Odpowiedział w ten sposób na pytanie jakie zadał mężczyzna, który przez cały 2013 r. pracował w Holandii. Za granicą osiągnął dochód równy ponad 372 tys. zł i zapłacił tam podatek równy 163 tys. zł.
W naszym kraju nie zarobił wprawdzie, ani złotówki, ale i tak musiał rozliczyć się z fiskusem. Wynika to z metody unikania podwójnego opodatkowania jaką oba kraje wybrały w zawartej między sobą umowie międzynarodowej.
Pozwala ona proporcjonalnie potrącić od polskiego PIT część daniny zapłaconej za granicą.
Mężczyzna rozliczył się więc z fiskusem nad Wisłą, a jego zobowiązanie wyniosło blisko 107 tys. zł. Równocześnie odliczył jednak tyle samo zapłaconego już holenderskiego PIT, a w konsekwencji nie zapłacił w Polsce ani złotówki.
Nie skorzystał też z ulgi abolicyjnej o której mowa w art. 27g ustawy o PIT. Taka preferencja pozwala odliczyć od podatku różnicę między daniną obliczoną przy zastosowaniu metody odliczenia proporcjonalnego (jak w tej sytuacji), a tą, która wynikałaby z metody wyłączenia z progresją (według której zagraniczne dochody są wolne od podatku w Polsce).
Rok później holenderski fiskus zwrócił mężczyźnie większą część zapłaconej daniny. W sumie więc za 2013 r. zapłacił za granicą równowartość około 37 tys. zł.
Mężczyzna w związku z tym zapytał dyrektora katowickiej izby, czy może skorygować zeznanie za 2013 r., tak aby wykazać w nim tylko kwotę ostatecznie zapłaconego podatku w Holandii
Interesowało go także, czy musi doliczyć zwrot zagranicznej daniny do polskiego dochodu wykazanego w zeznaniu za 2014 r.
Sam uważał, że musi skorygować rozliczenia skoro przyjęta przez oba kraje metoda proporcjonalnego odliczenia każe potrącić od polskiego PIT faktycznie zapłacony za granicą podatek. A ten po zwrocie jest przecież mniejszy niż zadeklarowany pierwotnie. Wtedy mógłby skorzystać z ulgi abolicyjnej, aby nie dopłacać daniny fiskusowi. Taka preferencja pozwala odliczyć od podatku różnicę między PIT obliczonym przy zastosowaniu metody odliczenia proporcjonalnego (jak w tej sytuacji), a tym, który wynikałby z metody wyłączenia z progresją (według której zagraniczne dochody są wolne od podatku w Polsce).
Uważał też, że w zeznaniu za 2014 r. powinien do dochodu doliczyć całą kwotę zwrócona mu przez holenderskiego fiskusa.
Innego zdania był dyrektor katowickiej izby. Podkreślił, że za 2013 r. podatnik rozliczył się prawidłowo i dlatego dopóki nie każe mu tego urząd skarbowy, to nie musi nic korygować. Nic w tym zakresie nie zmienia też fakt, że spodziewał się zwrotu daniny. Dyrektor izby przyznał za to rację podatnikowi, że w zeznaniu za 2014 r. powinien doliczyć kwotę zwrotu uzyskanego w Holandii.
Interpretacja dyrektora Izby Skarbowej w Katowicach z 20 sierpnia 2015 r. nr IBPB-2-1/4511-174/15/BJ