Jeżeli polski przedsiębiorca buduje nieruchomości za zachodnią granicą i zatrudnia do tego polskich podwykonawców, to on powinien rozliczyć w niemieckim urzędzie skarbowym VAT od usług swojego podwykonawcy.

Potwierdzili to eksperci i niemieckie ministerstwo finansów (Bundesministerium der Finanzen) w odpowiedzi na pytanie DGP.
Okazuje się, że kwestia ta budzi wątpliwości, bo choć przepisy o VAT są zharmonizowane w całej Unii Europejskiej, to rozwiązania w poszczególnych krajach mogą się od siebie różnić. Tak właśnie jest przy rozliczaniu podatku od usług budowlanych.
Problem pojawia się m.in. w sytuacji, gdy polska firma zatrudnia budowlańców do pracy w Niemczech, przy czym ci ostatni zakładają własne firmy. Słowem, nie mamy do czynienia z umową o pracę, ale z rozliczeniami firma - firma. W związku z tym budowlaniec wystawia głównemu wykonawcy faktury za wykonane przez siebie usługi. Pytanie, kto i gdzie ma zapłacić VAT.

Miejsce rozliczeń

Nie ma wątpliwości, że w takim przypadku podatek musi być rozliczony w Niemczech. Zasadą jest bowiem - i dotyczy to wszystkich krajów unijnych - że miejscem świadczenia usług związanych z nieruchomościami jest miejsce położenia nieruchomości. Wynika to z art. 28e polskiej ustawy o VAT i taki sam przepis znajduje się w niemieckiej ustawie. Oznacza to, że jeżeli budowa jest w Polsce, podatek rozlicza się w naszym kraju, a jeżeli w Niemczech - w tamtejszym urzędzie skarbowym.

Odwrotne obciążenie

Różnica jest natomiast w tym, kto musi odprowadzić VAT. Okazuje się bowiem, że w opisanych okolicznościach (tj. gdy chodzi o polskie firmy budujące w Niemczech) VAT musi odprowadzić usługobiorca.
- Przy usługach budowlanych wykonywanych w Niemczech obowiązuje zasada odwrotnego obciążenia, która przenosi ciężar rozliczenia podatku na nabywcę - wyjaśnia Bartosz Bogdański, doradca podatkowy i partner w MDDP Michalik Dłuska Dziedzic i Partnerzy.
Inaczej byłoby, gdyby sytuacja była odwrotna, czyli gdyby niemiecka firma zatrudniała niemieckiego podwykonawcę i budowała w Polsce. Wówczas to podwykonawca (usługodawca) rozliczałby VAT w naszym kraju.
Procedura odwrotnego obciążenia jest - jak mówi ekspert - wygodna dla polskich firm, które fakturują usługi na niemieckiego odbiorcę, ponieważ to on ostatecznie rozlicza podatek.
- Sprawa komplikuje się jednak, gdy mamy w łańcuchu usług dwie polskie firmy. Wówczas jedna z nich musi rozliczyć niemiecki VAT i jest to co do zasady odbiorca usługi - wyjaśnia ekspert.

Skąd wątpliwości

Nie wszyscy mają jednak co do tego pewność. Można się spotkać z informacjami, że odwrotne obciążenie nie dotyczy polskich firm współpracujących przy budowie nieruchomości za zachodnią granicą, bo zasada ta dotyczy tylko niemieckich odbiorców. Gdyby się to potwierdziło, to polski usługodawca (podwykonawca) musiałby zapłacić VAT w Niemczech, i to niezależnie od wysokości obrotu, ponieważ zasadą w UE jest, że zwolnienia podmiotowo-przedmiotowe nie dotyczą osób nieposiadających siedziby na terytorium danego kraju (patrz art. 113 ust. 13 pkt 3 polskiej ustawy o VAT).
Z taką interpretacją nie zgadzają się eksperci. Bartosz Bogdański wyjaśnia, że odwrotne obciążenie będzie miało zastosowanie, jeżeli nabywca usług (w tym wypadku polska firma budowlana zatrudniająca podwykonawców) spełnia definicję podatnika.
- Polska firma realizująca kontrakt w Niemczech musi więc liczyć się z tym, że jeżeli zatrudni podwykonawców z Polski, będzie musiała zarejestrować się do celów VAT w Niemczech i rozliczyć tam 19-proc. podatek na zasadzie odwrotnego obciążenia - tłumaczy Bartosz Bogdański.
Dodaje, że ta sama zasada będzie obowiązywała w przypadku zakontraktowania podwykonawcy z każdego innego kraju.
To, że polski usługobiorca będzie musiał rozliczyć VAT od usług rodzimego podwykonawcy, potwierdziło również niemieckie ministerstwo finansów w odpowiedzi na pytanie DGP.

Usługi w Polsce

Inaczej byłoby natomiast w przypadku współpracy dwóch niemieckich firm prowadzących budowę w Polsce. Wówczas - jak tłumaczy Roman Namysłowski, doradca podatkowy i partner zarządzający CRIDO - niemiecki podwykonawca niemieckiej firmy budowlanej musiałby rozliczyć VAT w polskim urzędzie skarbowym.
Ekspert podkreśla, nie można tu zastosować zasady odwrotnego obciążenia, czyli art. 17 ust. 1 pkt 4 ustawy o VAT, który z nabywcy usług czyni podatnika zobowiązanego do rozliczenia. W tym wypadku bowiem nie będą spełnione oba warunki określone w tym przepisie. Spełniony będzie tylko pierwszy, który wymaga, aby dostawca (niemiecki) nie posiadał siedziby lub stałego miejsca prowadzenia działalności w Polsce.
Nie będzie natomiast spełniony drugi warunek, aby usługobiorca (również niemiecka firma) miał status podatnika, czyli podmiotu prowadzącego działalność gospodarczą, i by świadczone przez niego usługi miały miejsce opodatkowania określane na podstawie ogólnych przepisów.
Skoro usługobiorca (niemiecka firma budowlana) nie spełni tych przesłanek, to nie będzie mógł rozliczać VAT. W efekcie to na usługodawcy (niemieckim podwykonawcy) będzie ciążył obowiązek rejestracji i rozliczenia VAT.
- W tym wypadku miejsce opodatkowania będzie określone zgodnie z art. 28e ustawy o VAT, czyli w miejscu położenia nieruchomości - wyjaśnia Roman Namysłowski.
Dodaje, że dyrektywa przewiduje możliwość przeniesienia obowiązku rozliczenia podatku na usługobiorcę. Z tej możliwości skorzystał przy usługach budowlanych niemiecki ustawodawca, lecz nie polski. Stąd te różnice.©℗
Zasady rozliczania VAT przy usługach budowlanych / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe
Współpraca Mariusz Szulc