Co prawda liczne zastrzeżenia do noweli zgłosiło senackie biuro legislacyjne, jednak przeważył pogląd, że zmiany trzeba przeprowadzić jak najszybciej, a ewentualne zgłoszenie poprawek spowodowałoby, iż nowy 70 proc. podatek nie wszedłby w życie od 1 stycznia 2016 r.
Przedstawiciel senackich legislatorów zastrzegł, że z uwagi na tempo prac nad ustawą (w środę w Sejmie odbyło się pierwsze i drugie czytanie projektu oraz głosowanie) prawnicy Senatu mieli za mało czasu na przygotowanie opinii na piśmie, niemniej przedstawił najważniejsze wątpliwości związane z nowelą.
Jak mówił, pierwsza dotyczy odpowiedniego vacatio legis. Wobec podatków płaconych rocznie zmiana musi być ogłoszona w dzienniku ustaw na 30 dni przed rozpoczęciem roku podatkowego, czyli w tym przypadku do 30 listopada.
To oznacza, że "istotnemu skróceniu podlegają konstytucyjne terminy na rozpatrzenie ustawy przez Senat i przez prezydenta" - zaznaczył. W jednym z orzeczeń Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że pominięcie zagwarantowanego prezydentowi czasu na podpisanie ustawy jest przesłanką do stwierdzenia o naruszeniu zasady odpowiedniego vacatio legis.
Drugi problem dotyczy konstytucyjnej zasady powszechności i równości opodatkowania, bowiem w tym przypadku o innej wysokości podatku decyduje status podmiotu wypłacającego odszkodowanie, czy jest to spółka skarbu państwa, czy podmiot prywatny.
Kolejna wątpliwość związana jest z pewnością opodatkowania, czy zaufania do państwa prawa. Pracownik spółki może bowiem nie znać jej struktury właścicielskiej, co oznacza, że w praktyce dowie się, jak wysoki podatek zapłaci dopiero w momencie, gdy zostanie on pobrany przez płatnika. Poza tym - zauważył legislator - struktura spółki może się zmienić np. spółka prywatna może się stać spółką skarbu państwa, co wpłynie na zmianę zasad opodatkowania odszkodowań i odpraw.
Legislatorzy mieli też merytoryczne zastrzeżenia do brzmienia konkretnych przepisów. Zwrócono m.in. uwagę, że podatek dotyczy wypłat dokonywanych przez spółki skarbu państwa, czy spółki jednostek samorządu terytorialnego, ale nie dotyczy już przedsiębiorstw państwowych, agencji państwowych, czy innych państwowych osób prawnych.
Prawnik zauważył, że nowe regulacje obejmują odszkodowania wynikające z przepisów o zakazie konkurencji, ale w przypadku umów menedżerskich przepisy te nie mają zastosowania, bowiem są to tzw. nienazwane umowy cywilnoprawne. W ich przypadku zakaz konkurencji nie wynika z przepisów prawa, ale zawieranych umów.
"Możliwa jest taka interpretacja, że przepis obejmie jedynie te odszkodowania, które są wypłacane na podstawie umów o pracę, a nie obejmie kontraktów menedżerskich" - argumentował legislator.
Wiceminister finansów Konrad Raczkowski ocenił, że nie ma zagrożenia, iż przygotowane zmiany zostałyby uznane za niezgodne z Konstytucją. Tłumaczył, że państwo nie jest spółką prawa handlowego więc inne są stosunki właścicielskie w spółkach skarbu państwa i inne w prywatnych. Zaznaczył, że przesunięcie zmian uczyni je bezwartościowymi.
"W prawie podatkowym każdą optymalizację prawa powinno się robić - z punktu widzenia resortu finansów i państwa - bardzo szybko. Jeżeli ona jest za długo procedowana, to rynek się na to przestawia i z dniem wejścia w życie jest ona bezwartościowa lub oddziałuje na małą liczbę podmiotów" - mówił wiceminister.
Senator Krzysztof Mróz (PiS) podkreślił, że przez ostatnie osiem lat w spółkach skarbu państwa doszło do patologii, wskazał na przypadki zatrudnienia w takich spółkach na kilka miesięcy i odprawach rzędu 2-3 milionów złotych. Przyznał, że w nowela może być niedoskonała, ale albo można przyjąć ją bez poprawek, albo nowy podatek nie będzie obowiązywał w przyszłym roku.
"Myślę, że pan prezydent podpisze ustawę bardzo szybko i nie będzie się skarżył na brak czasu. Chciałbym widzieć tych sędziów Trybunału Konstytucyjnego, którzy legalizują te wielomilionowe odprawy i twierdzą, że to jest zgodne z zasadą sprawiedliwości społecznej" - mówił senator. Ocenił, że pewnie ktoś zaskarży te przepisy do TK, niemniej lepiej, żeby były niedoskonałe, niż żeby nie było ich wcale.
Natomiast Mieczysław Augustyn (PO) ocenił, że po zmianach spółki skarbu państwa, czy samorządowe mogą mieć problem z zatrudnieniem wysoko wykwalifikowanych menedżerów.
Wniosek o przyjęcie ustawy bez poprawek zgłosiła senator Janina Sagatowska (PiS). "Jesteśmy przekonani, że ta ustawa jest wyjątkowo wyczekiwana przez zwykłych naszych obywateli, w których drzemie olbrzymie poczucie niesprawiedliwości" - argumentowała.
Zgodnie z uchwaloną środę przez Sejm nowelą, 70 proc. podatek ma dotyczyć odpraw i odszkodowań z tytułu zakazu konkurencji dla prezesów i członków zarządów spółek z udziałem m.in. Skarbu Państwa, czy samorządu terytorialnego. Podatek ma być naliczany po przekroczeniu określonych limitów.
W przypadku odpraw jako próg podatkowy przyjęto próg trzymiesięcznego wynagrodzenia, a wobec odszkodowań z tytułu umów o zakazie konkurencji zaproponowano wysokość odpowiadającą wynagrodzeniu za okres 6 miesięcy, w czasie których spółka wypłaca byłemu członkowi zarządu odszkodowanie za niepodejmowanie zatrudnienia u konkurencji. Nowela ma wejść w życie 1 stycznia 2016 r. i objąć dochody uzyskane po tej dacie.