Choć nowelizacja PIT i CIT nałoży na podatników obowiązek przyjmowania płatności bezgotówkowych, nie znaczy to, że sprzedawcy muszą mieć terminale płatnicze – wskazują eksperci. Wystarczy, że umożliwią klientom płatność przelewem lub blikiem.

Upowszechnienie obrotu bezgotówkowego to jeden z celów Polskiego Ładu. W praktyce jednak - jak przekonują eksperci - zmiany nie oznaczają wcale obowiązku posiadania terminala płatniczego przez przedsiębiorców.
- Może taka była intencja ustawodawcy, ale nie wyszło - mówi Adam Stanach, adwokat z Kancelarii Adwokackiej Adam Stanach.
Tłumaczy, że Polski Ład zmusi co prawda sprzedawców, aby umożliwili klientom zapłatę za pomocą „instrumentu płatniczego”, ale takim instrumentem nie jest wyłącznie terminal.
Marek Kwietko-Bębnowski, doradca podatkowy, dodaje, że od 1 lipca 2022 r. przedsiębiorcy będą też musieli zapewnić współpracę kasy fiskalnej online z terminalem płatniczym pod rygorem zapłaty kary pieniężnej w wysokości 5 tys. zł, ale również ta zmiana nie oznacza obowiązku korzystania z terminali płatniczych przez wszystkich podatników użytkujących kasy online.
Zmiana w przepisach
Chodzi o zmiany przewidziane w nowelizacji ustawy o PIT, CIT oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2021 r. poz. 2105). Nowe obowiązki firm związane z przyjmowaniem płatności wynikają z nowego art. 19a ust. 1 i 2 prawa przedsiębiorców (t.j. Dz.U. z 2021 r. poz. 162). Zgodnie z ust. 1 przedsiębiorca zapewnia możliwość dokonywania zapłaty w każdym miejscu, w którym faktycznie wykonuje działalność gospodarczą, „przy użyciu instrumentu płatniczego w rozumieniu ustawy z dnia 19 sierpnia 2011 r. o usługach płatniczych (Dz.U. z 2021 r. poz. 1907 i 1814)”. Ustęp 2 wyłącza z tego obowiązku przedsiębiorców, którzy nie sprzedają towarów i usług konsumentom.
- Przedsiębiorcy będą więc musieli zapewnić konsumentom możliwość zapłaty przy użyciu „instrumentu płatniczego”, a nie przy użyciu „terminala płatniczego”. To różne pojęcia - podkreśla Adam Stanach.
Zgadza się z nim Marek Kwietko-Bębnowski. Jak mówi, terminal płatniczy jest niewątpliwie jednym z instrumentów płatniczych i ma tę wyróżniającą cechę, że służy przede wszystkim do obsługi plastikowych kart płatniczych i płatności zbliżeniowych (także za pomocą smartfonu, zegarka elektronicznego, opaski zbliżeniowej). - Zakres pojęcia „instrument płatniczy” jest jednak dużo szerszy - podkreśla ekspert.
Wystarczy smartfon...
Jak tłumaczy Adam Stanach, przedsiębiorcy, którzy nie mają terminala płatniczego, nadal nie będą musieli go mieć. Instrumentem płatniczym w rozumieniu ustawy o usługach płatniczych jest „zindywidualizowane urządzenie lub uzgodniony przez użytkownika i dostawcę zbiór procedur, wykorzystywanych przez użytkownika do złożenia zlecenia płatniczego”. Zleceniem płatniczym jest polecenie wykonania transakcji płatniczej, czyli wpłaty, transferu lub wypłaty środków pieniężnych.
- Ustawodawca zobowiązuje przedsiębiorcę, aby umożliwił konsumentowi dokonanie zapłaty przy użyciu instrumentu płatniczego, ale nie ma mowy o tym, by musiał dostarczyć konsumentowi ten instrument płatniczy - mówi Adam Stanach. Instrumentem takim, w rozumieniu ustawy o usługach płatniczych, jest bowiem np. laptop lub smartfon, z którego konsument dokona płatności za pomocą aplikacji bankowej.
