"Podatki powinny wejść dość szybko. Dwa podatki sektorowe obiecaliśmy, one są racjonalne w naszej sytuacji: podatek bankowy i podatek od sklepów wielkopowierzchniowych" - powiedział piątek wieczorem w TVP Info Gliński.

Pytany o wariant podatku bankowego Gliński odpowiedział: "W tej chwili są dwie możliwości. Rozpatruje się też trzecią. Pierwsza możliwość to jest od transakcji finansowych, druga od aktywów bankowych. Trzecia - po prostu podniesienie CITu dla banków".

"Ja bym był zwolennikiem chyba tej drugiej, tzn. konkretny podatek od aktywów. Być może jeszcze zróżnicowany od typów tych aktywów. Jeżeli są bardziej ryzykowne, inna stopa opodatkowania" - powiedział.

W jego opinii podatek od transakcji finansowych mógłby być niebezpieczny.

"Z uwagi na to, że nasza giełda i tak jest słaba. A będziemy potrzebowali przy tym programie inwestycyjnym jednak jak najwięcej środków finansowych" - powiedział.

"(...) Przy czym chcemy oczywiście współpracować z sektorem bankowym, nie chcemy nikogo zadusić. A pod drugiej stronie mamy jeszcze świadomość, że zyski banków to jest 16 mld złotych" - dodał.

W programie PiS prezentowanym w trakcie kampanii wyborczej był 15-procentowy podatek CIT dla małych firm, wariant podatku bankowego od aktywów w wysokości 0,39 proc. oraz podatku od transakcji finansowych, którego stawka wynosiłaby 0,14 proc. podstawy dla instrumentów finansowych i 0,07 proc. dla instrumentów pochodnych.