Kontynuujemy cykl poświęcony rewolucji w podatkach. Specjalnie dla naszych czytelników wskazujemy, jak rozwiązać problemy, z którymi podatnicy i płatnicy zmagają się po 1 stycznia w związku z wejściem Polskiego Ładu.
Rozporządzenie MF z 7 stycznia 2022 r.
Zgodnie z rozporządzeniem ministra finansów z 7 stycznia 2022 r. płatnicy powinni zwrócić pracownikom część zaliczki pobranej w wyższej wysokości, niż wynikałoby to z zasad wprowadzonych w tym akcie prawnym. Mają to zrobić „niezwłocznie”, ale jak w praktyce należy rozumieć ten termin? Czy takiego zwrotu koniecznie trzeba dokonać jeszcze w styczniu?
Termin „niezwłocznie” nie został zdefiniowany w rozporządzeniu ministra finansów z 7 stycznia 2022 r. w sprawie przedłużenia terminów poboru i przekazania przez niektórych płatników zaliczek na podatek dochodowy od osób fizycznych (Dz.U. poz. 28; dalej: rozporządzenie z 7 stycznia 2022 r.). Nic więc dziwnego, że pracodawcy nie wiedzą, jak należy go rozumieć. A możliwe interpretacje są różne. Zacznijmy jednak od tego, że obowiązek zwrotu pobranej już zaliczki wskazuje par. 4 rozporządzenia z 7 stycznia 2022 r. Stanowi on, że „w przypadku gdy płatnik w styczniu 2022 r. pobrał zaliczkę w części odpowiadającej nadwyżce obliczonej zgodnie z par. 1 ust. 1 i nie przekazał tej zaliczki na rachunek urzędu skarbowego, płatnik ten niezwłocznie zwraca tę nadwyżkę podatnikowi”. Rozporządzenie dotyczy więc również płatników, którzy mieli już wyliczone listy płac zgodnie z Polskim Ładem i dokonali wypłat w styczniu przed wejściem w życie rozporządzenia. Zgodnie z nim powinni ponownie przeliczyć zaliczki na
PIT za styczeń, sprawdzić, które zaliczki będą niższe - czy wyliczone według zasad z 2021 r., czy według Polskiego Ładu. Jeśli się okaże, że niższe są jednak te z 2021 r., to powinni niezwłocznie zwrócić ewentualną nadwyżkę podatnikowi, o ile przed wejściem w życie rozporządzenia nie przekazali tej zaliczki na rachunek urzędu skarbowego.
Kiedy więc płatnik powinien oddać pracownikowi nadwyżkę? Zdaniem Radosława Kowalskiego, doradcy podatkowego prowadzącego własną kancelarię podatkową, trudno powiedzieć, co należy rozumieć pod pojęciem „niezwłocznie”. - Na pewno w orzecznictwie czy nawet według definicji słownikowej nie oznacza to natychmiast, a co najwyżej bez zbędnej zwłoki, w możliwie najkrótszym terminie - mówi Kowalski.
Eksperci przywołują też wyrok Sądu Najwyższego z 26 kwietnia 2017 r. (sygn. akt I CSK 408/16 SN), w którym wyjaśniono, że termin „niezwłocznie” oznacza termin realny, mający na względzie okoliczności miejsca i czasu. Zdaniem sądu termin „niezwłocznie” nie może być utożsamiany z terminem „natychmiast” (tak orzekł również Sąd Najwyższy w wyroku z 13 grudnia 2006 r., sygn. akt II CSK 293/06). Dodajmy dla porządku, że wyroki te dotyczyły
przepisów kodeksu cywilnego, a nie podatków.
Nawet jeśli zgodzimy się, że termin „niezwłocznie” należy rozumieć jako bez zbędnej zwłoki, to nadal jest on niedookreślony i wieloznaczny. Eksperci stawiają jeszcze bardziej fundamentalne pytania: czy płatnik musi oddać
pieniądze pracownikom, którym pobrał zaliczki według Polskiego Ładu, a nie rozporządzenia? Odpowiedzi na to pytanie również nie są jednoznaczne. Z jednej strony rozporządzenie jako akt prawa powszechnie obowiązujący, bo ogłoszony w Dzienniku Ustaw, zachowuje swoją moc i powinno być stosowane. Z drugiej strony - jak mówi Justyna Zawierucha, młodszy specjalista ds. kadr i płac w Szwak i Spółka - w związku z tym, że wiele argumentów wskazuje na wątpliwą skuteczność wydanego rozporządzenia, biuro wstrzymuje się z korygowaniem list płac, wypłaconych zgodnie z zasadami Polskiego Ładu do czasu, gdy prawnie nie zostanie to uregulowane. Również Radosław Kowalski przyznaje, że w okolicznościach, w których przepisy rozporządzenia tworzone są ad hoc, jeżeli przyjęto by interpretację, że zwrot musi nastąpić w terminie możliwe najkrótszym, to może się okazać, że nawet do końca roku nie będzie to możliwe.
- Czy można na płatnika nałożyć obowiązek zwrotu podatnikowi części zaliczki już pobranej? - stawia kolejne pytanie Adam Bartosiewicz, radca prawny, doradca podatkowy i profesor Uniwersytetu Humanistyczno-Przyrodniczego im. Jana Długosza. Jego zdaniem nie można nałożyć takiego obowiązku na płatnika, bo w ustawie (ordynacji podatkowej czy ustawie o PIT) nie ma przepisu, który przewidywałby taki obowiązek. Płatnik ma bowiem obliczyć
podatek (zaliczki na podatek) zgodnie z ustawą, następnie pobrać podatek (zaliczkę) zgodnie z ustawą i ją odprowadzić na rachunek urzędu skarbowego. - Jeśli zaliczka byłaby pobrana w nadmiernej wysokości, to wtedy podlega zwrotowi na rzecz podatnika. Ale przecież rozporządzenie z 7 stycznia br. nie zmienia zasad obliczania zaliczki - zwraca uwagę Bartosiewicz. Jest też drugi argument. - Skoro rozporządzenie dotyczy tylko odroczenia terminów, to jeśli zaliczka została już obliczona (w wysokości ustawowej) i pobrana (zgodnie z ustawą), to termin na jej pobranie nie podlega odroczeniu - uważa Adam Bartosiewicz. Płatnik wykonał bowiem swój obowiązek, więc nie można przedłużyć terminu na pobranie zaliczki. - Dziecko wie, że jeśli ciastko zostało zjedzone w czwartek, to nie można powiedzieć, że to samo ciastko zjemy w piątek - podsumowuje ekspert.
