Spożywanie owoców poprawia atmosferę w pracy i zwiększa jej wydajność, a to przekłada się na przychody przedsiębiorstwa – potwierdził dyrektor katowickiej izby.

Organ pozwolił spółce zajmującej się rozwojem portali internetowych zaliczyć do kosztów podatkowych nie tylko wydatki na owoce serwowane kontrahentom, ale także na te, które spożywają pracownicy. Spółka kupowała je od firmy cateringowej.
Argumentowała, że jeśli pracownicy będą codziennie jeść owoce, to będą zdrowsi, sprawniejsi i bardziej zadowoleni. Tym samym przyczyni się to do osiągania przez nią wyższych przychodów. Owocami mieli być również częstowani kontrahenci odwiedzający siedzibę firmy.
Dyrektor Izby Skarbowej w Katowicach nie widział przeszkód, aby taki wydatek zaliczyć do kosztów podatkowych. Przyznał, że poczęstunek dla kontrahentów to powszechnie stosowana forma w kontaktach biznesowych i można się spodziewać, że przyczyni się to do uzyskania przychodu albo przynajmniej zachowania bądź zabezpieczenia jego źródła.
Zdaniem dyrektora kosztem podatkowym mogą być również wydatki na owoce spożywane przez pracowników firmy.
– Koszty pracownicze to nie tylko wynagrodzenia z narzutami, nagrody, premie czy diety. To także wydatki ponoszone na rzecz pracowników, które w sposób pośredni zwiększają motywację do pracy, przyczyniają się do poprawy jakości pracy oraz zdrowia i samopoczucia zatrudnionych – wyjaśnił dyrektor izby.
Interpretacja dyrektora IS w Katowicach z 2 lipca 2015 r., nr IBPBI/2/4510-375/15/APO