Szef Krajowej Administracji Skarbowej pozyskuje dane o liczbie recept wystawionych przez podmioty medyczne, aby sprawdzić, czy prawidłowo się one rozliczają ze wszystkich uzyskanych dochodów – poinformował Mariusz Gojny, zastępca szefa KAS, w odpowiedzi na poselską interpelację.

Zapewnił też, że dane, które otrzyma fiskus, są objęte szczególną ochroną.

Przyczyną interpelacji stała się – jak napisał poseł – informacja, że „urząd skarbowy wzywa do składania wyjaśnień, kiedy w danym gabinecie wystawia się więcej recept niż paragonów, a to ma stwarzać domniemanie przyjęcia większej liczby pacjentów, niż wynikałoby to z ewidencji fiskalnej”.

Poseł spytał w związku z tym o cel pozyskiwania informacji o wystawianych receptach, o podstawę prawną takiego działania, o to, kto przekazuje informacje fiskusowi, a także, czy urzędy skarbowe oraz celno-skarbowe, pozyskując dane, działają na polecenie Ministerstwa Finansów.

Po co…

W odpowiedzi na interpelację wiceminister Gojny wyjaśnił, że na podstawie liczby wystawianych recept skarbówka chce określić liczbę świadczeń medycznych, których udzielił dany podmiot medyczny. To ma pomóc określić szacowaną wysokość dochodów danego podmiotu.

Dodał, że dane, po ich wstępnej analizie, są przekazywane urzędom skarbowym. Jeśli się okaże, że dochody podmiotu medycznego są zbyt niskie w stosunku do liczby wystawionych recept, to naczelnicy urzędów skarbowych wszczynają czynności sprawdzające lub kontrolę podatkową.

Wiceminister zapewnił, że informacje pozyskiwane przez skarbówkę są objęte tajemnicą skarbową i w związku z tym podlegają szczególnej ochronie.

Mogą one być udostępniane wyłącznie podmiotom wprost wymienionym w przepisach ordynacji podatkowej i w trybie określonym w tej ustawie – podkreślił wiceminister.

…i na jakiej podstawie

Informacje o wystawianych receptach są pozyskiwane z Centrum e-Zdrowia (państwowa jednostka budżetowa powołana przez ministra zdrowia) i za zgodą ministra zdrowia – wyjaśnił wiceminister.

Jako podstawę prawną ich pozyskiwania wiceminister podał:

  • art. 82b ordynacji podatkowej, który stanowi, że „organy administracji rządowej i samorządowej oraz państwowe i samorządowe jednostki organizacyjne są obowiązane współdziałać, nieodpłatnie udostępniać informacje w sprawach indywidualnych oraz udzielać pomocy organom podatkowym przy wykonywaniu zadań określonych w ustawie”, oraz
  • przepisy ustawy o Krajowej Administracji Skarbowej (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 615 ze zm.), a w szczególności art. 46, art. 46a i art. 47 ust. 2.

Na paragonie jak w cenniku

Przypomnijmy, że do problemu ochrony tajemnicy lekarskiej odniósł się już Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z 18 maja 2017 r. (sygn. akt I FSK 1687/15).

Spór z fiskusem dotyczył tego, czy podmiot medyczny musi podawać na paragonie nazwę konkretnego zabiegu, z którego skorzystał pacjent.

Klinika medycyny estetycznej, której dotyczył wyrok NSA, tłumaczyła, że nie musi zamieszczać takich informacji, bo naruszałaby w ten sposób tajemnicę lekarską. Zamiast tego umieszczała adnotacje: konsultacja medyczna, konsultacja w zakresie medycyny estetycznej, zabieg medyczny, zabieg medycyny estetycznej, zabieg kosmetyczny, zabieg chirurgii plastycznej, zabieg chirurgii plastycznej estetycznej.

Na wystawianych paragonach znajdowała się też informacja, czy usługa jest zwolniona z VAT, czy opodatkowana według 23-proc. stawki.

Postępowanie kliniki zakwestionował fiskus. Stwierdził, że nazwa towaru lub usługi na paragonie powinna być na tyle jednoznaczna, aby można było ją zidentyfikować. Jako podstawę prawną wskazał na par. 8 ust. 1 pkt 6 nieobowiązującego już dziś rozporządzenia ministra finansów z 14 maja 2013 r. w sprawie kas rejestrujących. Identyczna norma wynika obecnie z par. 25 ust. 1 pkt 6 rozporządzenia z 29 kwietnia 2019 r. (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 1625 ze zm.). Przepis ten wymaga podawania na paragonie fiskalnym nazwy towaru lub usługi pozwalającej na jednoznaczną ich identyfikację.

Początkowo klinika wygrała w sądzie. WSA w Warszawie zgodził się z nią, że zamieszczanie nazw zabiegów na paragonach mogłoby narazić pacjenta na ujawnienie tajemnicy lekarskiej osobom nieuprawnionym. Zwrócił też uwagę na to, że lekarze i tak prowadzą dokumentację medyczną zawierającą szczegółowy wykaz wykonanych procedur.

Wyrok ten uchylił jednak NSA. Przypomniał, że paragony fiskalne pełnią zarówno funkcję informacyjną, jak i kontrolną. Natomiast przyjęta przez klinikę metodologia nadawania na paragonie nazw usługom medycznym nie spełnia tych funkcji – orzekł sąd kasacyjny. ©℗