...albo przelew
Zdaniem Adama Stanacha przedsiębiorca spełni obowiązek wynikający z art. 19a ust. 1 prawa przedsiębiorców, jeśli umożliwi konsumentowi zapłatę za towar lub usługę przez zwykłe polecenie zapłaty, czyli przelew bankowy, za pomocą prywatnego komputera lub telefonu klienta.
- Przedsiębiorca nie musi przy tym zapewnić klientowi urządzenia, za pomocą którego ma on dokonać płatności. Wystarczy tylko, że umożliwi mu taką formę zapłaty - uważa ekspert.
Zgadza się z nim Marek Kwietko-Bębnowski, który zwraca uwagę, że instrumentem płatniczym będzie nie tylko samo „urządzenie” techniczne, ale także „uzgodniony przez użytkownika i dostawcę zbiór procedur” służących do złożenia zlecenia płatniczego. Przykładem zbioru procedur jest np. system przesyłania pieniędzy za pomocą usługi blik.
- Jeżeli więc przedsiębiorca umożliwi to, aby jego konto firmowe realizowało usługi blik, w mojej opinii wykona obowiązek, o którym mowa w art. 19a ust. 1 prawa przedsiębiorców, gdyż zapewni możliwość dokonywania zapłaty przy użyciu instrumentu płatniczego w rozumieniu ustawy o usługach płatniczych - stwierdza Marek Kwietko-Bębnowski.
Dla tych z kasami online
Dodajmy, że dopiero w art. 19a ust. 3 prawa przedsiębiorców w brzmieniu nadanym przez Polski Ład jest mowa o terminalu płatniczym. Przepis ten nakazuje zintegrować kasy fiskalne online (i tylko takie) z terminalem płatniczym, co również będzie problematyczne, o czym informowaliśmy w artykule „Niektórzy będą musieli wymienić terminale płatnicze” w DGP nr 193/2021.
Jak mówi Marek Kwietko-Bębnowski, art. 19a ust. 3 prawa przedsiębiorców jest skierowany wyłącznie do tych firm, które wykorzystują terminale płatnicze do przyjmowania należności ewidencjonowanych na kasach rejestrujących online.
- W takim przypadku przedsiębiorcy od 1 lipca 2022 r. będą mieli obowiązek zapewnić współpracę kasy z terminalem, ale nie oznacza to obowiązku korzystania z terminali płatniczych przez wszystkich podatników użytkujących takie kasy. Mają oni bowiem obowiązek wykorzystywania „instrumentów płatniczych” w celu umożliwienia zapłaty, ale mogą to być instrumenty płatnicze wszelkiego rodzaju, także te niebędące terminalami płatniczymi sensu stricte - uważa ekspert.
Polski Ład / Dziennik Gazeta Prawna
Dodatkowe obciążenie
- Zmiany idące w kierunku zmuszenia przedsiębiorców, którzy mają obowiązek posiadania kasy fiskalnej online, do posiadania terminala płatniczego są absurdalne. Spowodowują bowiem dodatkowe obciążenie przedsiębiorców, zwłaszcza tych, którzy mają relatywnie niewielu klientów konsumentów - komentuje Adam Stanach.
Zwraca uwagę, że zarobią na tym wyłącznie producenci terminali płatniczych i pośrednicy finansowi.
- Natomiast samo nałożenie na przedsiębiorców obowiązku przyjmowania płatności przelewem oceniam pozytywnie - kończy Stanach.
Dodajmy, że dla tych, którzy zdecydują się jednak na zakup terminala, Polski Ład przewiduje nową ulgę podatkową (patrz infografika). Rocznie będzie można odliczyć od podstawy obliczenia PIT lub CIT maksymalnie 1 tys. zł, a podatnicy, którzy zgodnie z ustawą o VAT są zwolnieni z obowiązku używania kas rejestrujących, odliczą maksymalnie 2,5 tys. zł rocznie.
Ulga na terminal dla tych, którzy zdecydują się na zakup urządzeń / Dziennik Gazeta Prawna - wydanie cyfrowe