Od ośmiu lat narasta problem z polskimi przepisami o oprocentowaniu od nadpłaty podatku. Dlatego NSA skierował przedwczoraj w tej sprawie pytanie do Trybunału Sprawiedliwości UE

– Dotyka ono fundamentalnej kwestii – odpowiedzialności państwa za utrzymywanie w mocy przepisów, które zostały już ocenione przez unijny trybunał jako niezgodne z prawem UE – mówi Michał Goj, partner EY oraz lider zespołu postępowań podatkowych i sądowych w EY.
Problem dotyczy sytuacji, gdy podatnik domaga się zwrotu nadpłaty po orzeczeniu TSUE o niezgodności polskiego prawa z unijnym. Powstaje pytanie, czy jeśli podatnik złoży wniosek o zwrot nadpłaty po upływie 30 dni od opublikowania orzeczenia TSUE, to może liczyć na odsetki obliczone tylko do tego 30. dnia, czy aż do dnia zwrotu przez fiskusa nadpłaconego podatku.
Nie chodzi tu o przewlekłość ze strony samego podatnika. Problem dotyczy sytuacji, gdy mimo wyroku TSUE polski ustawodawca nie spieszy się z naprawieniem krajowych przepisów.
Od powstania nadpłaty
Nie ma sporu co do tego, że po wyroku TSUE oprocentowanie należy się już od momentu powstania nadpłaty.
Inaczej jest przy zwykłych wnioskach o stwierdzenie nadpłaty. Wtedy – jak tłumaczy Michał Goj – oprocentowanie przysługuje podatnikowi dopiero od momentu złożenia wniosku o stwierdzenie nadpłaty.
Ale do kiedy?
Problem dotyczy natomiast końcowego terminu, czyli do którego dnia po wyroku TSUE należy się oprocentowanie. W świetle ordynacji podatkowej wniosek o zwrot nadpłaty najlepiej jest złożyć w ciągu 30 dni od opublikowania orzeczenia TSUE w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej, bo tylko wtedy oprocentowanie jest naliczane aż do dnia faktycznego zwrotu pieniędzy przez urząd skarbowy (art. 78 par. 5 pkt 1 ordynacji).
Jeśli podatnik złoży wniosek później, czyli po upływie 30 dni od publikacji wyroku TSUE, to odsetki od nadpłaty należą mu się tylko do tego 30. dnia.
– Ma to dyscyplinować podatników, aby nie hodowali odsetek i nie zwlekali ze składaniem roszczeń po wyroku TSUE – tłumaczy Michał Goj.
Gdy ustawodawca zwleka
Sytuacja komplikuje się, gdy niezgodność przepisów krajowych z unijnymi utrzymuje się jeszcze po zapadnięciu wyroku unijnego trybunału. Słowem, gdy państwo nie spieszy się z dostosowaniem przepisów krajowych do orzeczenia trybunału.
– Wówczas, jeśli nadpłata powstaje po owym 30. dniu od opublikowania wyroku TSUE, to jest nieoprocentowana, choć niewątpliwie państwo dysponuje nienależnie pobranym podatkiem – wyjaśnia Michał Goj.
– Jest to szczególnie istotne w sytuacji, gdy mimo orzeczenia TSUE prawo krajowe nadal zawiera wadliwy przepis, przez co podatnik może pozostawać w błędzie. Może przecież posługiwać się treścią polskich przepisów opublikowaną w Dzienniku Ustaw i nie znać orzecznictwa TSUE – zwraca uwagę Gerard Dźwigała, radca prawny i partner w Dźwigała, Ratajczak i Wspólnicy.
Co po TSUE
Przypomnijmy, że gdy TSUE orzeknie w jakiejś sprawie (najczęściej dotyczy ona VAT, ale nie tylko), że polskie przepisy są niezgodne z unijnymi, to jego wyrok ma znaczenie nie tylko dla pojedynczego podatnika – tego, w którego sprawie NSA lub WSA zadał pytanie prejudycjalne. Skutki takiego orzeczenia są istotne również dla innych podatników, którzy znaleźli się wcześniej w takiej samej sytuacji.
Co więcej, wyrok TSUE ma znaczenie, nawet jeśli postępowania podatników zakończyły się już ostateczną decyzją organu podatkowego lub prawomocnym wyrokiem sądu administracyjnego. Podatnicy mogą bowiem, po korzystnym wyroku TSUE, wystąpić z wnioskami o wznowienie postępowań w ich sprawie (postępowań podatkowych lub sądowoadministracyjnych w zależności od tego, na jakim etapie sprawa się zakończyła).
Na wznowienie postępowania podatkowego podatnik ma miesiąc od daty publikacji sentencji wyroku TSUE w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej (art. 241 par. 2 pkt 2 ordynacji podatkowej). Na wznowienie postępowania sądowoadministracyjnego termin jest dłuższy, bo trzymiesięczny (art. 272 par. 2a ustawy – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi, t.j. Dz.U. z 2022 r. poz. 329).
Nic nie muszą robić tylko podatnicy, których sprawy czekają dopiero na rozstrzygnięcie w sądach administracyjnych I lub II instancji. Po wyroku TSUE sądy same wznawiają zawieszone postępowania i orzekają zgodnie z orzeczeniem trybunału.
Przepisy do naprawy
Niezależnie od tego, jeżeli TSUE orzekł o niezgodności polskich przepisów z unijnymi, to krajowy ustawodawca powinien jak najszybciej usunąć tę rozbieżność. Słowem, powinien zmienić krajowe przepisy, aby były one zgodne z unijnymi.
W praktyce jednak ustawodawca nie zawsze się spieszy. Co więcej, zdarza się, że w ogóle nie ma takiego zamiaru. W takiej sytuacji organy podatkowe muszą stosować przepisy krajowe, mimo iż wiedzą, że naruszają one regulacje unijne.
Podatnikom nie pozostaje nic innego, jak złożyć wniosek o stwierdzenie nadpłaty, a gdy urząd odmówi zwrotu – złożyć skargę do sądu administracyjnego. Ten już bierze pod uwagę orzeczenie TSUE.
Co z oprocentowaniem
Pozostaje jednak kwestia oprocentowania zasądzonej nadpłaty. – To na niej koncentruje się wiele sporów, jakie ma obecnie do rozstrzygnięcia NSA – powiedziała sędzia Aleksandra Wrzesińska-Nowacka, uzasadniając przedwczorajsze postanowienie o zadaniu pytania prejudycjalnego.
Artykuł 78 par. 5 pkt 2 ordynacji podatkowej pozbawia podatników prawa do odsetek od nadpłaty, gdy wniosek o jej zwrot zostanie złożony po upływie 30 dni od dnia opublikowania wyroku TSUE.
Problem funduszy
Z taką sytuacją mają do czynienia m.in. zagraniczne fundusze inwestycyjne. To właśnie na kanwie sporu jednego z nich z fiskusem NSA zadał przedwczoraj pytanie prejudycjalne.
Chcąc wyjaśnić, skąd ten problem się wziął, musimy cofnąć się aż do 2014 r. Trybunał Sprawiedliwości UE orzekł 10 kwietnia 2014 r. (sygn. C-190/12), że zagraniczne fundusze inwestycyjne powinny być zwolnione z podatku od dywidend w Polsce, tak samo jak polskie fundusze inwestycyjne.
Problem polega na tym, że do dziś nie dostosowano krajowych przepisów dotyczących zwolnienia zagranicznych funduszy inwestycyjnych z podatku od wypłacanych im dywidend. To powoduje, że w kolejnych latach (2015, 2016, 2017 aż do dziś) płatnicy wypłacający funduszom dywidendy pobierają od nich podatek dochodowy.
Fundusze występują następnie do urzędu skarbowego o zwrot tego podatku czy o stwierdzenie nadpłaty. Powołując się na wyrok TSUE z 2014 r.
Urzędy stwierdzają nadpłaty i zwracają je funduszom.
Sporna pozostaje jednak kwestia oprocentowania. Urzędy skarbowe uważają, że oprocentowanie przysługuje tylko do 30. dnia od opublikowania wyroku TSUE z 2014 r. w Dzienniku Urzędowym UE. Fundusze się z tym nie zgadzają. Uważają, że należy im się oprocentowanie aż do dnia zwrotu nadpłaty, czyli tak długo, jak długo fiskus pozbawia je władztwa nad pieniędzmi.
WSA we Wrocławiu (sygn. akt I SA/Wr 1080/18) orzekł, że całego problemu by nie było, gdyby zwolnienie dla zagranicznych funduszy wynikało wprost z polskich przepisów. Sąd zgodził się jednak z fiskusem, że oprocentowanie przysługuje tylko do 30. dnia, licząc od ogłoszenia wyroku TSUE. Jeden z sędziów zgłosił natomiast zdanie odrębne. Uznał, że w tej sprawie należy najpierw skierować pytanie prejudycjalne do TSUE.
Tak też uczynił NSA, rozpoznając skargę kasacyjną złożoną przez fundusz. Spytał, czy zgodne z przepisami unijnymi jest pozbawienie oprocentowania zagranicznych funduszy, występujących o stwierdzenie nadpłaty po upływie 30 dni od publikacji wyroku TSUE z 2014 r., w sytuacji gdy polski ustawodawca nie dostosował przepisów krajowych do tego wyroku.
Skutki odpowiedzi TSUE
– Wyrok TSUE będzie miał największe znaczenie dla pozaunijnych funduszy inwestycyjnych, które nadpłacają w Polsce podatki od uzyskiwanych dywidend czy odsetek. Ale skutki odpowiedzi trybunału mogą być dużo szersze – komentuje Michał Goj.
Zdaniem Gerarda Dźwigały można obciążać podatnika skutkami, ale tylko jego własnej opieszałości, i to w sposób proporcjonalny.
– Nie ma uzasadnienia dla dalszego pozbawiania podatnika oprocentowania od momentu, w którym złożył on już wniosek o zwrot nadpłaty (mimo że po 30-dniowym terminie) – mówi ekspert. ©℗
To nie nasza wina – mówią podatnicy – że państwo nie dostosowało przepisów do unijnych. Domagają się więc odsetek liczonych od dnia powstania nadpłaty aż do dnia jej zwrotu

orzecznictwo

Postanowienie NSA z 15 marca 2022 r., sygn. akt II FSK 1602/19. www.serwisy.gazetaprawna.pl/orzeczenia