Do limitu 2 mln euro wlicza się kwoty umorzonych subwencji z Polskiego Funduszu Rozwoju, mimo że fiskus nie pobiera od nich podatku. W ten sposób łatwo stracić prawo do stawki 9 proc. CIT.

Dowodzi tego najnowsza interpretacja dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej. Otrzymała ją spółka, która chciała skorzystać z obniżonej 9-proc. stawki CIT za 2021 r. Wyjaśniła, że w 2021 r. osiągnęła przychody ze sprzedaży niższe niż równowartość 2 mln euro. Nabrała jednak wątpliwości, ponieważ w tym samym roku uzyskała też dodatkowe przysporzenie. Polegało ono na tym, że Polski Fundusz Rozwoju umorzył jej spłatę dofinansowania udzielonego w czasie pandemii.
Łączne przychody spółki, wraz z kwotą umorzonej subwencji, przekroczyły w 2021 r. równowartość 2 mln euro.
Firma spytała, jak w tej sytuacji liczyć limit 2 mln euro. Sądziła, że nie wlicza się do niego umorzonej kwoty, skoro fiskus nie pobiera od niej podatku.

Bez CIT…

Brak podatku wynika z rozporządzenia ministra finansów z 16 lipca 2021 r. w sprawie zaniechania poboru podatku dochodowego od dochodów (przychodów) z tytułu umorzenia subwencji finansowej przez Polski Fundusz Rozwoju (Dz.U. z 2021 r. poz. 1316). Zaniechanie dotyczy dochodów (przychodów) uzyskanych od 1 czerwca 2021 r. do 31 grudnia 2022 r.
Spółka argumentowała, że zaniechanie poboru podatku świadczy o tym, że wsparcie z PFR ma być rzeczywistą pomocą dla przedsiębiorców. Odmienne podejście – tłumaczyła – czyli obowiązek ujęcia subwencji w limicie miałoby odwrotny skutek. Musiałaby ona bowiem oddać fiskusowi 19 proc. swojego dochodu, co byłoby dla niej dużym obciążeniem finansowym. Byłoby to też niezgodne z intencją wyrażoną w rozporządzeniu ministra finansów, którą jest neutralność podatkowa pomocy z PFR – przekonywała.

…ale jednak przychód

Dyrektora Krajowej Informacji Skarbowej to jednak nie przekonało. Przypomniał, że aby płacić 9-proc. CIT, podatnik musi spełnić dwa warunki. Po pierwsze, jego bieżące przychody (osiągnięte w roku podatkowym) nie mogą przekroczyć równowartości 2 mln euro (art. 19 ust. 1 pkt 2 ustawy o CIT). Po drugie, trzeba mieć status małego podatnika (art. 19 ust. 1d ustawy o CIT).
Natomiast według art. 4a pkt 10 ustawy o CIT mały podatnik to ten, u którego przychody ze sprzedaży (wraz z kwotą należnego VAT) nie przekroczyły w poprzednim roku podatkowym równowartości 2 mln euro.
Dyrektor KIS wyjaśnił, że zgodnie z literalnym brzmieniem art. 19 ust. 1 pkt 2 ustawy o CIT do ustalenia limitu 2 mln euro bierze się pod uwagę wszystkie przychody podatnika osiągnięte w roku podatkowym. Przepis ten – w przeciwieństwie do art. 4a pkt 10 ustawy o CIT – nie odwołuje się wyłącznie do pojęcia przychodów ze sprzedaży, lecz do pojęcia przychodów – zaznaczył organ.
W myśl art. 12 ust. 1 pkt 3 lit. a ustawy o CIT przychodem jest wartość umorzonych lub przedawnionych zobowiązań, w tym z tytułu zaciągniętych pożyczek (kredytów), z wyjątkiem umorzonych pożyczek z Funduszu Pracy.
To oznacza – według fiskusa – że przychody z subwencji należy uwzględnić w limicie określonym w art. 19 ust. 1 pkt 2 ustawy o CIT (bieżących przychodów), który wyznacza granicę zastosowania 9-proc. stawki podatku. Limit ten dotyczy zatem wszystkich przychodów, również tych zwolnionych z opodatkowania.
Tym samym – jak stwierdził dyrektor KIS – spółka nie może skorzystać za 2021 r. z obniżonej 9-proc. stawki CIT.

Zaniechanie poboru do końca 2023 r.

Podobny problem mogą mieć również spółki, które skorzystały z umorzenia subwencji w 2022 i w 2023 r. Fiskus nie pobierze od nich podatku od pomocy umorzonej do 31 grudnia 2023 r., zgodnie z nowelizacją rozporządzenia ministra finansów z 15 grudnia 2022 r. w sprawie zaniechania poboru podatku dochodowego od dochodów (przychodów) z tytułu umorzenia subwencji finansowej przez Polski Fundusz Rozwoju (Dz.U. z 2022 r. poz. 2706).
O przedłużeniu tej preferencji na kolejny rok pisaliśmy w artykule „Umorzone subwencje z PFR będą nadal bez podatku” (DGP nr 229/2022).
Przypomnijmy, że chodzi o subwencje wypłacane w 2020 r. z PFR na podstawie tarcz antykryzysowych 1.0 i 2.0. Dla celów podatku dochodowego były one traktowane jak pożyczka, więc podatnicy powinni mieć przychód z tytułu jej umorzenia. Fiskus nie pobiera jednak podatku, bo minister finansów zaniechał jego poboru. Z informacji PFR wynika, że obecnie na umorzenie subwencji finansowej oczekuje ok. 5 tys. beneficjentów tarczy 1.0 oraz mniej więcej 5,4 tys. beneficjentów tarczy 2.0. Szacunkowa łączna kwota, której podmioty nie będą musiały oddawać, może wynieść ok. 1,8 mld zł.

Kto ma prawo do preferencji

Przypomnijmy, że w 2023 r. ze stawki 9 proc. CIT skorzystają podatnicy, których:
  • przychody za 2022 r. nie przekroczą 9 654 000 zł brutto, tj. wraz z należnym VAT (2 mln euro po kursie z 1 października 2022 r.),
  • bieżące przychody w 2023 r. nie przekroczą 2 mln euro netto, czyli bez należnego VAT (ale po kursie z 2 stycznia 2023 r.).
Do przeliczania na 2023 r. limitów podanych w przepisach w euro stosuje się kurs ogłoszony 3 października 2022 r. Tego dnia wynosił on 4,8272 zł za euro.
Interpretacja indywidualna dyrektora KIS z 22 grudnia 2022 r., sygn. 0114-KDIP2-2.4010.169.2022.1.ASK