Sprzedawca nie będzie musiał wystawiać faktury zaliczkowej, jeśli zaliczka i dostawa towaru lub wykonanie usługi będą w tym samym miesiącu. Ale za to nabywca będzie musiał czekać z odliczeniem podatku, aż otrzyma fakturę końcową.
Jeżeli dojdzie do opóźnienia dostawy lub wykonania usługi, to nabywca odliczy
podatek naliczony później. Zdaniem ekspertów najbardziej mogą na tym ucierpieć nabywcy rozliczający VAT kwartalnie.
Dlatego eksperci radzą, by kontrahenci umawiali się między sobą, czy będzie jednak faktura zaliczkowa, czy jej nie będzie.
Formalnie jednak sprzedawca, który nie będzie chciał wystawiać
faktury zaliczkowej, nie będzie musiał pytać kupującego o zgodę na to.
Dobra zmiana
Zmianę zakłada projekt nowelizacji kilku ustaw, w tym o VAT, zwany SLIM VAT 3. Przewidziano w nim dodanie do art. 106b ustawy o VAT nowych ustępów 1a i 1b.
Pierwszy z nich umożliwi sprzedawcom niewystawianie faktur zaliczkowych w określonych przypadkach. Jeżeli więc sprzedawca dostanie zaliczkę od nabywcy i w tym samym miesiącu dokona dostawy towaru lub wykona usługę, to będzie mógł:
- wystawić dwie faktury – zaliczkową i końcową, lub
- wystawić tylko fakturę końcową.
Nic nie zmieni się natomiast, jeżeli sprzedawca dostanie zaliczkę w jednym miesiącu, a dokona dostawy lub wykona usługę w innym. Wówczas – tak jak dziś – będzie musiał wystawić
faktury zaliczkową i końcową.
Co więcej, zmiana ma dotyczyć tylko przypadków, gdy termin wystawienia faktury jest określany na ogólnych zasadach, zgodnie z art. 106i ust. 1 ustawy o VAT, a więc nie później niż 15. dnia miesiąca następującego po miesiącu, w którym dokonano czynności (otrzymano całość lub część zapłaty od nabywcy).
Nic się nie zmieni, jeżeli ustawa o VAT przewiduje szczególne terminy wystawiania faktur (art. 106i ust. 3–8). Będzie to wynikać z nowego ust. 1b w art. 106b.
Dziś trzeba kombinować
Obecnie zdarza się, że
podatnicy postępują w podobny sposób, jak to przewiduje SLIM VAT 3, ale – jak mówi Krystian Łatka, doradca podatkowy z Instytutu Studiów Podatkowych – nie ma przepisu, który by na to wprost pozwalał. Ustawa o VAT traktuje bowiem zaliczkę jako osobne zdarzenie wymagające udokumentowania fakturą.
– Sprzedawcy wystawiają więc tzw. hybrydowe faktury, wskazując w nich jako datę dostawy datę sprzedaży, a w dodatkowych informacjach – datę otrzymania całości lub części należności – wyjaśnia ekspert. To – jak mówi – upraszcza dokumentowanie i zmniejsza liczbę dokumentów, ale jest działaniem obok
prawa.
– Jednocześnie od dawna funkcjonuje fakturowanie zbiorcze za okresy miesięczne, więc obecny wymóg osobnego fakturowania zaliczek jest nieuzasadniony – komentuje Krystian Łatka. Uważa więc planowaną zmianę za korzystną dla sprzedawców.
Zwraca również uwagę, że sprzedawcy będą mieli wybór – nie będą musieli wystawić faktury zaliczkowej, ale nadal będą mogli to zrobić. Słowem, sami będą decydować, czy wystawić jedną fakturę (tylko końcową), czy dwie (zaliczkową i końcową), jeżeli zaliczka i dostawa lub usługa będą w tym samym miesiącu.
Gdy będzie opóźnienie
Problem pojawi się, gdy dostawa lub wykonanie usługi się opóźnią i dojdzie do nich dopiero w kolejnych miesiącach. Co to oznacza dla sprzedawcy?
Tłumaczy to Agnieszka Bieńkowska, doradca podatkowy i partner w Gekko Taxens.
Przykład
W związku z zawarciem umowy o świadczenie usług projektowych sprzedawca otrzyma 1 marca od nabywcy zaliczkę w wysokości 90 proc. uzgodnionej należności. Strony ustaliły, że usługa zostanie wykonana do 31 marca. Sprzedawca postanowi skorzystać z uproszczenia i nie udokumentuje otrzymanej zaliczki fakturą.
Jeśli usługa zostanie wykonana do 31 marca, to sprzedawca będzie mógłby odstąpić od wystawienia faktury zaliczkowej i udokumentuje całość fakturą końcową.
Inaczej będzie, jeżeli sprzedawca nie dotrzyma umówionego terminu (np. z powodu opóźnienia po stronie podwykonawcy) i dostarczy projekt dopiero 1 kwietnia. Będzie to już inny miesiąc niż ten, w którym sprzedawca dostał zaliczkę.
W takiej sytuacji sprzedawca będzie musiał wystawić dwie faktury – jedną w celu udokumentowania otrzymania zaliczki, drugą w związku z ostatecznym wykonaniem usługi.
– Nie ma znaczenia, że faktura zaliczkowa będzie wystawiana już po zakończeniu usługi – tłumaczy Agnieszka Bieńkowska.
Faktura przed dostawą
Co w sytuacji, gdy sprzedawca nie wystawi faktury zaliczkowej, natomiast będzie chciał wystawić fakturę końcową jeszcze przed dostawą lub wykonaniem usługi?
– Ustawa o VAT już dziś dopuszcza wystawianie faktur do 60 dni przed dokonaniem dostawy lub wykonaniem usługi. Pakiet SLIM VAT 3 nie wprowadza zmian w tym zakresie – tłumaczy Agnieszka Bieńkowska.
Oznacza to, że po wejściu w życie tej nowelizacji sprzedawca będzie więc mógł wystawić jedynie fakturę końcową jeszcze przed dokonaniem dostawy lub wykonaniem usługi.
– Problem polega na tym, że na moment jej wystawienia sprzedawca nie będzie miał pewności, czy spełni warunki pozwalające na odstąpienie od obowiązku wystawienia faktury zaliczkowej – zwraca uwagę ekspertka.
Jeśli warunki te zostaną spełnione (dostawa lub usługa będą miały miejsce w tym samym miesiącu, co miesiąc otrzymania zaliczki), to wystawiona przez sprzedawcę faktura będzie poprawna.
– Jeśli jednak sprzedawca nie wystawi faktury zaliczkowej, a następnie nie spełni warunków pozwalających na odstąpienie od tego obowiązku (np. z uwagi na opóźnienia jego kontrahentów) i dostawa będzie miała miejsce w kolejnym miesiącu, to pojawi się wątpliwość, czy sporządzona faktura nie powinna zostać skorygowana i czy nie powinna zostać wystawiona brakująca faktura zaliczkowa – zwraca uwagę Agnieszka Bieńkowska.
Efekt będzie jednak taki, że zaległa faktura zaliczkowa będzie miała tę samą datę wystawienia, co faktura końcowa.
– Jeśli daty miałyby być te same, to czy różnica faktycznie ma polegać na wystawieniu dwóch dokumentów zamiast jednego? Czy nie można jednak uznać, że faktura końcowa w zakresie, w jakim dokumentuje kwotę zaliczki, jest jednocześnie fakturą zaliczkową? – zastanawia się ekspertka.
Dodaje, że już dziś dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej dopuszcza możliwość takiego „zbiorczego ujmowania”, mimo że nie wynika to z przepisów.
Problem dla nabywców
Zmiana będzie miała konsekwencje także dla kupujących. Dziś nabywca ma prawo odliczyć kwotę VAT naliczonego przypadającą na zapłaconą przez niego zaliczkę.
Po zmianach, jeżeli sprzedawca nie wystawi faktury zaliczkowej, to nabywca będzie musiał czekać z odliczeniem VAT, aż dostanie fakturę końcową.
Może to być niekorzystne zwłaszcza dla nabywców rozliczających się z VAT kwartalnie.
Agnieszka Bieńkowska tłumaczy to na przykładzie.
W związku z zawarciem umowy o świadczenie usług projektowych sprzedawca otrzyma 1 marca od nabywcy zaliczkę w wysokości 90 proc. uzgodnionej należności. Strony ustaliły, że usługa zostanie wykonana do 31 marca. Sprzedawca postanowi skorzystać z uproszczenia i nie udokumentuje otrzymanej zaliczki fakturą.
Dojdzie jednak do opóźnienia po stronie podwykonawcy i w rezultacie sprzedawca przekroczy uzgodniony termin. Dostarczy projekt dopiero 1 kwietnia.
W takiej sytuacji sprzedawca będzie musiał wystawić dwie faktury – jedną w celu udokumentowania otrzymania zaliczki, drugą w związku z ostatecznym wykonaniem usługi.
Obie faktury wystawi w kwietniu i w tym miesiącu trafią one do nabywcy.
W konsekwencji nabywca będzie mógł odliczyć VAT dopiero w rozliczeniu za kwiecień. Nie będzie mógł odliczyć VAT naliczonego przypadającego na wpłaconą zaliczkę w rozliczeniu za marzec.
Jeżeli nabywca rozlicza VAT kwartalnie, to odroczenie odliczenia przesunie się na kolejny kwartał.
Warto się porozumieć
– Jeżeli nabywcy zależy na przyspieszeniu odliczenia podatku, to kontrahenci będą mogli ustalić, że zaliczka zostanie jednak odrębnie udokumentowana – zwraca uwagę Krystian Łatka.
Agnieszka Bieńkowska dodaje, że kontrahenci będą też mogli umówić się – tak jak obecnie – aby sprzedawca nie zwlekał z wystawieniem faktury końcowej do ostatniego dnia ustawowego terminu, czyli do 15. dnia miesiąca następującego po miesiącu, w którym dokonano dostawy towaru lub wykonano usługę (otrzymano całość lub część zapłaty od nabywcy).
Jeśli przykładowo sprzedawca wie, że wykona usługę w styczniu, to aby uniknąć przesunięcia terminu odliczenia przez nabywcę na luty, obaj kontrahenci mogą zastrzec w umowie, że sprzedawca wystawi fakturę końcową i dostarczy nabywcy w tym samym dniu, w którym wykonana zostanie usługa.