Kwoty obowiązkowych napiwków, które otrzymują kelnerzy zatrudnieni przez zewnętrzną firmę współpracującą z restauracją, stanowią opodatkowany obrót zarówno po stronie pracodawcy, jak i restauracji – wynika z dwóch niedawnych interpretacji indywidualnych dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej.

To oznacza, że oba podmioty powinny zapłacić 23 proc. VAT od kwot przekazywanych przez klientów lokalu gastronomicznego. W sprawie istotne było to, że przekazanie napiwku w wysokości 10 proc. zamówienia było obowiązkowe. Było to więc w praktyce dodatkowe wynagrodzenie doliczane do rachunku. Restauracja przekazywała kwotę napiwków do współpracującego z nią pracodawcy kelnerów, a ten następnie rozdzielał środki swoim podwładnym.

Zarówno pracodawca, jak i restauracja przekonywały we wnioskach o interpretację indywidualną, że kwoty napiwków nie powinny być powiększane o VAT. Tłumaczyły, że nie jest to wynagrodzenie za jakąkolwiek usługę świadczoną czy to przez spółkę, czy restaurację na rzecz klienta. Zwracały uwagę, że wynagrodzenie za usługę gastronomiczną jest pobierane niezależnie od tego, czy kelner otrzyma napiwek. Zarówno spółka, jak i restauracja zajmują się wyłącznie technicznym rozliczeniem tej kwoty. To klient lokalu i obsługujący go kelner mogą więc być co najwyżej odpowiedzialni za rozliczenie napiwku. Na poparcie tej tezy w obu wnioskach o interpretację przywołano wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE z 3 marca 1994 r. (sygn. akt C-16/93). TSUE stwierdził wtedy, że pieniądze wrzucane ulicznemu grajkowi przez przechodniów nie mogą być uznane za wynagrodzenie opodatkowane VAT. Uzasadnił to tym, że nie istnieje umowa wskazująca na powiązanie płatności ze świadczeniem, płacące osoby nie zamawiają gry muzyka, a środki pieniężne są przekazywane dobrowolnie.

Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej nie dał się jednak przekonać. Przypomniał, że napiwki są obowiązkowo doliczane do kwoty zamówienia w restauracji, a więc nie stanowią dobrowolnego wynagrodzenia za wykonanie usługi gastronomicznej. Bez zapłaty ceny powiększonej o napiwek klient nie zostanie obsłużony, a więc nie można porównywać tej sytuacji do sprawy rozstrzygniętej przez TSUE we wspomnianym wyroku z 3 marca 1994 r. – podkreślił dyrektor KIS. Obowiązkowe napiwki są więc opodatkowanym elementem wynagrodzenia, które restauracja otrzymuje za świadczenie swoich usług. Wejdą również do podstawy opodatkowania po stronie pracodawcy kelnerów, bo są elementem należnego wynagrodzenia za wykonywanie przez nich usług na rzecz restauracji – podsumował.©℗