Nie można przesłać pełnomocnikowi podatnika skanu podpisanej odręcznie decyzji wydanej na papierze, choćby nawet był to jej PDF – potwierdził Naczelny Sąd Administracyjny w czterech postanowieniach.

Sąd kasacyjny zgodził się z krakowskim WSA, że jeżeli organ podatkowy wyda decyzję w wersji papierowej, podpisze ją odręcznie i zeskanuje, a następnie wyśle pełnomocnikowi plik PDF za pomocą środków komunikacji elektronicznej, to takie doręczenie jest bezskutecznie.

Oba sądy uznały to za naruszenie art. 144 par. 5 ordynacji podatkowej. Przepis ten wymaga, aby pełnomocnikowi będącemu adwokatem, radcą prawnym lub doradcą podatkowym pisma były doręczane za pomocą środków komunikacji elektronicznej albo w siedzibie organu podatkowego.

Dostał skany

Wszystkie cztery postanowienia NSA zapadły w sprawie tej samej spółki, z tym że dotyczyły podatku od nieruchomości za cztery różne lata. Pełnomocnik spółki dostał na adres swojej elektronicznej skrzynki podawczej ePUAP skany podpisanych odręcznie czterech decyzji. Uznał, że otrzymał w ten sposób kopie decyzji, a nie ich oryginały.

Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Tarnowie było innego zdania. Uważało, że decyzje zostały doręczone, tym bardziej że spółka wniosła na nie skargi do sądu. Nie poniosła więc negatywnych konsekwencji procesowych – argumentowało SKO.

We wszystkich czterech sprawach WSA w Krakowie odrzucił skargi spółki, ale tylko dlatego, że – jak orzekł – zaskarżone decyzje w ogóle nie weszły do obrotu prawnego.

Prawo jest jasne

WSA wyjaśnił, że istotnym w kontekście art. 144 par. 5 ordynacji jest pojęcie dokumentu elektronicznego. Zgodnie z art. 3 pkt 13 ordynacji rozumie się przez to dokument elektroniczny, o którym mowa w art. 3 pkt 2 ustawy o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne (t.j. Dz.U. z 2023 r. poz. 57 ze zm.). Musi to być zatem „stanowiący odrębną całość znaczeniową zbiór danych uporządkowanych w określonej strukturze wewnętrznej i zapisany na informatycznym nośniku danych”.

Sporządzenie pisma w formie dokumentu elektronicznego wymaga jego podpisania w formie podpisu elektronicznego. Podpis elektroniczny oznacza z kolei dane w postaci elektronicznej, które są dołączone lub logicznie powiązane z innymi danymi w postaci elektronicznej, i które użyte są przez podpisującego jako podpis – wskazał WSA, przytaczając art. 3 pkt 10 unijnego rozporządzenia 910/2014 w sprawie identyfikacji elektronicznej i usług zaufania w odniesieniu do transakcji elektronicznych na rynku wewnętrznym.

Jeżeli zatem organ podatkowy doręcza pełnomocnikowi strony pismo (w tym decyzję) za pomocą środków komunikacji elektronicznej, to zgodnie z art. 144 par. 5 ordynacji musi sporządzić je w formie dokumentu elektronicznego i opatrzyć kwalifikowanym podpisem elektronicznym albo podpisem potwierdzonym profilem zaufanym ePUAP – wyjaśnił krakowski sąd.

Doręczenia były bezskuteczne

Uznał, że w rozpatrywanych sprawach wymogi te nie zostały spełnione. Skan dokumentu papierowego nie jest dokumentem elektronicznym, ponieważ ma pierwowzór w postaci nieelektronicznej i pierwotnie nie był w tej postaci zapisany. Ponadto nie jest on opatrzony podpisem elektronicznym, a tym samym nie można w ogóle uznać go za podpisany – stwierdził WSA. Orzekł więc, że doręczenia były bezskuteczne.

W pełni zgodził się z tym NSA i oddalił skargi kasacyjne wniesione przez spółkę. Wyjaśnił, że skoro zaskarżone przez nią rozstrzygnięcia SKO w ogóle nie weszły do obrotu prawnego, to nie mógł rozpocząć biegu 30-dniowy termin na wniesienie skargi do sądu. Prawidłowo zatem sąd I instancji odrzucił skargę spółki. ©℗

orzecznictwo