Od 2016 roku zakład pracy będzie mógł wspomagać pracujących rodziców w wydatkach na opiekę nad małymi dziećmi. Nie wiadomo tylko, czy pomoc otrzymają wszyscy zatrudnieni i jaką kwotę obejmie zwolnienie z PIT.
W ramach działań prorodzinnych, stanowiących jeden z elementów walki z kryzysem demograficznym nękającym Stary Kontynent, w tym nasz kraj, prawodawca podatkowy wprowadza od 1 stycznia 2016 r. szczególne regulacje dotyczące skutków podatkowych współfinansowania przez pracodawcę opieki nad dziećmi pracowników, oczywiście tymi małymi (w wieku 0-5 lat).
Są wątpliwości
Sam pomysł zasługuje na aprobatę i bardzo dobrze, że udało się go zrealizować. Niestety, pomimo pozytywnej oceny idei, a nawet względnie dobrego wykonania, i tym razem prawodawca nie ustrzegł się kilku niedomówień. Co gorsza, wątpliwości mogą się pojawić już w niedalekiej przyszłości przy stosowaniu zwolnień właściwych dla dochodów pracowniczych. Biorąc pod uwagę to, że ulgi i zwolnienia jako lex specialis powinny być stosowane precyzyjnie, zgodnie z ich treścią, w żadnym razie przez wykładnię rozszerzającą, ewentualne ich wykorzystanie może się okazać trudne dla pracodawców jako płatników, gdyż może budzić spory na linii podatnik - fiskus. Z pewnością szkoda by było, aby te społecznie pożyteczne regulacje zyskały złą sławę, odstręczającą od ich stosowania tylko dlatego, że ustawodawca nie potrafił ich skonstruować z należytą precyzją.
Mimo że unormowania wejdą w życie za niecałe dwa miesiące, już dzisiaj można postawić kilka pytań, które mogą być zarzewiem sporów podatkowych. W szczególności chodzi o następujące kwestie:
- Czy limit zwolnienia na przedszkole lub żłobek rozliczany będzie wspólnie dla obojga rodziców, czy każdy z nich mieć będzie odrębny limit?
- Czy zwolnienie od PIT będzie miało zastosowanie, jeżeli pracodawca przekaże pracownikowi dopłatę wyższą, niż ten zapłacił za opiekę nad dzieckiem?
- Czy pracownik na umowie cywilnoprawnej skorzysta ze zwolnienia od PIT?
Jedno dziecko, a dwa limity
Próbując udzielić odpowiedzi na pytanie, czy na jedno dziecko mogą przysługiwać dwa limity (dla każdego rodzica/opiekuna oddzielnie), należy wskazać w pierwszej kolejności, że prawodawca nie sprecyzował, jak należy identyfikować i stosować limit zwolnienia od PIT, w przypadku gdy z dopłaty korzystają oboje rodzice dziecka. Podkreślić należy, że bez znaczenia powinno pozostawać to, gdzie są zatrudnieni rodzice, a dokładniej czy mają wspólnego pracodawcę.
W pierwszym momencie oczywiste może się wydawać, że skoro limit zwolnienia jest przyznawany przez pracodawcę „na każde dziecko”, to jest on wspólny dla obojga rodziców. Ale czy na pewno? W tym miejscu przypomnieć trzeba, że każdy z rodziców to odrębny, samodzielny podatnik PIT. Dzieje się tak nawet wówczas, gdy małżonkowie korzystają ze wspólnego rozliczenia podatku. Wówczas bowiem stosowany jest jedynie szczególny mechanizm wyznaczania podstawy opodatkowania, która następnie przypisywana jest do każdego małżonka jako podatnika.
Wskazać trzeba, że identyfikując, wobec jakich dzieci stosowane jest zwolnienie przedszkolno-żłobkowe, prawodawca odwołuje się do regulacji normujących ulgę prorodzinną, w których mowa jest o jej „współdzieleniu”, i wyraźnie zostało wskazane, że jest ona wspólna dla obojga rodziców. Jednak w przypadku zwolnienia z PIT omawianego dofinansowania ustawodawca, mimo nawiązania do tych przepisów, nie zdecydował się na ich odpowiednie zastosowanie.
Jeżeli zatrudniony na tzw. umowie śmieciowej (tj. na umowie-zleceniu, umowie o dzieło lub samozatrudniony), ale również np. w ramach kontraktu menedżerskiego, otrzyma dofinansowanie do opieki nad dzieckiem, to wówczas przychód w całości będzie musiał być opodatkowany
To w moim przekonaniu jest argument koronny potwierdzający, że jeżeli oboje rodzice otrzymają od swoich pracodawców dofinansowanie do przedszkola czy żłobka albo klubu dziecięcego ich wspólnego dziecka, każdemu z nich przysługuje limit 200 zł (na przedszkole) lub odpowiednio 400 zł (na żłobek lub klubik dziecięcy) zwolnienia od PIT.
Dodatkowo za takim postrzeganiem zwolnienia przemawia to, że prawodawca nie tworzy żadnego mechanizmu, w ramach którego pracownik miałby poinformować pracodawcę, czy ze zwolnienia przypadającego na dane dziecko nie skorzystał współmałżonek.
