenia ruchome, często elektroniczne, np. serwery, komputery, systemy zasilania, systemy antenowe, systemy bezpieczeństwa, pracujące dzięki zasilaniu elektrycznemu, najczęściej zlokalizowane w budynkach.

„Ruchomy charakter tych elementów powoduje, że nierzadko ich lokalizacja się zmienia, urządzenia są przenoszone w zależności od potrzeb pomiędzy różnymi stacjami bazowymi, również pomiędzy jednostkami samorządu terytorialnego. Jednak w ujęciu funkcjonalnym, zależnie od przyjętych założeń i definicji, są to także elementy sieci telekomunikacyjnych” – wskazuje siedem branżowych organizacji, które wspólnie podpisały się pod listem do wiceministra finansów Jarosława Nenemana.

Ich zdaniem na podstawie projektu nie da się jednoznacznie przesądzić, czy te wszystkie urządzenia będą podlegały opodatkowaniu.

Podobne wątpliwości ma Polska Izba Magazynowania Energii i Elektromobilności, dlatego proponuje usunięcie z projektowanej definicji budowli tego fragmentu, który mówi o całości techniczno-użytkowej.

Zbiorniki i silosy

Kontrowersje budzi też załącznik (nr 4), do którego odsyła planowana definicja budowli. Przykładowo w poz. 7 tego załącznika wskazano jako budowle „zbiornik w postaci silosu, elewatora, bunkra do magazynowania paliw i gazów oraz innych produktów chemicznych, a także inny zbiornik przeznaczony do gromadzenia materiałów sypkich, występujących w kawałkach albo w postaci ciekłej lub gazowej, którego podstawowym parametrem technicznym wyznaczającym funkcje gospodarcze jest pojemność”.

Najwięcej wątpliwości budzi sformułowanie „inny zbiornik przeznaczony do gromadzenia materiałów sypkich, występujących w kawałkach albo w postaci ciekłej lub gazowej”. Zdaniem BCC może to sugerować, że chodzi o magazynowanie materiałów sypkich, które mogą występować w kawałkach lub w postaci ciekłej lub gazowej. Zdaniem organizacji dla uniknięcia wątpliwości należałoby zapisać, że chodzi o „zbiornik przeznaczony do gromadzenia materiałów sypkich, materiałów występujących w kawałkach albo materiałów w postaci ciekłej lub gazowej”.

Wiaty, hangary, maszty

Zmianę tej definicji postuluje też Konfederacja Lewiatan. Ale oprócz tego ma uwagi do większości pozycji z załączniku nr 4, np. do poz. 9, która dotyczy wiat i hangarów. Lewiatan proponuje, aby dodać, że chodzi tylko o wiaty i hangary „wolno stojące, trwale związane z gruntem, niebędące budynkiem lub jego częścią”.

Instalacje i urządzenia

Przedsiębiorcy zwracają też uwagę na poz. 26, gdzie są wymienione „wolno stojące trwale związane z gruntem: maszt antenowy, tablica reklamowa i urządzenie reklamowe, oświetlenie zewnętrzne, instalacja przemysłowa oraz urządzenie techniczne”.

Zdaniem Lewiatana takie określenia są wyjątkowo niejasne (np. wolno stojąca instalacja przemysłowa, wolno stojące urządzenie techniczne). Nie wiadomo, co dokładnie należy przez to rozumieć, a ministerstwo nie podaje żadnych przykładów tego typu obiektów.

„Przykładowo elektrownia wiatrowa może zostać jako całość uznana za urządzenie techniczne wolno stojące i trwale związane z gruntem (podobnie jak np. panele fotowoltaiczne). W obecnym kształcie projektowanych przepisów nie ma więc pewności, czy wskazane obiekty podlegałyby opodatkowaniu w całości, wyłącznie od swoich części budowlanych czy od fundamentu, na którym są posadowione” – wskazuje konfederacja.

Na ten sam problem zwraca uwagę branża telekomunikacyjna. „Istnieją naturalnie granice definicyjne języka potocznego i w pewnym momencie nie ma potrzeby albo możliwości dalszego doprecyzowywania słów o jednoznacznym znaczeniu. Jednakże definicje są niezbędne w przypadku pojęć, które można definiować wieloznacznie albo bardzo szeroko, z czym mamy do czynienia w wypadku «urządzenia technicznego» albo «instalacji przemysłowej»” – czytamy w piśmie do wiceministra Nenemana.

