Jej zdaniem ulgi powinny przysługiwać także polskim podatnikom, którzy ulokują majątek w podobnych do IKZE produktach oferowanych przez podmioty z innych krajów UE.
– Polak, który wróci na stałe z Irlandii, ale chciałby kontynuować oszczędności w tamtejszej instytucji, mającej charakter podobny do IKZE, powinien skorzystać z preferencji – wyjaśnia Grzegorz Ogórek, menedżer w dziale doradztwa podatkowego w PwC.
Dziś podatnik może obniżyć swój dochód o maksymalnie 4750,80zł wpłaconych na IKZE (limit dla 2015 r.). Ulga ta wynika z art. 26 ust. 1 pkt 2b ustawy o PIT. Oszczędzanie na IKZE jest także zwolnione z daniny od zysków kapitałowych (podatek Belki). Z kolei od wypłat pieniędzy zgromadzonych na IKZE fiskus pobiera tylko zryczałtowany podatek w wysokości 10-proc.
Bruksela zwróciła jednak uwagę na to, że IKZE mogą utworzyć tylko polskie fundusze inwestycyjne, domy maklerskie, towarzystwa ubezpieczeniowe, banki i fundusze emerytalne. Takie zastrzeżenie wynika z art. 2 ustawy z 20 kwietnia 2004 r. o (t.j. Dz.U. z 2014 r. poz. 1147 ze zm.). Tym samym, jak wskazała KE, tylko krajowe oszczędności korzystają z preferencji, a polskie IKZE są uprzywilejowane wobec podobnych do nich produktów finansowych oferowanych w innych krajach UE. To – według Brukseli – narusza zapisane w unijnych traktatach zasady wolności świadczenia usług i wolnego przepływu kapitału.
Komisja zastrzegła, że jeśli w ciągu dwóch następnych miesięcy nie uzyska satysfakcjonującej odpowiedzi rządu, to pozwie nasz kraj do TSUE. Grzegorz Ogórek przyznaje, że zastrzeżenia Brukseli są uzasadnione. – Zapisy faktycznie wykluczają możliwość przyznania preferencji wpłatom na cele emerytalne do instytucji zagranicznych o podobnym charakterze jak IKZE – mówi ekspert.
Zwraca uwagę, że podobny problem istniał przed 1 stycznia 2011 r. wobec oszczędności w zagranicznych pracowniczych programach emerytalnych. Dopiero dodanie w nowelizacji z 25 listopada 2010 r. dzisiejszego art. 21 ust. 33 ustawy o PIT zakończyło spory i rozszerzyło preferencję w tym zakresie.