Osoby zasiadające w zarządach organizacji non profit, np. fundacji i stowarzyszeń, powinny kontrolować, czy regulują one swoje zobowiązania wobec fiskusa. Odpowiadają za nie całym swoim majątkiem, a uwolnić się od tej odpowiedzialności jest niezwykle trudno.
Zarząd nie może w tym celu złożyć wniosku o upadłość, bo organizacje non profit (NGO) nie mają zdolności upadłościowej. Pozostaje więc inna opcja, czyli wskazanie mienia, z którego fiskus mógłby wyegzekwować długi. Jednak i z tym może być kłopot, bo zazwyczaj fundacje i stowarzyszenia takim majątkiem nie dysponują.
Przepisy ordynacji przewidują natomiast tylko te dwie możliwości uwolnienia się od odpowiedzialności, tj. złożenie we właściwym terminie wniosku o upadłość lub wskazanie majątku (art. 116 par 1 pkt 1 i 2). Dotyczą one nie tylko spółek, lecz także członków zarządu organizacji nieprowadzących działalności gospodarczej (art. 116a par. 1).
MF przeciwny zmianom
Nie zanosi się też na to, że przepisy ordynacji podatkowej w tym zakresie się zmienią. Wynika to z odpowiedzi wiceministra finansów Artura Sobonia z 20 czerwca br. (znak sprawy DSP5.055.1.2023) na wystąpienie rzecznika praw obywatelskich, który wskazywał na problem odpowiedzialności podatkowej członków zarządu organizacji non profit. RPO sugerował w nim doprecyzowanie przepisów.
„Obowiązująca konstrukcja przepisu art. 116a par. 1 ordynacji podatkowej nie narusza bezpieczeństwa prawnego członków organów zarządzających osób prawnych nieprowadzących działalności gospodarczej i nie widzę potrzeby zmiany tego przepisu” – odpowiedział jednak wiceminister Soboń.
Członkowie zarządu organizacji non profit muszą więc mieć świadomość swojej odpowiedzialności. Chociaż, co do zasady, organizacje nieprowadzące działalności gospodarczej (np. fundacje i stowarzyszenia) są zwolnione przedmiotowo z CIT (art. 17 ust. 1 pkt 6a bądź pkt 4 ustawy o CIT), to muszą odprowadzać inne podatki.
Skąd te zaległości?
Przede wszystkim z obowiązkami podatkowymi NGO mają do czynienia w sytuacji, gdy fundacja czy stowarzyszenie zatrudnia pracowników. Jako płatnik odprowadza za nich PIT.
– Organizacje non profit pełnią też rolę płatnika w przypadku innych należności, które są wypłacane osobom fizycznym, np. z tytułu praw autorskich – zwraca uwagę Weronika Nazarkiewicz, doradca podatkowy w kancelarii Staniek & Partners.
Ponadto ekspertka podkreśla, że organizacje pozarządowe nie podlegają podmiotowo wyłączeniu z VAT, co oznacza, że nie są automatycznie zwolnione z płacenia tego podatku i w niektórych przypadkach muszą go odprowadzić. Podatek wystąpi przykładowo, jeżeli organizacja otrzyma wynagrodzenie za usługi czy dostawę towarów w ramach odpłatnej działalności statutowej. – Z odpłatnością za usługę mamy do czynienia także w odniesieniu do popularnych w organizacjach non profit usług barterowych czy sprzedaży dokonywanej w ramach działalności statutowej (np. sprzedaż biletów na przedstawienie) – mówi Weronika Nazarkiewicz. W tym przypadku może się również pojawić konieczność rozliczenia VAT.
Ponadto są sytuacje, w których organizacja będzie miała obowiązek zapłaty podatku od czynności cywilnoprawnych. Ekspertka wyjaśnia, że wprawdzie ustawa o PCC przewiduje zwolnienie podmiotowe dla organizacji pozarządowych, ale tylko tych, które mają status organizacji pożytku publicznego. Tłumaczy, że zwolnienie to obejmuje czynności cywilnoprawne dokonywane wyłącznie w związku z nieodpłatną działalnością pożytku publicznego w rozumieniu przepisów ustawy o organizacjach pożytku publicznego i wolontariacie (art. 8 pkt 2a ust. o PCC). Nie może więc dotyczyć działalności odpłatnej, np. zakupu przez organizację od osoby fizycznej, nieprowadzącej działalności gospodarczej, używanych kostiumów, nagłośnienia czy oświetlenia niezbędnych do przygotowania biletowanego przedstawienia, jeżeli wartość tych rzeczy przekracza 1 tys. zł.
– Organizacja non profit może być także podatnikiem podatku od nieruchomości. Będzie tak w sytuacji, gdy jest właścicielem nieruchomości lub posiadaczem samoistnym, np. gdy gmina udostępniła organizacji lokal – zwraca uwagę Weronika Nazarkiewicz.
A zatem możliwe jest, aby organizacje nieprowadzące działalności gospodarczej miały zaległości podatkowe.
– Mogą one wynikać też z wydatkowania dochodów organizacji z naruszeniem zasad przedmiotowego zwolnienia podatkowego – zwraca uwagę Grzegorz Maślanko, radca prawny, partner w Grant Thornton. Tłumaczy, że niedopełnienie warunków zwolnienia (np. wykorzystanie środków z darowizn niezgodnie z celami statutowymi) może spowodować powstanie dochodu do opodatkowania CIT. Ekspert zwraca też uwagę, że odpowiedzialność na podstawie art. 116 i 116a ordynacji podatkowej dotyczy również zobowiązań publicznoprawnych o innym charakterze niż podatkowy, np. składek ZUS czy dotacji, której część albo nawet całość trzeba zwrócić.
Mało kto wie
Eksperci zgodnie przyznają, że członkowie zarządu często nie mają świadomości, że organizacja ma zaległości. Po pierwsze dlatego, jak twierdzi Grzegorz Maślanko, że niejednokrotnie informacja na ten temat pojawia się dopiero po kontroli organów podatkowych. Po drugie, może to wynikać z podziału kompetencji poszczególnych członków zarządu – jeden z nich może się zajmować kwestiami finansowymi, a inni marketingowymi, kadrowymi czy prawnymi.
– Zasadniczo dominuje jednak pogląd, że podział kompetencji w ramach zarządu ma wyłącznie charakter wewnętrzny, więc na gruncie ordynacji podatkowej pozostaje to bez wpływu na odpowiedzialność wobec organów podatkowych – podkreśla Weronika Nazarkiewicz. Dodaje, że w przeciwieństwie do odpowiedzialności karnej skarbowej, w przypadku odpowiedzialności za zobowiązania nie jest konieczne udowodnienie winy członka zarządu. Możliwość egzekwowania zaległości z majątku osobistego zarządców organizacji non profit, które nie prowadzą działalności gospodarczej (i nie mają zdolności upadłościowej), budzi wątpliwości ekspertów. Dotyczy to szczególnie sytuacji, gdy członkowie zarządu piastują swoje funkcje społecznie, tj. bez wynagrodzenia.
– Skoro nie czerpią oni korzyści ze swego zaangażowania, a nie mogą skorzystać ze sposobów uniknięcia odpowiedzialności, jakimi dysponują np. członkowie zarządów spółek kapitałowych (wniosek o ogłoszenie upadłości bądź wszczęcie postępowania restrukturyzacyjnego), odpowiedzialność nie jest adekwatna do ich sytuacji – twierdzi Grzegorz Maślanko. Z drugiej strony, całkowite zwolnienie z odpowiedzialności prowadziłoby do bezkarności, bezprawnych działań zarządców organizacji non profit i pozbawiałoby organy publiczne możliwości dochodzenia roszczeń.
Na to właśnie w swojej odpowiedzi dla RPO zwracał uwagę wiceminister Artur Soboń. „Działalność non profit osoby prawnej niewywiązującej się ze swoich zobowiązań podatkowych nie może być argumentem za dopuszczeniem niemożności pociągnięcia do odpowiedzialności podatkowej członków jej organu zarządzającego. Przyjęcie poglądu przeciwnego mogłoby doprowadzić do stworzenia mechanizmu nadużyć w zakresie tworzenia tego typu podmiotów” – czytamy w piśmie.
Zmiana przepisów
Już więc wiadomo, że Ministerstwo Finansów nie zgodzi się na zmianę w ordynacji podatkowej. Grzegorz Maślanko widzi jednak inne rozwiązania. Ustawodawca mógłby np. dać możliwość prowadzenia wobec organizacji non profit postępowań o charakterze zbliżonym do postępowania upadłościowego czy restrukturyzacyjnego.
– To dawałoby szanse zarządcom takich podmiotów, żeby mogli spełnić warunki do uwolnienia się od odpowiedzialności własnym majątkiem za zobowiązania tych podmiotów – mówi ekspert. ©℗