Sieci telekomunikacyjne

Branża telekomunikacyjna chce też zmian w poz. 12 załącznika, gdzie jest mowa m.in. o sieci telekomunikacyjnej. Twierdzi, że MF przekopiowało to sformułowanie z prawa budowlanego bez pogłębionej analizy. To pojęcie występuje w prawie budowlanym wyłącznie w kontekście art. 55 ust. 1 tej ustawy, w katalogu obiektów, które wymagają uzyskania pozwolenia na użytkowanie – wskazuje branża.

Dodaje, że „w dotychczasowym stanie prawnym bezprzewodowa sieć telekomunikacyjna znajdowała się poza zakresem opodatkowania, a sieć kablowa była definiowana przez pryzmat definicji obiektu liniowego i poprzez enumeratywne wymienienie elementów podlegających opodatkowaniu (które to elementy odpowiadają zasadniczo tym wymienionym w poz. 27 i 28 proponowanego załącznika nr 4 do ustawy)”. Sieci telekomunikacyjne nie były więc w całości opodatkowane.

Dlatego branża postuluje, aby wykreślić sieć telekomunikacyjną z poz. 12, a w zamian dodać poz. 29 w brzmieniu: „elementy budowlane sieci telekomunikacyjnej, tj.: wolnostojące, trwale związane z gruntem:

a) maszty antenowe i wieże,

b) podbudowa słupowa dla telekomunikacyjnych linii kablowych, szafy i słupki

– bez urządzeń nadawczych i odbiorczych oraz przewodów łączących te urządzenia na stacjach bazowych”.

Podwójne opodatkowanie

Niezależnie od tego niepokój budzi opodatkowanie budowli wewnątrz budynków. MF tłumaczy w uzasadnieniu do projektu, że budowle lub ich części będą opodatkowane również, gdy są umiejscowione wewnątrz budynku, w szczególności w przypadku budowli sieciowych (np. sieci gazowe, elektroenergetyczne), w stosunku do których budynek pełni m.in. funkcję ochronną.

„Pozostawienie regulacji w niezmienionym kształcie przy jednoczesnym wyjaśnieniu intencji w uzasadnieniu ustawy nie tylko nie przetnie długotrwałych sporów dotyczących opodatkowania obiektów znajdujących się wewnątrz budynków, lecz wręcz je wzmocni”– ostrzega Konfederacja Lewiatan.

Dlatego proponuje, aby w przepisach wyraźne wskazać, że „podatkowym” elementem budynku są znajdujące się w nim lub na nim urządzenia, zbiorniki i instalacje, które zapewniają możliwość realizacji procesów technologicznych lub funkcjonowania budynku.

Wykonana, a nie wzniesiona

Wątpliwości budzi też inna zmiana – zakładająca, że budowla nie będzie już musiała być „wzniesiona” z użyciem wyrobów budowlanych. Wystarczy, że będzie „wykonana” z ich użyciem.

Taka zmiana – jak twierdzi Konfederacja Lewiatan – „prowadzi do znacznego rozszerzenia przedmiotów opodatkowania, ponieważ obejmuje swoim zakresem również instalacje i urządzenia, które nie powstały w procesie budowlanym, lecz zostały wykonane w innym miejscu (np. fabryce) i posadowione na gruncie”.

Wskutek tego – dodaje Business Centre Club – opodatkowane zostaną jako budowle np.:

■ zbiorniki mobilne przeznaczone do przemieszczania (które nie są wzniesione, lecz wyłącznie wykonane z wyrobów budowlanych, takich jak stal nierdzewna), w tym np. zbiorniki kontenerowe czy paletopojemniki przewożone na samochodach albo służące do magazynowania oleju opałowego,

■ wyprodukowane obiekty niepełniące jeszcze żadnych funkcji gospodarczych, takie jak zbiorniki, przekrycia namiotowe, które dopiero oczekują na instalację i użycie, w tym te składowane w magazynach producentów,

■ nieużywane, nierozstawione (złożone) przekrycia namiotowe i powłoki pneumatyczne, nawet jeżeli byłyby przechowywane „w szafie”.

Ponadto – jak wskazuje KRIR – brak w projekcie definicji wyrobu budowlanego spowoduje spory o to, jak rozumieć to pojęcie – zgodnie z wykładnią językową czy przez odwołanie się do ustaw: prawo budowlane (t.j. Dz.U. z 2024 r. poz. 725 ze zm.) i o wyrobach budowlanych (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 1213).

Budynek czy budowla

Organizacje przedsiębiorców zwracają też uwagę na brak jasnego rozgraniczenia pojęć budynku i budowli. Wskazują, że część obiektów wymienionych w załączniku nr 4 do ustawy może spełniać definicję zarówno budowli, jak i budynku.

