Ustawa o PIT wyraźnie reguluje, kiedy alimenty są zwolnione od podatku dochodowego od osób fizycznych. Rozliczeniom podatkowym nie podlegają więc tylko:
- alimenty na rzecz dzieci, które nie ukończyły 25. roku życia,
- alimenty na rzecz dzieci bez względu na wiek, jeśli dzieci te otrzymują zasiłek (dodatek) pielęgnacyjny lub rentę socjalną,
- alimenty na rzecz innych osób otrzymane na podstawie wyroku sądu lub ugody sądowej, do wysokości nieprzekraczającej miesięcznie 700 zł.
Tak więc w przypadku świadczenia należnego dziecku zwolnienie będzie całkowite. Natomiast jeżeli chodzi o osobę dorosłą (na przykład żonę), kwota alimentów wyższa od ustalonej ustawowo będzie stanowiła przychód podlegający PIT. Nadwyżkę ponad limit należy wykazać w rocznym zeznaniu podatkowym i zapłacić od niej podatek według zasad ogólnych, czyli w skali podatkowej 18 proc. lub 32 proc.
Co ważne, ustalając kwotę zwolnioną od opodatkowania bierze się pod uwagę dany miesiąc i bez znaczenia pozostaje fakt, czy alimenty wypłacane są za bieżący okres, czy też zostały wypłacone z opóźnieniem jako zaległe należności. Za każdym razem brana pod uwagę jest tylko miesięczna zasądzona kwota. Przykładowo więc jeśli alimenty wyniosłyby 400 złotych, a zmuszony do ich płacenia nie wywiązywałby się ze swojego obowiązku przez rok, i dopiero po wyegzekwowaniu ich przez komornika spłaciłby całą kwotę w jednym miesiącu, to u otrzymującego alimenty i tak nie powstałby przychód do opodatkowania.
Podstawa prawna
Ustawa z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (Dz.U. 1991 nr 80 poz. 350)