Czy płatnik ma obowiązek poinformować wszystkie zatrudnione przez siebie osoby o zasadach wynikających z rozporządzenia ministra finansów z 7 stycznia 2022 r.? Czy pracownik powinien podpisać oświadczenie, że został o tym poinformowany przez pracodawcę, czy takiego wymogu nie ma?
Rozporządzenie z 7 stycznia 2022 r. wprawdzie budzi wiele kontrowersji i zastrzeżeń, również co do swojej legalności, zostało jednak wydane, podpisane przez ministra finansów i opublikowane w Dzienniku Ustaw. Zwłaszcza to ostatnie jest istotne dla odpowiedzi na pytanie, gdyż publikacja aktu normatywnego w Dzienniku Ustaw powoduje m.in., że nikt zainteresowany nie może powołać się na brak znajomości przepisów, nawet jeżeli z jakichś powodów w praktyce miałby trudności z zapoznaniem się z ich treścią. Obowiązek dodatkowego poinformowania podatnika przez płatnika o wprowadzeniu przepisów rozporządzenia, edukowania podatnika w zakresie jego treści, a co za tym idzie również przyjmowania oświadczenia o tym, iż
podatnik został zapoznany przez płatnika z zasadami zapisanymi w rozporządzeniu z 7 stycznia 2022 r., nie został zamieszczony również w tym akcie prawnym. Stąd muszę stwierdzić, iż płatnik nie jest zobowiązany do podejmowania żadnych działań mających na celu upowszechnianie wiedzy na temat tego aktu prawnego. Konsekwentnie, płatnik nie musi zabiegać o uzyskanie od pracownika pokwitowania zapoznania go z treścią rozporządzenia z 7 stycznia 2022 r. czy potwierdzenia, że go przeczytał i zrozumiał zapisane w nim zasady.
Czy rozporządzenie z 7 stycznia 2022 r. dotyczy również wynagrodzenia z tytułu powołania oraz prokurentów?
Przepisy rozporządzenia z 7 stycznia 2022 r. mają zastosowanie wyłącznie do wąsko określonej w nim grupy przychodów. Chodzi o przychody ze stosunku służbowego, stosunku pracy, pracy nakładczej lub spółdzielczego stosunku pracy, zasiłki pieniężne z ubezpieczenia społecznego wypłacane przez zakłady pracy, a w spółdzielniach pracy - wypłaty z tytułu udziału w nadwyżce bilansowej. Ponadto regulacje te stosowane są przez zleceniodawców, którzy pełnią funkcje płatnika PIT w przypadku wypłacanych na rzecz zleceniobiorców wynagrodzeń z umowy zlecenia generujących przychód w źródle działalność wykonywana osobiście (art. 13 pkt 8 ustawy o PIT) oraz przez organy rentowe. Te ostatnie objęte są przepisami rozporządzenia z 7 stycznia 2022 r. w zakresie, w jakim pełnią funkcję płatnika i pobierają zaliczki od wypłacanych bezpośrednio przez te organy emerytur i rent, świadczeń przedemerytalnych i zasiłków przedemerytalnych, nauczycielskich świadczeń kompensacyjnych, zasiłków pieniężnych z ubezpieczenia społecznego, rent strukturalnych, rent socjalnych oraz rodzicielskich świadczeń uzupełniających. Zaznaczyć przy tym trzeba, że zestawienie przychodów, do których mają zastosowanie przepisy rozporządzenia z 7 stycznia 2022 r., ma charakter zamknięty.
Z powyższego wynika, że w przypadku wypłaty wynagrodzenia tytułem pełnienia funkcji na podstawie powołania płatnik nie zastosuje regulacji z rozporządzenia z 7 stycznia 2022 r. Dotyczy to zarówno przychodów z tytułu otrzymania wynagrodzenia w związku z powołaniem do zarządów, rad nadzorczych, komisji lub innych organów stanowiących osób prawnych, które umiejscawiane są w źródle działalność wykonywana osobiście (art. 13 pkt 7 ustawy o PIT), jak i np. powołania prokurenta, którego wynagrodzenie stanowi przychód w źródle „inne przychody”. W tym ostatnim przypadku wypłacający w ogóle nie pełni funkcji płatnika zaliczek na PIT.
Ministerstwo Finansów w komunikacie z 13 stycznia 2022 r. zapewniło, że „żadne nieświadome błędy (w tym popełnione przez księgowych) związane z nowymi regulacjami nie spotkają się z sankcjami”. Kto będzie decydować, gdzie kończy się nieświadome, a zaczyna świadome popełnienie błędu? Jak będzie można udowodnić, że się popełniło błąd nieświadomie?
Można się domyślać, że intencją osoby wypowiadającej cytowane w pytaniu słowa było uspokojenie podatników i obsługujących ich księgowych. Obawiam się jednak, że skutek może być odwrotny. Jeżeli chodzi o karalność lub brak karalności określonych działań na gruncie ustawy z 10 września 1999 r. - Kodeks karny skarbowy (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 408; ost.zm. Dz.U. z 2021 r. poz. 2427; dalej: k.k.s.), należałoby odwołać się do przepisów tego aktu prawnego i stosować jego regulacje z uwzględnieniem ukształtowanej wykładni.
