Każdy organ podatkowy będzie mógł umorzyć podatek. Dziś tylko minister może zaniechać poboru podatku, co ma taki sam skutek ekonomiczny jak umorzenie, ale zdarza się sporadycznie.

Obecnie urząd skarbowy, wójt, burmistrz mogą umorzyć tylko zaległość podatkową. Po zmianach będą mogli także umorzyć podatek lub jego część, a więc zanim jeszcze upłynie termin płatności i zobowiązanie przekształci się w zaległość.
Decyzję taką będą mogli podjąć naczelnik urzędu skarbowego, wójt, burmistrz, prezydent miasta. Podatnicy będą więc mogli występować o umorzenie zarówno należności budżetu państwa (np. PIT, CIT, VAT) , jak i podatków lokalnych, np. od nieruchomości, rolnego.
Zdaniem ekspertów jednak organy podatkowe nie będą chętne do umarzania podatków - tak jak dziś nie są chętne do umarzania zaległości podatkowych. Zawsze bowiem mają na względzie ewentualną odpowiedzialność za naruszenie dyscypliny finansów publicznych.
- Nawet jednak, jeżeli organ podatkowy odmówi umorzenia podatku, to podatnik będzie mógł ponowić swój wniosek, gdy powstanie zaległość podatkowa - wyjaśnia Rafał Dowgier, profesor Uniwersytetu w Białymstoku.
Prawo do umorzenia podatku zostało przewidziane w projekcie nowelizacji ordynacji podatkowej, który opisaliśmy w artykule „Będą zmiany w przedawnieniu, blokowaniu kont, zapłacie i zwrocie podatku” (DGP nr 132/2022). Projekt nie został jeszcze opublikowany na stronach Rządowego Centrum Legislacji, jego treść jest wciąż uzgadniana w ramach administracji skarbowej.

Zaniechanie a umorzenie

Obecnie umorzenie podatku odbywa się tylko poprzez zaniechanie jego poboru. Ale o zaniechaniu decyduje wyłącznie minister finansów, który wydaje w tej sprawie stosowne rozporządzenia. Przykładowo postępuje tak z roku na rok wobec kredytobiorców mieszkaniowych, którzy podpisują ugody z bankami. Ostatnio zdecydował o tym w rozporządzeniu z 11 marca 2022 r. (Dz.U. poz. 592).
Co do zasady umorzona przez bank część kredytu jest przychodem kredytobiorcy, od którego należałoby zapłacić PIT. Zaniechanie poboru podatku sprawia, że daniny nie trzeba wpłacać.
W innym rozporządzeniu - z 7 marca br. (Dz.U. poz. 556) - minister zaniechał poboru podatku od tzw. 13. emerytury, czyli dodatkowego rocznego świadczenia pieniężnego dla emerytów.
Obecnie natomiast nie jest możliwe umorzenie podatku. Ordynacja podatkowa (art. 67a) przewiduje jedynie umorzenie zaległości podatkowej. To zupełnie inna instytucja, bo decyzję podejmuje organ podatkowy właściwy dla danego podatku. W zakresie PIT, CIT czy VAT jest to naczelnik urzędu skarbowego, w zakresie podatku od nieruchomości lub innych podatków lokalnych - wójt, burmistrz lub prezydent miasta.
Jest też inna różnica - w przypadku zaniechania poboru podatnicy nie muszą o to wnioskować. Natomiast zaległość jest umarzana wyłącznie na wniosek podatnika i tylko pod warunkiem, że jest to uzasadnione ważnym interesem podatnika lub interesem publicznym.
Taki warunek będzie również przy występowaniu o umorzenie podatku.

Dla właścicieli nieruchomości…

Zmiana będzie szczególnie istotna dla osób fizycznych będących właścicielami nieruchomości. Płacą oni gminie (miastu) podatek od nieruchomości w czterech ratach, więc ewentualna zaległość podatkowa powstaje u nich dopiero po upływie terminu płatności każdej raty. Jeśli nie mają pieniędzy na zapłatę rat, to obecnie muszą czekać, aż upłynie termin płatności każdej z nich i za każdym razem składają odrębny wniosek o umorzenie danej raty. Każdy ten wniosek muszą uzasadnić.

