W założeniach do nowej ordynacji podatkowej, opublikowanych 17 marca 2015 r., Komisja Kodyfikacyjna Ogólnego Prawa Podatkowego powołana przez Radę Ministrów zapowiada zmianę „nienegocjacyjnego” charakteru spraw podatkowych.
/>
Oprócz instrumentów wykorzystywanych obecnie przez organy podatkowe mają pojawić się niewładcze formy działania. Ma m.in. obowiązywać zasada ugodowego załatwienia spraw, zgodnie z którą organy podatkowe powinny w miarę możliwości dążyć do załatwienia sprawy w porozumieniu z podatnikiem, wykorzystując w tym celu instytucję mediacji. Założenia przewidują także możliwość zawarcia porozumienia między organem a podatnikiem bez udziału mediatora. Choć sama idea takiej współpracy wydaje się być słuszna, to jednak niektóre szczegółowe założenia budzą uzasadnione wątpliwości.
Główne założenia
1. Mediacja podatkowa ma być wszczynana na wniosek podatnika lub organu przy zgodzie drugiej strony. Każda ze stron będzie mogła złożyć wniosek na każdym etapie postępowania. Brak zgody na mediację którejkolwiek ze stron uniemożliwi jej wszczęcie. Założenia nie przewidują możliwości przymuszenia organu czy podatnika do udziału w mediacji.
2. Zarówno mediacja podatkowa, jak i przewidziane w założeniach porozumienia między podatnikiem a organem – zawierane bez udziału mediatora – mają być wykorzystywane w szczególności:
● gdy w sprawie wystąpią trudne do usunięcia wątpliwości co do stanu faktycznego,
● w zakresie określenia wartości przedmiotu opodatkowania lub transakcji,
● w przedmiocie zastosowania ulgi podatkowej, jej rodzaju czy też sposobu zastosowania.
3. Koszty mediacji ma pokrywać Skarb Państwa lub jednostka samorządu terytorialnego.
4. Uzgodnienia poczynione w mediacji mają być odzwierciedlane w decyzji podatkowej. Porozumienie/ugoda zawarte w wyniku mediacji może zarówno kompleksowo, jak i częściowo ustalać przedmiot sprawy podatkowej. W przypadku gdy mediacja nie zakończy się porozumieniem, decyzja podatkowa będzie wydawana niezależnie od okoliczności ujawnionych w mediacji.
5. Mediatorem będzie mogła zostać osoba wpisana na listę prowadzoną przez Ministerstwo Finansów.
OPINIA EKSPERTA
Autorzy założeń wskazują, że dla określenia przestrzeni negocjacyjnej w ramach mediacji podatkowej potrzebne jest skatalogowanie obszarów możliwych uzgodnień. Pojawia się jednak pytanie, czy owo „skatalogowanie” nie zabije idei negocjacji jako procesu opartego na zasadzie ustalania zakresu negocjacyjnego każdorazowo przez jego uczestników. Pozytywnie należy ocenić fakt, że ma być to katalog otwarty. Jednak z uwagi na dobrowolność zarówno po stronie podatnika, jak i organu może się okazać, że do mediacji będą trafiały tylko kategorie spraw wskazane w przepisach prawa. To z kolei może zablokować stronom dojście do jakiegokolwiek porozumienia, gdyż niezgodność stron co do faktów stanowiących fundament porozumienia często uniemożliwia wypracowanie jakiegokolwiek konsensusu.
Sama bezstronność i neutralność mediatora może nie być wystarczająca do wypracowania uzgodnień w często niezmiernie trudnej materii podatkowej. Biorąc pod uwagę doświadczenia mediacji cywilnej, należy stwierdzić, że koncepcja niskich wymogów stawianych mediatorom wydaje się nie sprawdzać. Zmiana przewidziana w projekcie ustawy o wspieraniu polubownych metod rozwiązywania sporów przewiduje, że mediator, aby zostać wpisanym na listę stałych mediatorów w sprawach cywilnych, będzie musiał wykazać się wiedzą i umiejętnościami w zakresie prowadzenia mediacji. Projekt ten pod pewnymi warunkami dopuszcza także możliwość, aby to mediator proponował stronom rozwiązania. Taka kompetencja z pewnością będzie szczególnie ceniona przez przedsiębiorców, ale wymaga od mediatora wiedzy wykraczającej poza samo prowadzenie mediacji. Tym samym wydaje się, że komisja pracująca nad projektem ustawy powinna poważnie rozważyć, w jaki sposób zapewnić stronom mediatorów z kompetencjami, które są kluczowe dla sukcesu mediacji.
Obawy może wzbudzać ujęcie poufności w mediacji podatkowej w granicach tajemnicy skarbowej, która co do zasady ogranicza się do informacji podatkowych oraz tych, które znajdują się w dokumentach. Takie ujęcie poufności z perspektywy tajemnicy przedsiębiorcy może być niewystarczające. W trakcie mediacji, będącej dialogiem dotyczącym różnych sfer działalności stron postępowania, poufność powinna zostać zapewniona w nieograniczonym zakresie.
Trudno stwierdzić, czy i komu mediacja podatkowa będzie się opłacała. Koszty mediacji ma pokrywać Skarb Państwa lub jednostka samorządu terytorialnego. Obciążenie kosztami już dociążonej finansowo gminy czy powiatu może skutecznie zablokować sięganie po mediację podatkową. Mediacja może także przegrać w konkurencji z porozumieniami organu z podatnikiem. Przy porozumieniu organ podatkowy osiągnie ten sam efekt bez potrzeby angażowania mediatora i środków na wynagrodzenie dla niego.
Koncepcja finansowania mediacji została zaczerpnięta z mediacji w sprawach karnych. Wynagrodzenie mediatora w tych sprawach, pokrywane przez Skarb Państwa, jest na tyle niskie (120 zł ryczałt), że skutecznie zniechęca do prowadzenia tego typu spraw. To samo może mieć miejsce w skomplikowanych sprawach podatkowych.
Reasumując: sama idea współpracy pomiędzy organem podatkowym a podatnikiem wydaje się słuszna. Niemniej jednak niezbędne jest dobre przygotowanie podłoża legislacyjnego pod mediację podatkową, zwłaszcza zapewnienie jasnego i skutecznego modelu finansowania, odpowiedniego poziomu świadczenia usług oraz spójności z prawem i procedurą podatkową. Komisja kodyfikacyjna, musi być bardzo ostrożna, aby nie tworzyć projektu jedynie na podstawie założeń teoretycznych, w oderwaniu od rzeczywistości prawnej i autentycznych problemów występujących w sprawach podatkowych , aby nie stworzyć martwej instytucji, tak jak ma to miejsce w przypadku postępowania mediacyjnego w ustawie o postępowaniu przed sądami administracyjnymi.