Niestety, kategoria nieświadomych błędów w rozliczeniach podatkowych nie ma charakteru normatywnego. Owszem, zgodnie z k.k.s. nie popełnia przestępstwa skarbowego lub wykroczenia skarbowego ten, kto dopuszcza się czynu zabronionego w usprawiedliwionej nieświadomości jego karalności (art. 10 par. 4 k.k.s.), ale z pewnością nie o to chodziło autorowi wypowiedzi przywołanej w pytaniu. Na gruncie prawa karnego i karnoskarbowego występuje kategoria umyślności i nieumyślności. Przy czym według art. 4 par. 1 k.k.s. przestępstwo skarbowe lub wykroczenie skarbowe można popełnić umyślnie, a także nieumyślnie, jeżeli kodeks tak stanowi. Jednak zapewne również nie do tego odnosiło się powyższe stwierdzenie. Należałoby zatem zwrócić się do autora wypowiedzi z pytaniem o to, co miał na myśli, jak również o to, kto będzie decydował o tym, gdzie kończy się nieświadome działanie prowadzące do błędu, a jakie okoliczności decydują o tym, że działanie jest celowe, więc chyba nie można już mówić o błędnym, świadomie niewłaściwym działaniu. Pozostaje mieć nadzieję, że uprawnienia takiego nie będą uzurpowali sobie przedstawiciele fiskusa i rozstrzygnięcie w tym zakresie pozostawią sądom.
W praktyce szczególny niepokój księgowych budzi zastosowanie lub niezastosowanie przepisów rozporządzenia z 7 stycznia 2022 r. Związane jest to z wątpliwościami co do tego, czy ten akt prawny został wydany zgodnie z przepisami, czy minister finansów posiadał wystarczające umocowanie. Skoro jednak rozporządzenie zostało wydane i podpisane przez ministra finansów, a następnie opublikowane w Dzienniku Ustaw, to nie może być mowy o tym, że płatnik, który zastosuje jego przepisy, miałby z tego powodu być pociągnięty do odpowiedzialności karnej. Z drugiej strony stawiane jest pytanie, czy niezastosowanie regulacji rozporządzenia może skutkować odpowiedzialnością podatkową lub karnoskarbową płatnika. Obawy takie może potęgować zacytowana w pytaniu wypowiedź przedstawiciela resortu finansów. Skoro bowiem „żadne nieświadome błędy (w tym popełnione przez księgowych) związane z nowymi regulacjami nie spotkają się z sankcjami”, to można wnioskować, że świadome niezastosowanie nowych regulacji, np. rozporządzenia z 7 stycznia 2022 r., będzie sankcjonowane. Należałoby jednak zastanowić się nad tym, jakie negatywne implikacje karnoskarbowe czy podatkowe może zrodzić u płatnika niezastosowanie takich przepisów i czy za uchybienie należy uznać pominięcie określonych w nim zasad, a w efekcie naliczenie zaliczek według metod określonych w przepisach ustawy z 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych; t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 1128; ost.zm. Dz.U. z 2022 r. poz. 24; dalej: ustawa o PIT). W takim przypadku nie dojdzie bowiem do powstania żadnej zaległości podatkowej, za którą płatnik ponosiłby odpowiedzialność, nie można również tutaj mówić o wystąpieniu czynu karalnego na podstawie art. 77 k.k.s. (niewpłacenie pobranego podatku do urzędu skarbowego, bo wpłata taka będzie dokonana) oraz art. 78 k.k.s. (dotyczy niepobrania podatku albo pobrania go w kwocie mniejszej od należnej). Innymi słowy, wszystko wskazuje na to, że zastosowanie przez płatnika regulacji ustawy o PIT i naliczenie zaliczek na jej podstawie nie powinno doprowadzić do wystąpienia negatywnych implikacji podatkowych lub karnoskarbowych typowych dla sytuacji niedopełnienia przez płatnika ciążących na nim obowiązków płatniczych.
Czy pracownik z jednym stosunkiem pracy, który ma wynagrodzenie do 12 800 zł, może wycofać PIT-2 i złożyć wniosek o rezygnacji z mechanizmu rozporządzenia? A czy taki wniosek dla umowy zlecenia może złożyć pracownik zatrudniony na umowę o pracę ze złożonym PIT-2 i jednocześnie posiadający u tego samego płatnika umowę zlecenia?
Pracownik, który spełnia warunki zapisane w art. 32 ust. 3 ustawy o PIT, może złożyć pracodawcy oświadczenie PIT-2, dzięki czemu naliczając zaliczki, płatnik pomniejszy zaliczkę obliczoną zgodnie z zasadami wprowadzonymi w ramach Polskiego Ładu o 1/12 kwoty odliczenia od podatku (czyli o 425 zł, co stanowi 1/12 z 5100 zł). Podkreślić należy, że złożenie takiego oświadczenia stanowi uprawnienie, a nie obowiązek pracownika. Biorąc to pod uwagę, a także uwzględniając, że w żadnym z przepisów prawa podatkowego ustawodawca nie zabrania wycofania przez pracownika złożonego uprzednio oświadczenia PIT-2, należy stwierdzić, że pracownik może je wycofać. Jeżeli pracodawca nie stosuje przy obliczaniu zaliczek na PIT od dochodów pracownika odliczenia 1/12 kwoty zmniejszającej, to można wprost zastosować par. 5 rozporządzenia 7 stycznia 2022 r. Oznacza to, że na wniosek pracownika płatnik oblicza zaliczki, stosując wyłącznie przepisy ustawy o PIT w brzmieniu obowiązującym od 2022 r. Na podstawie tego samego przepisu może być złożone oświadczenie podatnika, dla którego płatnik nalicza zaliczki od dochodów uzyskiwanych w ramach umowy zlecenia wskazanych w art. 13 pkt 8 ustawy o PIT.
Wątpliwości muszą pojawić się wówczas, gdy płatnik otrzymał od podatnika oświadczenie PIT-2, lecz nalicza zaliczki nie tylko od wynagrodzeń ze stosunku pracy, ale również na podstawie umowy zlecenia. Problem w tym, że w par. 5 rozporządzenia z 7 stycznia 2022 r. minister finansów zastosował konstrukcję, która sugeruje podmiotowy charakter warunku niestosowania przez płatnika odliczenia od zaliczki 1/12 kwoty podlegającej odliczeniu. Tymczasem zmniejszenie nie może mieć zastosowania przy naliczaniu zaliczki od dochodu z umowy zlecenia. Tym samym nawet jeżeli podatnik złożył płatnikowi PIT-2 i ten pomniejsza o 1/12 odliczenia zaliczki od wynagrodzenia, to naliczając zaliczki, pomniejszenia takiego nie stosuje.
Z uwagi na powyższe moim zdaniem należy przyjąć, że ratio legis tej regulacji przemawia za tym, iż zastrzeżenie o niestosowaniu odliczenia 1/12 dotyczy wyłącznie tych przypadków, w których oświadczenie PIT-2 wywołuje skutki podatkowe. Stąd, według mnie, nawet jeżeli pracodawca naliczając zaliczki od dochodu ze stosunku pracy, dokonuje pomniejszenia o 1/12 kwoty zmniejszającej, podatnik jako zleceniobiorca może skutecznie złożyć płatnikowi oświadczenie o niestosowaniu przy naliczaniu zaliczek od dochodów z tytułu realizacji zlecenia. Nieracjonalne byłoby bowiem wyłączanie możliwości stosowania rezygnacji z uwagi na to, że płatnik co prawda złożył PIT-2, ale w odniesieniu do płatności z innego tytułu, jeżeli do tej wypłaty oświadczenie z mocy prawa jest nieskuteczne.
Ulga dla klasy średniej
Pracownik ma wynagrodzenie brutto 5500 zł, ale w kilku miesiącach będzie miał bardzo wysokie premie (nie zrezygnował z ulgi dla klasy średniej). Na przykład w październiku jego przychód narastająco przekroczy kwotę 68 412 zł, ale pracownik nie miałby w tym miesiącu żadnej premii (czyli brutto 5500 zł). Czy w październiku powinnam stosować ulgę ze względu na łączne przychody w roku, czy wziąć tylko pod uwagę miesięczne przychody i w tym miesiącu ulgi nie naliczę? Czyli: czy naliczając ulgę, bierzemy tylko miesięczne przychody, czy przyglądamy się im całościowo?
Wbrew temu, co zostało zaprezentowane w wydanym przez resort finansów przewodniku „Polski Ład. Przewodnik dla pracodawcy”, ulga dla klasy średniej w rozliczeniu śródrocznym, realizowanym przez pracodawcę jako płatnika, musi się opierać wyłącznie na tym, że przychód pracownika zawiera się w miesięcznym limicie kwotowym. Trzeba to bardzo wyraźnie podkreślić, że żaden z przepisów ustawy o PIT nie wiąże zastosowania u pracownika ulgi dla klasy średniej z limitem rocznym i wartością przychodu pracownika uzyskanego narastająco od początku roku. Istotne jest wyłącznie to, czy uzyskany przez pracownika w danym miesiącu przychód jest nie niższy od 5701 zł i czy nie jest wyższy od 11 141 zł. Jeżeli pracownik w danym miesiącu uzyska przychód niemieszczący się w takim przedziale kwotowym, to płatnik w tym miesiącu nie zastosuje mu ulgi dla klasy średniej. Zaznaczyć trzeba, że pracodawca jako płatnik nie tylko nie musi, ale wręcz nie ma prawa weryfikować, czy wartość przychodów uzyskanych przez pracownika od początku roku przekroczyła roczny limit 68 412 zł i nie jest wyższa od 133 692 zł. W konsekwencji, jeżeli ze względu na uzyskane w poszczególnych miesiącach premie czy nagrody łączna wartość przychodów uzyskanych od początku roku zawiera się w przedziale rocznym, ale w danym miesiącu pracownik uzyskał przychód niższy niż 5701 zł (np. tak jak w pytaniu - uzyskał przychód w kwocie 5500 zł), płatnik nie stosuje w tym miesiącu ulgi dla klasy średniej. Z drugiej strony, jeżeli z takiego samego powodu (premie, nagrody) łączna wartość przychodów uzyskanych przez pracownika u danego pracodawcy od początku roku przekroczyła 133 692 zł, ale w danym miesiącu pracownik uzyskał przychód np. 6000 zł - to o ile pracownik nie złożył rezygnacji ze stosowania ulgi dla klasy średniej - pracodawca musi zastosować taki mechanizm, naliczając zaliczki na PIT (pomijam w tym miejscu kwestię zastosowania regulacji rozporządzenia z 7 stycznia 2022 r.).
Tym samym pracodawca, który jako płatnik nalicza zaliczki na podatek dochodowy od osób fizycznych pracownika, sprawdzając, czy ma zastosowanie ulga dla klasy średniej, dokonuje weryfikacji wyłącznie w kontekście limitu miesięcznego, tj. sprawdza, czy przychód pracownika mieści się w widełkach 5701-11 141 zł.
Czy jeśli rocznie pracownik zarabia 80 000 zł z umowy o pracę i 20 000 zł z umowy zlecenia, to ulgę dla klasy średniej stosuje tylko do umowy o pracę? A co w sytuacji, jeśli ktoś zarabia 50 000 zł na umowę o pracę i 30 000 zł na umowę zlecenia? Wtedy nie przysługuje mu ulga?
Uwaga: Tekst uwzględnia stan wiedzy na dzień 20 stycznia, przed zapowiedziami zmian przez premiera
Wprowadzając ulgę dla klasy średniej, prawodawca ograniczył jej zastosowanie do określonych przychodów. Według art. 26 ust. 4a ustawy o PIT obniżenie podstawy opodatkowania na podstawie tej regulacji może być dokonane wyłącznie w odniesieniu do przychodów ze stosunku służbowego, stosunku pracy, pracy nakładczej i spółdzielczego stosunku pracy oraz uzyskanych w ciągu roku przychodów z pozarolniczej działalności gospodarczej pomniejszonych o koszty uzyskania przychodów z tytułu prowadzenia tej działalności z wyłączeniem z tych kosztów składek na ubezpieczenia społeczne, o ile dochód z tytułu tych ostatnich podlega opodatkowaniu według skali podatkowej. To oznacza, że ulga dla klasy średniej nie może mieć zastosowania do innych przychodów, w tym uzyskiwanych w ramach umowy zlecenia, zaliczanych do źródła działalność wykonywana osobiście (art. 13 pkt 8 ustawy o PIT). Co ważne, przychody, do których nie może mieć zastosowania ulga dla klasy średniej, nie tylko nie podlegają obniżeniu o kwotę skalkulowaną za pomocą wzoru zamieszczonego w art. 26 ust. 4a ustawy o PIT, ale takie przychody również w żaden sposób nie wpływają na rozliczenie ulgi w „uprawnionych” źródłach. Innymi słowy, to, czy podatnik uzyskał przychody inne niż ze źródła stosunek pracy i pokrewne (art. 12 ustawy o PIT) oraz z działalności gospodarczej (pod warunkiem opodatkowania dochodu według skali podatkowej), nie ma żadnego znaczenia dla rozliczenia ulgi dla klasy średniej.