…i nie tylko

Stało się to szczególnie dolegliwe w czasie pandemii.
- Przykładowo, w stanie pandemii i ograniczenia czy wręcz wyłączenia działalności obiektów hotelarskich podatnik nie mógł wystąpić o umorzenie raty podatku od nieruchomości, która przypadała do zapłaty za dany miesiąc, mimo że było jasne, iż w jego złej sytuacji finansowej przez ten miesiąc nic się nie zmieni - mówi Rafał Dowgier.
Ekspert dodaje, że trudna sytuacja finansowa podatnika ma często charakter trwały i przewidywalny, ale instytucja umorzenia zaległości podatkowej tego nie uwzględnia.
Przypomina także, że doprowadzenie do powstania zaległości podatkowych może mieć dalej idące konsekwencje. Uporczywe niewpłacanie podatku w terminie jest bowiem traktowane jako przestępstwo skarbowe, a w najlepszym razie wykroczenie skarbowe.
- Po co doprowadzać do takiej sytuacji, gdy np. ze względu na suszę rolnik i organ podatkowy dobrze wiedzą, że zapłata podatku rolnego czy od nieruchomości będzie do końca roku niemożliwa? W tej sytuacji zasadne jest dopuszczenie umorzenia przyszłych rat, a nie czekanie, aż staną się one zaległością podatkową - przekonuje Rafał Dowgier.
Dodaje, że zmianę w tym zakresie rekomendowała już Komisja Kodyfikacyjna Ogólnego Prawa Podatkowego.
Projektowana zmiana będzie miała znaczenie również dla podatników PIT, CIT i VAT. Nie będą oni musieli czekać na powstanie zaległości, gdy np. stracą pracę, możliwość spłaty kredytu hipotecznego lub staną w obliczu innych nadzwyczajnych (np. życiowych) okoliczności.
Jeszcze przed nadejściem terminu płatności będą mogli wnioskować o umorzenie podatku.
- Przykładowo w PIT byłoby to możliwe już po złożeniu zeznania rocznego, a jeszcze przed końcem kwietnia, gdy mija termin płatności podatku za dany rok - wskazuje Rafał Dowgier.

Trzeba wykazać interes

Eksperci nie spodziewają się jednak masowego umarzania podatków. Po pierwsze, jak już wspomnieliśmy, podatnik będzie musiał wykazać, że umorzenie jest uzasadnione jego ważnym interesem lub interesem publicznym.
Po drugie, nawet jeśli przesłanka ta będzie spełniona, to - jak przypomina Rafał Dowgier - organ podatkowy i tak może odmówić umorzenia, w ramach tzw. uznania administracyjnego.
Już dzisiaj organy podatkowe podejmują decyzje o umarzaniu zaległości podatkowych w skrajnie rzadkich przypadkach.
- Często nawet wyjątkowo trudna sytuacja życiowa czy finansowa podatnika nie jest wystarczająca, żeby przekonać organ do umorzenia zaległości - mówi Michał Nielepkowicz, doradca podatkowy i wspólnik w Thedy & Partners.
Ekspert nie wyklucza, że po planowanej nowelizacji łatwiej będzie przekonać organ i uzyskać umorzenie - choćby z tego względu, że nie będzie jeszcze narosłych odsetek za zwłokę, a zatem kwota objęta decyzją o umorzeniu będzie po prostu mniejsza.
- Czy jednak tak faktycznie będzie - przekonamy się dopiero w praktyce - puentuje Michał Nielepkowicz.

Organy nie będą chętne

Eksperci wskazują również, że organy, zwłaszcza gminne, nie będą zainteresowane umarzaniem podatków z obawy przed odpowiedzialnością za naruszenie dyscypliny finansów publicznych. - Niezgodne z prawem umorzenie stanowi bowiem czyn objęty odpowiedzialnością za naruszenie dyscypliny finansów publicznych - przypomina Rafał Dowgier.
Ponadto jest jeszcze czynnik ekonomiczny - umorzenie podatku będzie oznaczać, że do kasy gminy czy budżetu państwa nie wpłynie określona należność. Z tych dwóch powodów już dziś organy podatkowe chętniej rozkładają podatek na raty lub odraczają termin płatności, niż decydują się na umorzenie zaległości.

Firmy muszą uważać na limity

Podatnicy z kolei będą musieli pamiętać, że umorzenie - czy to zaległości podatkowej, czy to podatku - jest formą pomocy publicznej.
- Dlatego w przypadku przedsiębiorców (zarówno osób fizycznych, jak i pozostałych firm) organy podatkowe wciąż związane będą rygorami dotyczącymi udzielania pomocy publicznej. A to oznacza nie tylko limit pomocy de minimis. Każdorazowo umorzenie podatku musiałoby realizować założenia jakiegoś programu pomocowego zaakceptowanego przez Komisję Europejską - zwraca uwagę Michał Nielepkowicz. ©℗
Ulgi w spłacie zobowiązań podatkowych / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe