Przedsiębiorca może zaliczać do kosztów uzyskania przychodu wydatki na zakup psa obronnego, jego tresurę, wyżywienie, weterynarza oraz akcesoria spacerowe – w takiej części, w jakiej zwierzę jest wykorzystywane na potrzeby działalności gospodarczej – potwierdził dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej.

Pies stróżujący

Spytał o to mężczyzna, który w ramach jednoosobowej firmy zajmuje się produkcją i dystrybucją odzieży roboczej i ochronnej. Wyjaśnił, że nieustannie modernizuje park maszynowy potrzebny do produkcji ubrań. W związku z tym potrzebuje psa obronnego, który będzie pilnował terenu posesji.

Chciał się upewnić, że będzie mógł odliczyć od przychodu wydatki na zakup zwierzęcia i jego utrzymanie, w tym koszty wyżywienia, opieki weterynaryjnej, tresury oraz akcesoriów spacerowych (smycz, obroża, szelki i kaganiec, legowisko, miski do pożywienia).

Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej to potwierdził. Wyjaśnił, że uznanie danego wydatku za koszt uzyskania przychodów zależy w istocie od tego, czy wydatek ten może się przyczynić do osiągnięcia przychodów lub zachowania albo zabezpieczenia ich źródła. Nie ma znaczenia to, czy ów skutek się ziści, ważne, żeby związek miał charakter obiektywny – podkreślił.

Zaznaczył natomiast, że przedsiębiorca może odliczyć wydatki na psa w takiej części, w jakiej będzie on faktycznie wykorzystywany na potrzeby prowadzonego biznesu, a nie dla celów prywatnych.

W celach marketingowych

Nie zawsze – zdaniem dyrektora KIS – ów związek przyczynowo-skutkowy ma miejsce.

W interpretacji z 17 marca 2024 r. (sygn. 0113-KDIPT2-1.4011.1059.2022.4.MAP) dyrektor KIS nie zgodził się na odliczenie pełnych wydatków na psa przez przedsiębiorcę działającego w branży IT.

Mężczyzna argumentował, że będzie wykorzystywać psa w celach marketingowych, w filmach i materiałach promujących działalność gospodarczą właściciela. Będzie też nawiązywał pozytywne relacje z klientami firmy, przez co zwiększy przywiązanie klientów do firmy, a to przyczyni się do nawiązywania długotrwałej współpracy, która zapewni stałe przychody.

Pies miałby też pełnić funkcję stróżującą. Będzie chronił sprzęt oraz dokumentację wykorzystywaną w działalności gospodarczej, co niewątpliwie zabezpiecza źródło przychodu – przekonywał przedsiębiorca.

Dyrektor KIS pozwolił na odliczenie wydatków częściowo, tylko w związku z pełnieniem przez psa funkcji stróżującej (zapobieganie kradzieży sprzętu lub dokumentacji).

W pozostałym zakresie uznał, że utrzymanie psa nie ma ścisłego i niebudzącego wątpliwości związku z działalnością gospodarczą wykonywaną przez informatyka. Trudno wskazać obiektywny wpływ psa na uzyskanie przez przedsiębiorcę przychodu z działalności związanej z branżą IT – stwierdził fiskus.

Na zaliczenie wydatków na psa kupionego do celów marketingowych firmy nie zgodził się też dyrektor KIS w interpretacji z 24 stycznia 2024 r. (0114-KDIP3-1.4011.932. 2023.1.AC). Wystąpiła o nią kobieta prowadząca działalność w zakresie pośrednictwa nieruchomościami. Planowała wykorzystywać zwierzę zarówno w kampaniach marketingowo -reklamowych, jak i podczas bezpośrednich spotkań z klientami zainteresowanymi zakupem lub sprzedażą nieruchomości. Organ uznał, że nie jest to wydatek niezbędny do prowadzenia biznesu kobiety ani taki, który wpływałby na konkurencyjność jej firmy i zwiększenie przychodów. Nie zezwolił więc na odliczenie wydatków.

W profesjonalnej terapii

Natomiast w interpretacji z 3 sierpnia 2023 r. (sygn. 0112 KDIL2-2.4011.454.2023.1.MM) dyrektor KIS potwierdził, że kosztem mogą być wydatki na psa wykorzystywanego do działalności gospodarczej polegającej na prowadzeniu terapii psychiatrycznej dla dzieci. Kobieta, która o to spytała, wyjaśniła, że obecność psa, możliwość pogłaskania go redukuje u dzieci stres związany z wizytą, uspokaja małych pacjentów i pozwala przeprowadzić niezbędne procedury medyczne.

Dodała, że zgodnie z aktualną wiedzą naukową dogoterapia jest metodą wzmacniającą efektywność podjętych działań leczniczych, w większości przypadków obecność psa w gabinecie skutecznie wspomaga przeprowadzenie niezbędnych badań.

Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej nie miał wątpliwości, że wydatki na utrzymanie i szkolenie takiego psa mają związek z osiąganymi przez kobietę przychodami z leczenia pacjentów.©℗