Ponadto należy wskazać, że warunek zastosowania odliczenia od podstawy opodatkowania kwoty wyznaczonej w ramach ulgi dla klasy średniej jest taki, że w roku podatkowym łączna kwota uzyskanych przez podatnika przychodów ze stosunku pracy i pokrewnych oraz przychodów z tytułu prowadzenia tej działalności z wyłączeniem z tych kosztów składek na ubezpieczenia społeczne, o ile dochód z tytułu tych ostatnich podlega opodatkowaniu według skali podatkowej, jest nie niższa niż 68 412 zł i nie wyższa niż 133 692 zł. Zgodnie z tym, co zostało wskazane powyżej, przy weryfikacji warunku kwotowego uwzględnia się wyłącznie przychody (odpowiednio przychody pomniejszone o koszty bez składek na ubezpieczenia społeczne) ze stosunku pracy i pokrewnych oraz z pozarolniczej działalności gospodarczej opodatkowane według skali. To oznacza, że w okolicznościach zawartych w pytaniu pracownik zastosuje ulgę dla klasy średniej wyłącznie w tym przypadku, w którym podatnik w roku podatkowym uzyskał dochód w ramach umowy o pracę w kwocie 80 000 zł i zastosuje ją tylko do przychodów ze stosunku pracy.
Czy do ryczałtu za samochód prywatny wykorzystywany do celów służbowych stosujemy ulgę dla klasy średniej (oczywiście jeżeli w danym miesiącu zostanie przekroczona kwota 5701 zł)?
Za przychody ze stosunku pracy uważa się wszelkiego rodzaju wypłaty pieniężne oraz wartość pieniężną świadczeń w naturze bądź ich ekwiwalenty - bez względu na źródło finansowania tych wypłat i świadczeń - a w szczególności: wynagrodzenia zasadnicze, wynagrodzenia za godziny nadliczbowe, różnego rodzaju dodatki, nagrody, ekwiwalenty za nie wykorzystany urlop i wszelkie inne kwoty niezależnie od tego, czy ich wysokość została z góry ustalona, a ponadto świadczenia pieniężne ponoszone za pracownika, jak również wartość innych nieodpłatnych świadczeń lub świadczeń częściowo odpłatnych. Wobec powyższego, jeżeli pracownik otrzymuje od pracodawcy ryczałt za wykorzystanie do celów służbowych samochodu prywatnego, kwota takiego ryczałtu generuje przychód ze stosunku pracy. Jeśli taki ryczałt nie korzysta ze zwolnienia od PIT (czyli jest to ryczałt za jazdy lokalne, a obowiązek ponoszenia tych kosztów przez zakład pracy albo możliwość przyznania prawa do zwrotu tych kosztów nie wynika wprost z przepisów ustaw), wówczas jego kwota jest doliczana do pozostałych przychodów pracownika i wraz z nimi podlega rozliczeniu podatkowemu. To oznacza, że w takiej sytuacji kwota przychodu uwzględniana jest również m.in. przy weryfikacji, czy może mieć zastosowanie ulga dla kasy średniej, a następnie przy wyliczaniu jej wysokości.
Jestem przedsiębiorcą i Świadczę usługi, miesięcznie osiągam przychód w wysokości około 8500 zł. Czy w świetle nowych przepisów muszę płacić zaliczki na podatek dopiero, gdy mój dochód przekroczy 30000 zł? Czy po tym, jak mój dochód przekroczy dolny próg uprawniający do ulgi dla klasy średniej (tj. 68 412 zł), będę mógł z niej skorzystać przy obliczaniu zaliczek?
Zasady obliczania zaliczek na podatek dochodowy od dochodów z działalności gospodarczej opodatkowanej na zasadach ogólnych określone są w art. 44 ust. 3 ustawy o PIT. W świetle tego przepisu obowiązek wpłacania zaliczki powstaje, poczynając od miesiąca, w którym dochody te przekroczyły kwotę stanowiącą iloraz kwoty zmniejszającej podatek określonej w art. 27 ust. 1b pkt 1 ustawy o PIT oraz najniższej stawki podatkowej określonej w skali, o której mowa w art. 27 ust. 1 ustawy o PIT (zob. art. 44 ust. 3 pkt 1 ustawy o PIT). W 2022 r. kwota ta wynosi 30 000 zł (5100 zł : 0,17). Powoduje to, że podatnik zaliczkę na podatek dochodowy za miesiące 2022 r. będzie zobowiązany wpłacić za miesiąc, w którym uzyskany przez niego dochód przekroczy 30 000 zł.
Należy jednocześnie wskazać, że kwestia korzystania z tzw. ulgi dla klasy średniej przez przedsiębiorców w trakcie roku budzi wątpliwości. Wiele jednak wskazuje na to, że praktyka stosowania nowych przepisów pójdzie w stronę, która dopuszcza taką możliwość. Oznaczałoby to, że po przekroczeniu dochodu w kwocie 68 412 zł podatnik będzie mógł skorzystać z ulgi dla klasy średniej przy obliczaniu zaliczek na podatek. Podkreślić jednak należy, że kwestia ta obecnie nie jest całkowicie oczywista (zapewne zostanie dopiero rozstrzygnięta przez Ministerstwo Finansów w ramach objaśnień podatkowych).
PIT-2
Czy jeżeli pracownik zmieni pracę w trakcie miesiąca (np. 21 stycznia) i u obu pracodawców będzie miał złożony PIT-2, to za ten miesiąc powinien mieć uwzględnioną kwotę zmniejszającą podatek w obu miejscach pracy?
Nie jest prawnie dopuszczalne, by w jednym miesiącu dwóch pracodawców działających jako płatnicy uwzględniło przy obliczaniu zaliczki kwoty odliczenia od podatku (1/12 kwoty 5100). Zważywszy na to, że dla dokonania takiego odliczenia konieczne jest uprzednie otrzymanie przez płatnika od podatnika oświadczenia PIT-2, w którym ten wskazuje, iż dany pracodawca jest właściwy do zmniejszenia, takiej funkcji nie mogą pełnić dwaj pracodawcy. Tym samym przed przekazaniem PIT-2 nowemu pracodawcy pracownik musi wycofać je u wcześniejszego pracodawcy. Z kolei, jeżeli w danym miesiącu wcześniejszy pracodawca dokonał wypłaty wynagrodzenia, to wówczas pracownik nie może nowemu pracodawcy złożyć PIT-2 powodującego zastosowania odliczenia w tym samym miesiącu.
Zwolnienie z podatku dla pracującego seniora
Pracownik od połowy marca złoży oświadczenie dla zwolnienia seniora z podatku, a 20 kwietnia wypłacimy odprawę emerytalną, bo od 21 kwietnia przejdzie na emeryturę. Czy to świadczenie też będzie zwolnione z PIT?
W pierwszej kolejności należy przypomnieć, że przychód uzyskany przez pracownika w związku z otrzymaną przez niego odprawą emerytalną, wypłaconą na podstawie art. 921 ustawy z 26 czerwca 1974 r. - Kodeks pracy (t.j. Dz.U. z 2020 r. poz. 1320; ost.zm. Dz.U. z 2021 r. poz. 1162), zaliczany jest do źródła przychodów ze stosunku służbowego, stosunku pracy, pracy nakładczej i spółdzielczego stosunku pracy. Wynika to z brzmienia art. 12 ust. 1 ustawy o PIT, zgodnie z którym za przychody ze stosunku służbowego, stosunku pracy, pracy nakładczej oraz spółdzielczego stosunku pracy uważa się wszelkiego rodzaju wypłaty pieniężne oraz wartość pieniężną świadczeń w naturze bądź ich ekwiwalenty, bez względu na źródło finansowania tych wypłat i świadczeń, a w szczególności: wynagrodzenia zasadnicze, wynagrodzenia za godziny nadliczbowe, różnego rodzaju dodatki, nagrody, ekwiwalenty za niewykorzystany urlop i wszelkie inne kwoty niezależnie od tego, czy ich wysokość została z góry ustalona, a ponadto świadczenia pieniężne ponoszone za pracownika, jak również wartość innych nieodpłatnych świadczeń lub świadczeń częściowo odpłatnych.
Taka alokacja przychodu uzyskanego wraz z otrzymaną odprawą emerytalną nie powoduje, że przychód ten korzysta ze zwolnienia od podatku dochodowego od osób fizycznych. Nawet jeżeli w dniu uzyskania przychodu pracownik będzie miał ukończone 60 lat (kobieta) lub odpowiednio 65 lat (mężczyzna), a także nabędzie już uprawnienie do emerytury i jeszcze jej nie otrzymuje, a dodatkowo łączna kwota przychodu uzyskanego w okresie spełniania takich warunków nie przekroczy limitu 85 528 zł, to do odprawy nie ma zastosowania zwolnienie od PIT dla aktywnych zawodowo emerytów. Brak możliwości zastosowania zwolnienia wynika z tego, że odprawa emerytalna, chociaż generuje przychód ze stosunku pracy, nie stanowi podstawy naliczania składek na ubezpieczenia społeczne. Zgodnie bowiem z par. 2 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia ministra pracy i polityki socjalnej z 18 grudnia 1998 r. w sprawie szczegółowych zasad ustalania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe (t.j. Dz.U. z 2017 r. poz. 1949) nie stanowią podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe odprawy pieniężne przysługujące w związku z przejściem na emeryturę lub rentę. Tymczasem jednym z warunków zastosowania zwolnienia dla aktywnych zawodowo emerytów jest, by podatnik podlegał ubezpieczeniom społecznym z tytułu przychodów, które potencjalnie mają być zwolnione od PIT.
Rozliczanie straty w trakcie roku
Czy Polski Ład zmienia coś w kwestii rozliczania straty z lat ubiegłych? Nadal można ją rozliczyć w trakcie roku? I co w tej sytuacji ze składką zdrowotną, jaka będzie podstawa?
W żadnym z przepisów prawa podatkowego przed 2022 r. ani obecnego nie ma zapisów, które normowałyby zagadnienie rozliczania straty z lat ubiegłych w trakcie roku na etapie wyznaczania zaliczki na PIT czy CIT. W praktyce jednak zdaje się dominować wykładnia, która dopuszcza, by podatnik już przy identyfikacji zaliczek mógł uwzględnić stratę poniesioną w poprzednich latach. Należy jednak podkreślić, że nowelizacja określana jako Polski Ład nie wprowadziła żadnych przepisów, które odnosiłby się do tego zagadnienia. Przepisy Polskiego Ładu nie zmieniły więc dotychczas obowiązujących zasad rozliczania strat z lat ubiegłych w wyniku bieżącego roku. Jeżeli natomiast chodzi o podstawę naliczania składki na ubezpieczenie zdrowotne przedsiębiorcy opłacającego podatek dochodowy według ustawy o PIT, prawodawca wprowadził szczególne reguły wyznaczania dochodu stanowiącego podstawę ustalania składki. Według nich roczną podstawę oskładkowania stanowi dochód z działalności gospodarczej ustalony za rok kalendarzowy jako różnica między osiągniętymi przychodami (w rozumieniu ustawy o PIT) a poniesionymi kosztami uzyskania tych przychodów pomniejszony o kwotę opłaconych w tym roku składek na ubezpieczenia emerytalne, rentowe, chorobowe i wypadkowe, jeżeli nie zostały zaliczone do kosztów uzyskania przychodów. Niestety prawodawca nie przewidział, aby przy identyfikacji podstawy naliczenia składki zdrowotnej mogła być rozliczona strata z lat ubiegłych.
Estoński CIT
Do końca stycznia mam zgłosić zawiadomienie o przejściu na CIT estoński. Czy składając ZAW-RD, muszę mieć już wysłany i potwierdzony CIT roczny za 2021 r. i bilans za 2021 r.?
Prawodawca nie uzależnia skuteczności zawiadomienia o wyborze opodatkowania ryczałtem od dochodów spółek (tzw. estońskiego CIT) od tego, że podatnik sporządził za poprzedni rok sprawozdania finansowe i złożył zeznanie CIT-8.
Tym samym nic nie stoi na przeszkodzie, by podatnik, którego rokiem podatkowym jest rok kalendarzowy, przekazał organowi podatkowemu do końca stycznia zawiadomienie ZAW-RD i tym samym dokonał wyboru estońskiego CIT od początku roku, a dopiero później - w terminie określonym na zasadach ogólnych - sporządził sprawozdanie finansowe i zeznanie podatkowe CIT-8.
Udziałowcami spółki, której rokiem podatkowym jest rok kalendarzowy, są wyłącznie osoby fizyczne. Czy spółka może do końca stycznia poinformować organ podatkowy o stosowaniu od początku roku estońskiego CIT, jeżeli na początku roku jednym z udziałowców była spółka z o.o., która sprzedała swoja udziały 5 stycznia br. i od tego momentu udziałowcami są wyłącznie osoby fizyczne?
Jednym z warunków, jakie muszą być spełnione, aby spółka mogła wybrać opodatkowanie estońskim CIT, jest to, że właścicielami spółki (akcjonariuszami, wspólnikami czy jak tutaj udziałowcami) są wyłącznie osoby fizyczne. Przy okazji warto nadmienić, że chodzi o osoby fizyczne nieposiadające praw majątkowych związanych z prawem do otrzymania świadczenia jako założyciele (fundatorzy) lub beneficjenci fundacji, trustu lub innego podmiotu albo stosunku prawnego o charakterze powierniczym. Co niezwykle ważne, warunek taki musi być spełniony przez cały okres stosowania przez spółkę estońskiego CIT. To oznacza, że w przypadku opisanym w pytaniu spółka nie może stosować opodatkowania ryczałtem począwszy od 1 stycznia 2022 r. Bez znaczenia jest to, że w momencie składania zawiadomienia ZAW-RD udziałowcami spółki będą wyłącznie osoby fizyczne.
Jednak dzięki zmianom wprowadzonym od początku tego roku w ramach Polskiego Ładu nie jest konieczne czekanie 12 miesięcy, by zastosować estoński CIT. Obecnie spółka może zacząć stosować tę formułę opodatkowania nawet od lutego. Wystarczy, że przed końcem stycznia spółka złoży zawiadomienia ZAW-RD wskazując, iż wybiera ryczałt od dochodów spółek od 1 lutego 2022 r. Wiąże się to jednak z zakończeniem ostatniego dnia stycznia roku podatkowego rozpoczętego 1 stycznia 2022 r., zamknięciem ksiąg i sporządzeniem sprawozdania na 31 stycznia. Oczywiście nie jest konieczne, aby takie zakończenie roku zostało dokonane w styczniu. Operacja taka może być przeprowadzona na koniec dowolnego miesiąca roku podatkowego.
JPK_VAT za grudzień 2021 r.
Czy zniesienie konieczności składania czynnego żalu do JPK_VAT dotyczy już deklaracji za grudzień wysyłanych w styczniu, czy dopiero styczniowych?
Jak rozumiem, pytanie w istocie dotyczy potraktowania złożonej przez podatnika korekty JPK_VAT jako „automatycznego” czynnego żalu. Otóż z początkiem 2022 r. prawodawca zmodyfikował przepisy art. 16a k.k.s., dzięki czemu w obecnym stanie prawnym skutek czynnego żalu, tj. zniesienie karalności, występuje nie tylko w przypadku korekty deklaracji, ale również przekazanej uprzednio organowi podatkowemu ewidencji (księgi). Dzięki temu podatnik, który koryguje JPK_V7, również jego część ewidencyjną, nie musi składać czynnego żalu, by uniknąć konsekwencji karnoskarbowych.
W żadnym z przepisów przejściowych ustawodawca nie wprowadził szczególnych zasad odnoszących się do tego, jak należy stosować nowe regulacje w czasie (oprócz tego, że weszły w życie od 1 stycznia 2022 r.). To moim zdaniem decyduje o tym, że jeżeli korekta JPK_V7 jest obecnie składana, nawet jeżeli dotyczy wcześniejszych okresów, jej złożenie skutecznie znosi karalność czynu.
Jaką strukturę pliku JPK_VAT zastosować przy przesyłaniu pliku JPK_VAT za grudzień 2021 r.? Czy należy już zastosować nową strukturę, czy jeszcze dotychczasową?
Od 1 października 2020 r. podatnicy mają obowiązek składania JPK_VAT z deklaracją (art. 99 ust. 11c oraz art. 109 ust. 3b ustawy z 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług, t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 685; ost.zm. Dz.U. z 2021 r. poz. 2427). Dokument ten składany jest w dwóch wariantach - JPK_V7M oraz JPK_V7K. Przy czym od 1 stycznia 2022 r. obowiązują nowe struktury logiczne JPK_VAT. Zostały one opublikowane 27 grudnia 2021 r. w Centralnym Repozytorium Wzorów Dokumentów Elektronicznych (CRWDE) na platformie ePUAP, jak również są dostępne na stronie
https://www.gov.pl/web/kas/struktury-jpk.
Ponieważ w nowych strukturach zostały uwzględnione oznaczenia transakcji stosowane dopiero od 1 stycznia 2022 r., tj. „WSTO_EE” oraz „IED”, to należy uznać, że nowe struktury obowiązują, począwszy od plików JPK_VAT przesyłanych za styczeń 2022 r. A zatem za grudzień 2021 r. pliki JPK_VAT należy przesłać z zastosowaniem dotychczasowych struktur, co zresztą wprost wynika z informacji dostępnych na stronie
https://www.gov.pl/web/kas/struktury-jpk, gdzie czytamy, że „struktury JPK_V7M(1) oraz JPK_V7K(1), które 8 maja 2020 roku zostały opublikowane w Centralnym Repozytorium Wzorów Dokumentów Elektronicznych (CRWDE) na platformie ePUAP, obowiązują za okresy do rozliczenia za grudzień 2021 roku”.