Problem ten dostrzegł również prof. dr hab. Rafał Dowgier we wspomnianym wywiadzie dla DGP. Wskazał, że można by to łatwo rozwiązać; wystarczy zapisać w projekcie, że budowlą jest obiekt wskazany w załączniku nr 4, nawet jeżeli ma cechy budynku.

Trwały związek z gruntem

Liczne uwagi dotyczą także definicji „trwałego związania z gruntem”. Dotyczy ona budynków. Projekt zakłada, że trwałe związanie musi zapewniać obiektowi stabilność i możliwość przeciwdziałania czynnikom zewnętrznym mogącym go zniszczyć, spowodować jego przemieszczenie lub przesunięcie się na inne miejsce.

Konfederacja Lewiatan szybko zauważyła, że taka definicja została oparta na jednej z linii orzeczniczych i można ją już uznać za nieaktualną, bo została ona zakwestionowana w uchwale Naczelnego Sądu Administracyjnego z 29 września 2021 r. (III FPS 1/21). NSA zaproponował zupełnie inne (węższe) rozumienie „trwałego związku z gruntem”.

„Projekt wraca jednak do koncepcji odrzuconej przez NSA, co będzie prowadzić do rozszerzenia definicji budowli np. na obiekty mobilne, nieposiadające fundamentów i niepowiązane technicznie z gruntem, których masa powoduje, że nie mogą być przesunięte przez czynniki atmosferyczne” – zauważa Lewiatan.

Zdaniem BCC nie będzie pewności, czy trwale związane z gruntem są np. obiekty masywne, nieprzymocowane w żaden sposób do fundamentów, lecz z racji swojej wagi opierające się czynnikom zewnętrznym.

Nowa definicja nie precyzuje, czy obiekt musi zostać przymocowany do gruntu za pomocą śrub, kotew itp., czy wystarczające jest jego osadzenie w lub na gruncie – zwraca uwagę BCC. Dlatego również sugeruje odwołanie się do definicji, którą NSA przedstawił w uchwale z 29 września 2021 r.

Opodatkowanie parkingów

Organizacje przedsiębiorców mają też uwagi do zmiany w zakresie opodatkowania miejsc postojowych w garażach wielostanowiskowych – choć ona akurat będzie korzystna dla podatników. Te miejsca mają być opodatkowane tak samo jak mieszkania (pisaliśmy o tym w artykule o takim samym tytule, DGP nr 116/2024).

Zmiana została wymuszona wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego z 18 października 2023 r. (SK 23/19). A jednak – jak twierdzą Polska Izba Nieruchomości Komercyjnych oraz BCC – wytyczne TK nie zostaną zrealizowane w całości. Zmiana ma bowiem dotyczyć wyłącznie garaży wielostanowiskowych w budynkach mieszkalnych, a przecież – jak wskazują organizacje – w budynkach mieszkalnych mogą być odrębne lokale garażowe należące do mieszkańców.

Jest też pytanie o garaże wolnostojące. Zdaniem przedsiębiorców, jeśli są one związane z budynkami mieszkalnymi, powinny być opodatkowane tak samo. Trybunał podkreślił bowiem w swoim wyroku, że „bez względu na to, czy garaż stanowi nieruchomość odrębną od lokalu mieszkalnego, czy jest jedynie do niego przynależny, pełni on tę samą funkcję. Sposób korzystania z garażu nie jest przecież zależny od jego prawno-rzeczowej natury”.

Zdaniem TK wykorzystywanie garażu „wiąże się przede wszystkim z mieszkaniową funkcją budynku i znajdujących się w nim lokali mieszkalnych w ten sposób, że pomaga zaspokoić potrzeby mieszkaniowe osób tam przebywających”. ©℗

Skąd te zmiany

Planowana przez MF nowelizacja ma być konsekwencją wyroków Trybunału Konstytucyjnego z 4 lipca 2023 r. (SK 14/21) i z 18 października 2023 r. (SK 23/19). Ten drugi dotyczy miejsc postojowych w garażach wielostanowiskowych.

Natomiast w pierwszym TK nakazał wprowadzenie do ustawy podatkowej nowej definicji budowli – takiej, która nie będzie się odwoływała do przepisów pozapodatkowych. Obecnie art. 1a ust. 1 pkt 2 ustawy o podatkach i opłatach lokalnych odsyła do „przepisów prawa budowlanego” (nie wiadomo nawet, czy do ustawy, czy rozporządzenia).

Projekt wprowadza więc nowe definicje budynku i budowli.