Odnoszę wrażenie, że nie do końca takie były intencje prawodawcy, że okazał się hojniejszy, niż sam się tego spodziewał, ale to właśnie wynika z przepisów. Pytanie, czy taką wykładnię zaakceptują bez oporów organy podatkowe.
Dofinansowanie wyższe od wydatku
Wydaje się oczywiste, że pracodawca decydujący się na wypłatę dofinansowania do opieki nad dzieckiem pracownika zażąda od niego informacji na temat wydatków, jakie ten poniósł, nabywając takie świadczenia. Owszem, chcąc rozliczyć takie dofinansowanie w kosztach podatkowych, pracodawca będzie musiał nie tylko ustalić, ile zapłacił rodzic, lecz także zażądać od niego dowodu potwierdzającego, że faktycznie poniósł taki wydatek.
Takie wymogi będą stawiały ustawy podatkowe po stronie pracodawcy jako podatnika. Jednak ten sam pracodawca, działając jako płatnik podatku dochodowego od dochodu pracownika, nie tylko nie musi pozyskiwać żadnych dowodów, ale nawet może nie zainteresować się tym, w jakiej wysokości pracownik poniósł wydatki związane z zapewnieniem dziecku opieki.
Problem polega na tym, że w przepisach ustawy o PIT konstytuujących zwolnienie pracownicze z tytułu dofinansowania do opłat za przedszkole, żłobek czy klub dziecięcy, inaczej niż po stronie kosztów pracodawcy, ustawodawca nie limituje zwolnienia wysokości poniesionych przez pracownika wydatków. Owszem, dla zastosowania zwolnienia konieczne jest, aby dziecko uczęszczało do żłobka, klubu dziecięcego lub przedszkola i by rodzic ponosił „jakieś” opłaty, ale ich wysokość jest bez znaczenia w PIT pracowniczym.
Zatem dla zastosowania zwolnienia wystarczy, by pracodawca jako płatnik uzyskał od pracownika informację, że korzysta on z takich świadczeń, płacąc jakąś kwotę, ale nie musi badać, jakie wydatki w związku z tym ponosi pracownik, czy otrzymuje jakieś dofinansowania, ile dni dziecko uczęszczało do placówki itd. I choć kwoty limitujące zwolnienie nie są wysokie, może się zdarzyć, że rodzic płaci znacznie niższą kwotę, np. ze względu na to, że w danym miesiącu dziecko tylko kilka dni było w przedszkolu, żłobku czy odpowiednio klubie dziecięcym.
Uważam, że i w tym przypadku nie do końca takiego skutku spodziewał się prawodawca. Co za tym idzie – istnieje ryzyko, że organy podatkowe będą starały się uzasadnić wykładnię, wedle której w przypadku wypłaty wyższej niż kwota uiszczona przez podatnika w związku z nabyciem świadczeń opieki nad dziećmi zwolnienie będzie limitowane kwotą wydatku poniesionego przez pracownika.
Co przy umowach śmieciowych
Wprowadzając zwolnienia dla dofinansowań do przedszkoli, żłobków i klubów dziecięcych, ustawodawca nie precyzuje, że dotyczy to przychodów uzyskiwanych ze stosunku pracy. Jednak to, że mowa jest o świadczeniu, jakie pracownik otrzymuje od pracodawcy, nie pozostawia wątpliwości, że ma ono zastosowanie wtedy, gdy obie strony wiąże stosunek pracy. Zatem po raz kolejny (po mało istotnym zwolnieniu dla dowozu pracowników czy po zwolnieniu dla podnoszenia kwalifikacji) ustawodawca wyłącza możliwość stosowania zwolnień, jeżeli świadczenie otrzymuje osoba współpracująca. Jeżeli taki współpracownik (zatrudniony na umowie śmieciowej) otrzyma świadczenie, wówczas przychód w całości będzie musiał być opodatkowany.
Jak zatem widać, polski prawodawca podatkowy, nawet jeżeli działa z dobrych pobudek i ma wyraźnie dobre intencje, nie potrafi stworzyć regulacji, które byłyby na tyle spójne, przejrzyste i kompletne, aby z ich stosowaniem nie wiązały się żadne wątpliwości. Problem w tym, że skoro już teraz, przed wejściem w życie przepisów, z łatwością można zidentyfikować obszary potencjalnych sporów, to zapewne gdy płatnicy zaczną je stosować, wątpliwości będzie jeszcze więcej.
Pozostaje jedynie mieć nadzieję, że w praktyce po każdej stronie - organów, płatników oraz podatników - zwycięży zdrowy rozsądek.Wówczas nowe regulacje będą mogły pozytywnie oddziaływać, jeśli może nie od razu na dzietność Polaków, to z pewnością na sposób postrzegania państwa przez obywateli.

Katalog uprawnionych

Z dofinansowania od pracodawcy będzie mógł skorzystać pracownik, który w danym roku podatkowym:

1) wykonywał władzę rodzicielską,

2) pełnił funkcję opiekuna prawnego, jeżeli dziecko z nim zamieszkiwało,

3) sprawował opiekę poprzez pełnienie funkcji rodziny zastępczej na podstawie orzeczenia sądu lub umowy zawartej ze starostą.

Podstawa prawna
Ustawa z 10 lipca 2015 r. o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych (Dz.U. poz. 1296).