Ryczałt od przychodów ewidencjonowanych
Świadczę usługi w zakresie architektury wnętrz. Czy mogę przejść na ryczałt? Jeśli tak, to kiedy muszę zgłosić do urzędu wybór tej formy opodatkowania i w jakiej wysokości powinienem płacić ryczałt?
Od 1 stycznia 2021 r. możliwość korzystania z ryczałtowej formy opodatkowania przychodów z pozarolniczej działalności gospodarczej została znacznie rozszerzona. Z porządku prawnego została usunięta także większość wyłączeń możliwości korzystania z ryczałtowego opodatkowania ze względu na rodzaj osiąganych przychodów. Obecnie - jak wynika z art. 8 ust. 1 pkt 3 ustawy z 20 listopada 1998 r. o zryczałtowanym podatku dochodowym od niektórych przychodów osiąganych przez osoby fizyczne (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 1993; ost.zm. Dz.U. z 2021 r. poz. 2105; dalej: ustawa o ryczałcie) - możliwości takiej nie mają jedynie podatnicy osiągający przychody:
- z działalności w zakresie kupna i sprzedaży wartości dewizowych, oraz
- z działalności w zakresie handlu częściami i akcesoriami do pojazdów mechanicznych.
Prowadzi to do wniosku, że przedsiębiorca prowadzący działalność w zakresie architektury wnętrz może wybrać w 2022 r. opodatkowanie w formie ryczałtu. W celu wyboru tej formy opodatkowania powinien on złożyć naczelnikowi urzędu skarbowego oświadczenie o wyborze opodatkowania w formie ryczałtu w terminie do 21 lutego 2022 r. (art. 9 ust. 1 ustawy o ryczałcie). Oświadczenie takie może przyjąć formę dowolnego pisma, jak również może zostać złożone na podstawie przepisów ustawy z 6 marca 2018 r. o Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej i Punkcie Informacji dla Przedsiębiorcy (art. 9 ust. 1c ustawy o ryczałcie), czyli poprzez aktualizację wniosku CEIDG-1 z zaznaczeniem kwadratu nr 3 w polu nr 18 (co jest możliwe również przez internet).
Stawki ryczałtu określone są w art. 12 ustawy o ryczałcie. W świetle jej art. 12 ust. 1 pkt 2a lit. c przychody ze świadczenia usług w zakresie architektury wnętrz (PKWiU 74.10.11.0) są w 2022 r. opodatkowane ryczałtem według stawki 14 proc. A zatem wybierając opodatkowanie w formie ryczałtu, przedsiębiorca obowiązany będzie płacić ryczałt według tej właśnie stawki.
Obowiązek zakupu terminala płatniczego
Ewidencjonuję sprzedaż przy zastosowaniu kas online. Czy od 1 stycznia 2022 r. muszę mieć terminal płatniczy?
Z początkiem 2022 r. przedsiębiorcy (za wyjątkiem tych, którzy nie mają obowiązku prowadzenia ewidencji sprzedaży przy zastosowaniu kas rejestrujących) zostali zobowiązani do zapewnienia możliwości dokonywania zapłaty przy użyciu instrumentu płatniczego w rozumieniu ustawy o usługach płatniczych. Co ważne, możliwość dokonania zapłaty przy użyciu takiego instrumentu powinna istnieć w każdym miejscu, w którym działalność gospodarcza jest faktycznie wykonywana, w szczególności w lokalu, poza lokalem przedsiębiorstwa lub w pojeździe wykorzystywanym do świadczenia usług transportu pasażerskiego (art. 19a ust. 1 ustawy z 6 marca 2018 r. - Prawo przedsiębiorców (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 162; ost.zm. Dz.U. z 2021 r. poz. 2105). Należy przy tym wskazać, że zgodnie z art. 2 pkt 10 ustawy z 19 sierpnia 2011 r. o usługach płatniczych (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 1907; ost.zm. Dz.U. z 2021 r. poz. 2140) instrumentem płatniczym jest „zindywidualizowane urządzenie lub uzgodniony przez użytkownika i dostawcę zbiór procedur, wykorzystywane przez użytkownika do złożenia zlecenia płatniczego”. Z kolei zlecenie płatnicze to oświadczenie płatnika lub odbiorcy skierowane do jego dostawcy, które zawiera polecenie wykonania transakcji płatniczej (art. 2 pkt 36 ustawy o usługach płatniczych). Przy czym, jak czytamy w uzasadnieniu projektu ustawy nowelizującej wprowadzającej Polski Ład, „definicja instrumentu płatniczego w ujęciu ustawy o usługach płatniczych jest bardzo szeroka i obejmuje wszelkie urządzenia czy też procedury umożliwiające płatnikowi złożenie zlecenia płatniczego (nie dotyczy to innych form płatności niż bezgotówkowe), bez wskazywania czy też rozróżniania konkretnych urządzeń, technologii itp. W zasadzie jedynym rozróżnieniem w tych przepisach jest wyszczególnienie karty płatniczej jako szczególnej kategorii instrumentów płatniczych. Takie szerokie ujęcie [instrumentu płatniczego - red.] w ustawie o usługach płatniczych jest odzwierciedleniem unijnych przepisów i ma na celu zapewnienie neutralności technologicznej, tak aby uwzględniać coraz to bardziej zaawansowane urządzenia i aplikacje płatnicze, które z pewnością będą licznie pojawiały się w przyszłości. Wydaje się więc, że zaproponowany kształt przepisu umożliwi objęcie wszelkich form rozliczeń bezgotówkowych, które na kasie mogłyby zostać zakwalifikowane w kategoriach «przelew», «płatności mobilne», «karta», a więc zarówno płatności dokonywanych bez użycia terminala POS, za pomocą polecenia przelewu, kart płatniczych oraz aplikacji płatniczych oraz transakcji inicjowanych na terminalu za pomocą karty lub innych instrumentów mobilnych (aplikacji płatniczych)”.
Zapłatą przy użyciu instrumentu płatniczego jest więc m.in. zapłata w formie przelewu czy płatności Blik. Podatnik może zatem łatwo spełnić omawiany obowiązek, np. umożliwiając klientom dokonywanie płatności w formie przelewu czy płatności Blik. W takim przypadku nie będzie konieczny zakup przez przedsiębiorcę terminala płatniczego.