Pani Monika myśli o rozpoczęciu działalności sezonowej. Zastanawia się, co jej się będzie najbardziej opłacało – otwarcie budki z lodami, goframi czy pizzą. – Istotne są dla mnie jak najmniejsze koszty związane choćby z podatkiem od nieruchomości. Co zrobić, aby obniżyć wysokość daniny – pyta czytelniczka.
Skupmy się na podatku od nieruchomości, bo o niego pyta pani Monika. Nie ma prostej odpowiedzi na zadane pytanie, ponieważ każda gmina może mieć inne stawki. Obowiązują również górne ich granice, określane co roku przez ministra finansów w specjalnym obwieszczeniu. Jest to wytyczna dla rad gmin (one mają kompetencje do podjęcia uchwały w sprawie stawek na terenie gminy). Nie mogą ustalić na swoim terenie wyższych, mają natomiast możliwość obniżenia ich i w praktyce to robią. Mało tego, są już gminy w Polsce, które zwolniły mieszkańców z podatku od nieruchomości. Gorzej jest natomiast ze zwolnieniem z tej daniny osób prowadzących działalność gospodarczą.
A więc jeśli pani Monika szuka gminy, która ma najniższe stawki podatku, to wystarczy przeanalizować ich poziom w poszczególnych miejscowościach. Już krótki przegląd pokazuje, że np. w Gdańsku będą one na najwyższym możliwym poziomie. Stawka od budynków związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej oraz od budynków mieszkalnych lub ich części zajętych na prowadzenie działalności gospodarczej wynosi więc 22,86 zł za 1 mkw. powierzchni użytkowej. Ale np. nadmorska gmina Międzyzdroje różnicuje stawki dla działalności gospodarczej, w zależności od regionu miasta. Jeśli osoba prowadzi działalność na najbardziej obleganych i atrakcyjnych turystycznie ulicach, musi zapłacić podatek według stawki maksymalnej, czyli podobnie jak w Gdańsku. Natomiast jeśli działalność prowadzi na „terenach wiejskich”, stawka jest nieco niższa i wynosi 21 zł za 1 mkw. powierzchni użytkowej.
Podobnie sytuacja wygląda w Zakopanem. Rada miejska podzieliła miejscowość na cztery strefy i dla każdej ustaliła inną stawkę podatku – wynoszą one od 14,25 zł za 1 mkw. powierzchni użytkowej w IV strefie do 21,98 zł za 1 mkw. powierzchni użytkowej w strefie I. Nietrudno się domyślić, że strefa najwyżej opodatkowana obejmuje m.in. popularne wśród turystów Krupówki.
Również Gdańsk ustalił pewną preferencję podatkową, która obejmuje budynki lub ich części zajęte na prowadzenie ośrodków wczasowych sezonowo przez okres trwający mniej niż 6 miesięcy. Od takich budynków pobiera podatek według stawki 16,3 zł za 1 mkw. powierzchni użytkowej. Oczywiście pani Monika nie zamierza prowadzić ośrodka wczasowego, ale przykład ten pokazuje, że gminy i miasta różnicują stawki również w zależności od rodzaju prowadzonej działalności gospodarczej.
W kolejnym mieście – Łebie, stawka dla działalności gospodarczej też jest niższa i wynosi 18,70 zł za 1 mkw. powierzchni użytkowej budynku. Podobnie jest w Giżycku (stawka 18,38 zł). Bliska maksymalnej jest natomiast stawka w Wiśle (22,6 zł).
Nie ma niestety nigdzie zbiorczej informacji, dotyczącej poziomu stawek obowiązujących w ok. 2500 gmin w Polsce. Oznacza to, że pani Monika musi sama wytypować miejscowości, w których zainteresowana byłaby prowadzeniem działalności gospodarczej, i sprawdzić, jakie stawki w nich obowiązują.
Zwróćmy również uwagę, że budynek lub lokal pod działalność sezonową można wynająć od osoby lub firmy prywatnej bądź od jednostki samorządu terytorialnego albo Skarbu Państwa. W każdym przypadku trzeba ustalić, kto jest podatnikiem podatku od nieruchomości. Są to m.in. osoby fizyczne i prawne, będące:
● właścicielami nieruchomości lub obiektów budowlanych,
● posiadaczami samoistnymi nieruchomości lub obiektów budowlanych,
● użytkownikami wieczystymi gruntów,
● posiadaczami nieruchomości lub ich części, stanowiących własność Skarbu Państwa lub jednostki samorządu terytorialnego, jeżeli posiadanie:
– wynika z umowy zawartej z właścicielem, Agencją Nieruchomości Rolnych lub z innego tytułu prawnego, z wyjątkiem posiadania przez osoby fizyczne lokali mieszkalnych niestanowiących odrębnych nieruchomości,
– jest bez tytułu prawnego.
Z przepisów wynika więc, że wynajmując budynek lub lokal od gminy, pani Monika stanie się posiadaczem zależnym tej nieruchomości i to na niej będzie ciążył obowiązek zapłaty daniny. Co innego, jeśli wynajmie lokal od osoby fizycznej lub firmy, które są jego właścicielami. Wówczas to na nich, a nie na najemcy będą ciążyły obowiązki dotyczące zapłaty daniny na rzecz gminy lub miasta. Wynajmujący może natomiast się umówić z najemcą, że czynsz za najem zostanie powiększony o kwotę podatku od nieruchomości, jaki trzeba zapłacić gminie, ale pani Monice na takiej umowie nie zależy. Musi ona pamiętać, że jeśli będzie prowadzić działalność w lokalu, to podatek trzeba naliczyć według stawki właściwej dla budynków związanych z prowadzeniem biznesu, czyli najwyższej. Jeśli wynajmie np. lokal o powierzchni 30 mkw., to podatek za rok wyniesie maksymalnie 685,8 zł. Oznacza to, że za trzy miesiące trzeba zapłacić najwyżej 171,45 zł daniny na rzecz gminy.
Pani Monika powinna również wiedzieć, że jako przedsiębiorca może zaliczyć wydatek poniesiony na zapłacenie podatku od nieruchomości do kosztów uzyskania przychodów w podatku dochodowym. Będzie jednak miała taką możliwość, o ile na niej – jako podatniku – będą ciążyły obowiązki w podatku od nieruchomości. Jak wspomnieliśmy, z taką sytuacją mamy do czynienia, gdy wynajmie budynek lub lokal od gminy albo od Skarbu Państwa.
Podstawa prawna
Art. 3 ust. 1, art. 5 ust. 1 pkt 2 lit. b, art. 5 ust. 2 ustawy z 12 stycznia 1991 r. o podatkach i opłatach lokalnych (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 849 ze zm.).