Nie ma powodu odmawiać właścicielom spółek osobowych prawa do preferencji przy transakcji wymiany udziałów. To byłoby sprzeczne z konstytucją – orzekł Naczelny Sąd Administracyjny.

Transakcja wymiany udziałów od dawna budzi spory między wspólnikami a fiskusem. Dopiero od tego roku z przepisu wprost wynika, że z preferencji mogą korzystać zarówno duzi wspólnicy, jak i mali (nowy ust. 8c w art. 24 ustawy o PIT).
Tym razem jednak spór dotyczył innej kwestii. Fiskus chciał pozbawić preferencji wspólników spółki osobowej (komandytowej). Twierdził, że skoro uczestnikiem transakcji wymiany jest spółka, to tylko jej mogłoby przysługiwać prawo do zwolnienia z podatku.
Dyrektor Izby Skarbowej w Katowicach stwierdził, że stroną transakcji jest spółka osobowa (a nie wspólnik) i to ona w zamian za aport swoich udziałów obejmuje udziały innej spółki – z ograniczoną odpowiedzialnością. W związku z tym tylko jej (a nie jej wspólnikom) należy się zwolnienie z podatku.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie uchylił te interpretacje. Orzekł, że nie ma podstaw do odmowy wspólnikom prawa do zwolnienia z podatku, skoro to oni są podatnikami PIT. W przeciwnym wypadku w ogóle nie byłoby preferencji dla spó- łek osobowych, w których przychód jest rozliczany na poziomie wspólników – wyjaśnił WSA.
NSA orzekł tak samo. Sędzia Bogusław Woźniak wyjaśnił, że skoro ustawa o PIT reguluje opodatkowanie przychodów osób fizycznych, to należy uznać, że chodzi o przychody wspólników spółek osobowych.
Sędzia podkreślił, że wykładnia dyrektora izby jest sprzeczna z konstytucją, bo różnicuje podatników ze względu na formę prowadzenia działalności. Przyznaje preferencję tym, którzy działają w formie spółek kapitałowych, a odmawia jej tym, którzy działają w formie spółek osobowych.

ORZECZNICTWO

Wyroki NSA z 30 stycznia 2015 r., sygn. akt II FSK 3244/12, II FSK 3245/12