Nie wystarczy oświadczenie, by odliczyć wydatki poniesione na opiekę nad przewlekle chorym członkiem rodziny, który następnie zmarł. Trzeba w tym celu gromadzić inne, mocniejsze dowody – orzekł wczoraj Naczelny Sąd Administracyjny.

Chodziło o podatnika, który odziedziczył nieruchomość po siostrze zmarłej w kwietniu 2013 r. Zeznanie podatkowe SD-3 złożył w urzędzie skarbowym dopiero w październiku 2018 r. Było już za późno, by skorzystać ze zwolnienia z podatku od spadków i darowizn przewidzianego dla członków najbliższej rodziny.
W zeznaniu mężczyzna określił wartość nieruchomości na 70 tys. zł. W części długów, ciężarów i nakładów obciążających masę spadku wykazał wierzytelność własną na kwotę 15 tys. zł, przysługującą mu – jak twierdził – z tytułu konserwacji i remontu kuchni, a także koszty długotrwałego leczenia i opieki nad chorą siostrą (72 tys. zł) i koszty jej pogrzebu (8 tys. zł). Do zeznania dołączył kopię wydanego w 2004 r. zaświadczenia lekarskiego potwierdzającą zły stan zdrowia siostry i kopię decyzji o przyznaniu jej świadczenia pielęgnacyjnego. Przedłożył również oświadczenia – własne, żony i córki.
Wysokość wykazanych przez niego długów i ciężarów spadkowych przekraczała wartość odziedziczonej nieruchomości, więc podatnik uważał, że nie powinien zapłacić daniny od spadku.

Fiskus chce dowodów

W odpowiedzi urząd skarbowy poprosił spadkobiercę o przedstawienie dokumentów i dowodów potwierdzających poniesienie kosztów leczenia i opieki „w czasie ostatniej choroby spadkodawcy”, a także dokumentów i dowodów potwierdzających pozostałe koszty.
Podatnik ich nie przedłożył. Ponownie natomiast oświadczył, że opiekował się siostrą przez 20 lat jej choroby. W tym celu – jak twierdził – ponosił co miesiąc koszty w wysokości 300 zł, a pieniądze na ten cel otrzymywał od ojca.
Urząd skarbowy nie dał wiary tym wyjaśnieniom i ustalił wysokość podatku do zapłaty na 3609 zł.
Decyzję tę podtrzymał dyrektor izby administracji skarbowej. Zwrócił uwagę na to, że art. 7 ust. 3 ustawy o podatku od spadków i darowizn pozwala odliczyć od podstawy opodatkowania „ koszty leczenia i opieki w czasie ostatniej choroby spadkodawcy”. Trudno uznać, aby ustawodawcy chodziło o stan chorobowy trwający 20 lat – stwierdził dyrektor IAS.
Za niewiarygodne uznał też oświadczenia mężczyzny o sprawowaniu opieki nad chorą przez cały ten czas. To by oznaczało, że podatnik musiał zacząć opiekować się siostrą już w wieku 13 lat – policzył.
Stwierdził też, że mężczyzna nie wskazał dowodów potwierdzających wysokość kosztów remontu i konserwacji kuchni, a z dokumentów przesłanych przez Kasę Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego wynikało, iż pogrzeb został zorganizowany za pieniądze z zasiłku pogrzebowego.

WSA wierzy oświadczeniom

Decyzje obu instancji uchylił WSA we Wrocławiu (sygn. akt I SA/Wr 566/19). Co prawda potwierdził, że spadkobierca nie ma prawa odliczyć wydatków na remont i konserwację kuchni oraz organizację pogrzebu, ale inaczej podszedł do wydatków na opiekę nad chorą. Uznał bowiem, że „ostatnią chorobą spadkodawcy”, o której mowa w art. 7 ust. 3 ustawy, może być również długotrwałe schorzenie, którego istnienie potwierdzało w tym wypadku zaświadczenie lekarskie z 2004 r.
„W tych okolicznościach graniczące z pewnością jest, że skarżący, będący najbliższą rodziną zmarłej i jej jedynym spadkobiercą, sprawował nad nią opiekę, ponosząc z tego tytułu wydatki we wskazanej w zeznaniu podatkowym wysokości” – orzekł WSA. Wziął przy tym pod uwagę oświadczenia żony i córki spadkobiercy potwierdzające ponoszenie co miesiąc wydatków w kwocie 300 zł.
Sąd przyznał co prawda, że istnieją wątpliwości co do długotrwałości opieki sprawowanej przez spadkobiercę, ale przyjął, że z pewnością można ten okres wyliczyć od daty sporządzenia zaświadczenia lekarskiego.
Uznał, że trudno wymagać od spadkobiercy, aby w celu ewentualnego przyszłego pomniejszenia podstawy opodatkowania masy spadkowej gromadził on przez wiele lat opieki rachunki czy inne dowody potwierdzające wysokość ponoszonych wydatków.

Wątpliwości sądu kasacyjnego

Wyrok ten uchylił wczoraj NSA. Sędzia Paweł Dąbek zgodził się z fiskusem, że podatnik nie udowodnił przekonująco, iż faktycznie poniósł koszty opieki nad siostrą w wysokości wykazanej w zeznaniu SD-3. Sędzia dodał jednak, że wbrew twierdzeniom fiskusa można to udowodnić nie tylko na podstawie pisemnych dokumentów i faktur, lecz także na podstawie innych przekonujących dowodów.
– WSA powinien był więc zażądać od organów podatkowych przeprowadzenia poszerzonego postępowania dowodowego w celu określenia stanu faktycznego – stwierdził sędzia Dąbek.
Wyjaśnił, że w ramach tego postępowania należało np. ustalić, czy nie chodziło o koszty świadczenia alimentacyjnego, które obciążało brata jako osobę najbliższą przewlekle chorej siostrze.
Sędzia zwrócił uwagę na to, że WSA tego nie uczynił, a na etapie postępowania kasacyjnego jest już za późno.
NSA uznał więc, że skoro oparto się wyłącznie na treści wątpliwych oświadczeń złożonych przez spadkobiercę i jego żonę oraz córkę, to wyrok sądu I instancji musi być uchylony.

orzecznictwo

Wyrok NSA z 7 marca 2023 r., sygn. akt III FSK 1754/21 www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczeniav