Od 1 stycznia br. firma, która wyda np. 10 tys. zł na kulturę, sport lub naukę, do kosztów podatkowych zaliczy 15 tys. zł. Z preferencji zostały jednak wykluczone m.in. agencje artystyczne i organizacje pozarządowe.

- Na pierwszy rzut oka nowa ulga wygląda bardzo dobrze i w tych trudnych dla kultury czasach czekaliśmy na takie rozwiązanie z nadzieją. Zaniepokoiło nas jednak to, że może ona w rezultacie utrudnić dostęp do sponsorów agencjom artystycznym i organizacjom pozarządowym, które są bardzo sprawnym organizatorem wielu festiwali, konkursów i koncertów - mówi Paweł Kotla, prezes TEMIDA Arts & Business Foundation.
Chodzi o wprowadzoną Polskim Ładem ulgę sponsoringową (tzw. sponsoring+), pozwalającą przedsiębiorcom odliczyć 50 proc. kosztów poniesionych na działalność sportową, kulturalną lub wspierającą szkolnictwo wyższe i naukę (art. 26ha ustawy o PIT oraz art. 18ee ustawy o CIT). Innymi słowy, jeśli firma przekaże na działalność kulturalną 10 tys. zł, do kosztów podatkowych zaliczy 15 tys. zł.
Cały wydatek (100 proc.) mogła zaliczyć do kosztów również w zeszłym roku, ale od 1 stycznia br. może dodatkowo skorzystać z ulgi i zaliczyć dodatkowe 50 proc. wydatku do kosztów podatkowych. Co ważne, ulgę można odliczać maksymalnie do wysokości dochodów uzyskanych w roku podatkowym.
- Dobrze, że ulga sponsoringowa się pojawiła. Jak większość przepisów wprowadzonych przez Polski Ład, rozwiązanie to nie jest jednak idealne - komentuje Paweł Tomczykowski, partner zarządzający Ożóg Tomczykowski.
Kto może skorzystać
Z ulgi sponsoring+ mogą skorzystać zarówno osoby prowadzące działalność gospodarczą, jak i spółki. - Dzięki temu rozwiązaniu zyskają m.in. instytucje kultury, kluby sportowe i uczelnie wyższe - przekonuje Ministerstwo Finansów na stronie podatki.gov.pl. Do nich trafią bowiem pieniądze od sponsorów.
Zyskają również sami fundatorzy, bo będą bardziej chętni do realizowania społecznej odpowiedzialności biznesu (CSR, z ang. Corporate Social Responsibility), a także - jak wskazuje resort - celebryci i artyści, którzy będą bardziej zainteresowani współpracą np. z instytucjami kultury, klubami sportowymi oraz uczelniami wyższymi. MF szacuje, że sponsorzy zyskają na nowej uldze nawet 100 mln zł rocznie.
Jak wyjaśnia dr Jowita Pustuł, doradca podatkowy, radca prawny w J. Pustuł i Współpracownicy Doradztwo podatkowo-prawne, z ulgi tej po raz pierwszy można będzie skorzystać, rozliczając podatek dochodowy za 2022 r. Preferencję wykazuje się bowiem w zeznaniu rocznym.
- Podatnik korzystający z odliczenia będzie też musiał złożyć organom podatkowym wykaz poniesionych kosztów podlegających odliczeniu - tłumaczy ekspertka.
Obawy organizacji
Problem w tym, że przepisy ograniczają listę podmiotów, którym spółki mogą przekazywać pieniądze i stosować ulgę sponsoring+. Jeśli chodzi o działalność kulturalną (art. 26ha ust. 4 ustawy o PIT i art. 18ee ust. 4 ustawy o CIT), preferencją jest objęte finansowanie:
  • instytucji kultury (państwowych i samorządowych, wpisanych do rejestru takich instytucji) oraz
  • działalności kulturalnej realizowanej przez uczelnie artystyczne i publiczne szkoły artystyczne.
Nie ma tu więc agencji artystycznych ani organizacji pozarządowych.
- Może to spowodować odpływ sponsorów z działań organizowanych przez agencje i organizacje do tych przygotowywanych przez instytucje kultury. Jesteśmy w stanie sobie wyobrazić sytuację, że kiedy pójdziemy do sponsora np. po 10 tys. zł, tym razem nam odmówi, gdyż przekazując te same pieniądze na działalność instytucji kultury, będzie mógł sobie odliczyć aż 15 tys. zł od podstawy opodatkowania - obawia się Paweł Kotla.
Potwierdzają to eksperci. Paweł Tomczykowski przyznaje, że katalog wydatków, które mogą być ponoszone przez sponsora na rzecz instytucji kultury, jest bardzo wąski. Ekspert przyznaje, że nie obejmuje on innych organizacji trwale wpisanych w realizację społecznej odpowiedzialności biznesu i zaangażowanych w działalność kulturalną, takich jak organizacje pozarządowe i agencje artystyczne.
- Jeśli zamierzałyby one w ten sposób pozyskiwać pieniądze na działalność własną, to będzie to mocno utrudnione, ponieważ sponsor w takim przypadku nie będzie mógł skorzystać z ulgi. Przepisy nie pozostawiają wątpliwości interpretacyjnych - uważa Paweł Tomczykowski.
Zgadza się z tym Jowita Pustuł. - Bez wątpienia instytucje kultury wpisane do oficjalnego rejestru, o którym mowa w przepisach, będą w lepszej sytuacji niż instytucje, które w takim rejestrze się nie znajdą. Dlatego uważam, że obawy niektórych organizacji kulturalnych są w pełni uzasadnione - przyznaje ekspertka.
Jeśli sponsorzy będą kierować się względami podatkowymi, z pewnością będą preferować dofinansowanie instytucji kultury wpisanych do rejestru.
- Warto zatem, by w ramach planowanych autokorekt Polskiego Ładu ustawodawca rozważył poszerzenie przepisów - mówi Paweł Tomczykowski.
Część ekspertów zwraca jednak uwagę, że jeśli sponsorowi będzie zależeć na konkretnej korzyści ze wsparcia i dotarciu do konkretnej grupy docelowej, to organizacje pozarządowe i agencje artystyczne mogą okazać się lepszym wyborem, niezależnie od preferencji podatkowych (patrz: opinie).
Jest pewna możliwość…
Paweł Tomczykowski zwraca uwagę, że w przepisach dotyczących ulgi wątpliwości budzi to, jak rozumieć zwrot „koszty poniesione na finansowanie”. Zgodnie bowiem z art. 26ha ust. 4 ustawy o PIT oraz art. 18ee ust. 4 ustawy o CIT za koszty uzyskania przychodów poniesione na działalność kulturalną uznaje się koszty poniesione na finansowanie m.in. instytucji kultury wpisanych do rejestru.
- Czy to oznacza, że określone kwoty powinny być wydatkowane przez sponsora bezpośrednio na rachunek takich podmiotów? Ustawodawca nie posłużył się tu jednak zawężeniem „bezpośrednie finansowanie”. Patrząc na całe zagadnienie, należałoby uznać, że finansowanie mogłoby odbywać się przy wykorzystaniu pośrednictwa podmiotów profesjonalnych zajmujących się organizacją i koordynacją tego typu działalności, np. agencji artystycznych czy wyspecjalizowanych organizacji pozarządowych - uważa Tomczykowski.
Dodaje, że aby uniknąć kolejnego zamieszania, wskazane byłoby bądź doprecyzowanie przepisu, bądź wydanie interpretacji ogólnej przez ministra finansów.
Problem ze szkołami
Paweł Tomczykowski zastanawia się też, dlaczego ulga dotyczy jedynie publicznych szkół artystycznych, a niepublicznych - już nie. Z art. 26ha ust. 4 pkt 2 ustawy o PIT oraz art. 18ee ust. 4 pkt 2 ustawy o CIT wynika, że ulgą objęte jest finansowanie działalności kulturalnej realizowanej przez uczelnie artystyczne i publiczne szkoły artystyczne.
- To nierównoprawne traktowanie placówek niepublicznych. Tym bardziej że w przypadku uczelni wyższych ustawodawca takiego różnicowania już nie zastosował - wskazuje Tomczykowski.
Wydatek musi być kosztem
Eksperci podkreślają, że ulga sponsoring+ dotyczy wydatków uznawanych za koszty uzyskania przychodów. Nie może to być więc prosta darowizna, bo jej nie można zaliczać do kosztów podatkowych (przysługuje na nią odrębne odliczenie od dochodu, przewidziane w ustawie o PIT i ustawie o CIT). Wydatek poniesiony przez sponsora musi więc mieć na celu osiągnięcie przychodów lub zachowanie albo zabezpieczenie źródła przychodów. Może nim być wydatek na cele reklamowe lub promocyjne. Ważne jest też, aby ze sponsorem podpisać umowę. Pisaliśmy o tym w artykule „Polski Ład: Nowa ulga nie rozwiąże problemów z rozliczaniem sponsoringu” - DGP nr 220/2021.
MF zwraca też uwagę, że w przypadku skorzystania z ulgi sponsoringowej odliczeniu podlegają koszty, które nie zostały podatnikowi zwrócone w jakikolwiek sposób.
ikona lupy />
Polski Ład. Logo / Dziennik Gazeta Prawna
OPINIA

Istotne będzie to, do kogo sponsor chce dotrzeć

Łukasz Kupryjańczyk, wspólnik w Thedy & Partner
Ulga dotyczy ograniczonej liczby podmiotów i pomija organizacje pozarządowe oraz podmioty bardziej komercyjne. Z jednej strony w pełni podzielam obawy tych ostatnich, bo wybór danego muzeum lub filharmonii może być po prostu bardziej opłacalny niż wybór organizacji spoza listy. Poziom odpisu jest wysoki i z tego względu trudno będzie takim organizacjom konkurować z uprzywilejowanymi podmiotami. Z tego punktu widzenia zmiana nie jest sprawiedliwa i może wpłynąć na kierunek przepływu pieniędzy.
Z drugiej strony, jeśli sponsorowi będzie zależeć na konkretnej korzyści ze wsparcia i dotarciu do konkretnej grupy docelowej, to organizacje pozarządowe i agencje artystyczne mogą okazać się lepszym wyborem, niezależnie od preferencji podatkowych, bo lista instytucji jest ograniczona. Trudno więc w tym momencie spekulować, na ile wprowadzona zmiana wpłynie na kierunek wsparcia i będzie realizować założone cele. Niemniej faktem jest, że 50 proc. w wymiarze finansowym to bardzo duża zachęta i moim zdaniem z pewnością będzie brana pod uwagę przy kreśleniu planów budżetowych u większych organizacji.
OPINIA

Odbiór społeczny też jest ważny dla sponsorów

Prof. Adam Mariański, adwokat, doradca podatkowy, partner zarządzający Mariański Group
Ulga sponsoringowa to kolejny przykład braku analizy skutków wprowadzanych zmian. Jeżeli wprowadzamy określony rodzaj preferencji, powinien on dotyczyć jak najszerszego zakresu pożytecznych działań. Dlatego też omawiana ulga powinna dotyczyć wszystkich działań związanych z kulturą. Oczywiście z drugiej strony trudno byłoby tak ją skonstruować, aby nie była wykorzystywana do finansowania innych działań. Wymaga to precyzyjnego określenia, jakie wydarzenia mogą spełniać definicję uprawniającą do takich odliczeń.
Wydaje mi się jednak, że konstrukcja ulgi nie zawsze musi wpływać na odmowę finansowania innych instytucji kultury. Dla sponsorów ważniejsze są bowiem odbiór społeczny ich działań oraz dbałość o wizerunek niż wysokość odliczenia. Niemniej może się okazać, że część sponsorów zmieni kierunek swojego wsparcia dla wybranych instytucji kultury.