Dziecko, które przez lata czekało na należne mu pieniądze, musi się podzielić z fiskusem otrzymanymi za opóźnienie odsetkami – wynika z wczorajszego wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego. Jest on skutkiem przyjętej dwa lata temu uchwały NSA w sprawie opodatkowania odsetek (sygn. akt II FPS 2/16).
Siedmiu sędziów stwierdziło w niej, że jeśli odsetki nie są wprost wskazane w zwolnieniu podatkowym, to należy je traktować jako przychód z innego źródła, objęty PIT. Uchwała dotyczyła odsetek za nieterminowe uiszczenie ceny za zbyte akcje. Teraz przełożyła się na sprawy ważne społecznie.
Sprawa, którą zajmował się wczoraj NSA, dotyczyła syna, dla którego komornik ściągnął 21 tys. zł odsetek od zaległych alimentów. Kwota obejmowała okres dzieciństwa i nauki przed 25. rokiem życia. Same alimenty były zwolnione z PIT, ale podatnik nie miał pewności, co z odsetkami.
Zapytany o to dyrektor izby skarbowej stwierdził, że podatek od odsetek jest należny, bo ustawa o PIT (art. 21 ust. 1 pkt 127) zwalnia z niego tylko alimenty, a o ich oprocentowaniu nie wspomina. Podatnik oponował. Tłumaczył, że jego ojciec przez lata unikał płacenia na własne dzieci, a aparat państwa nie chciał lub nie umiał sobie z tym poradzić. Nie zamierzał teraz dzielić się z urzędnikami otrzymaną rekompensatą.
Mężczyzna przegrał w sądach administracyjnych. Zarówno WSA w Krakowie, jak i NSA uznały, że podatek od odsetek jest należny. Podobny wyrok zapadł niedawno w sprawie podatniczki, którą szpital zakaził żółtaczką. Po kilku latach procesów kobieta wywalczyła zadośćuczynienie. Sąd zasądził jej odsetki, a 12 kwietnia 2018 r. NSA uznał, że otrzymane przez kobietę procenty są opodatkowane (sygn. akt II FSK 968/16).
ORZECZNICTWO
Wyrok NSA z 8 maja 2018 r., sygn. akt II FSK 1007/16.