Zmiany w ustawach o podatku dochodowym wejdą w życie już od 1 stycznia 2022 r., w tym brak możliwości odliczenia składki zdrowotnej – zdecydowała w ubiegłym tygodniu większość posłów komisji finansów publicznych.

W środę rozpocznie się posiedzenie Sejmu, na którym zostanie rozpatrzone sprawozdanie komisji z jej prac.
Pośpiech nad pracami nad Polskim Ładem krytykowała nie tylko opozycja, lecz także przedstawiciel sejmowego biura legislacyjnego.
– W gruncie rzeczy biuro legislacyjne nie miało możliwości pełnej analizy prawno-legislacyjnej tego dokumentu – mówił. Podkreślił, że już pobieżna analiza wskazuje na liczne błędy legislacyjne, np. odesłania w odesłaniach, błędy językowe (np. literówki, urwane wyrazy), błędy interpunkcyjne, fleksyjne. Dlatego – jak zastrzegł – sejmowe biuro legislacyjne nie bierze odpowiedzialności za błędy, które znajdą się w ustawie.
Przedstawiciel biura zwrócił też uwagę na liczbę i treść zmian. Przemawia to – jak powiedział – za tym, aby zmiany były wprowadzone nie nowelizacją, lecz nowymi ustawami. Natomiast część z tych niezwiązanych z głównymi zmianami w podatkach dochodowych, np. w ustawie o VAT czy ordynacji podatkowej, a więc takich, które nie są obwarowane wymogiem ogłaszania do 30 listopada, mogłaby być – według sejmowego biura legislacyjnego – wyodrębniona do innego projektu.
Nie zraziło to jednak sejmowej większości. Procedowano dalej, a spośród wielu zgłoszonych poprawek akceptację sejmowej komisji uzyskało przede wszystkim osiem zmian zgłoszonych przez posłów PiS.
Dwie z nich dotyczą nowych podatkowych rozwiązań dla rodziców (piszemy o nich na stronie B1).
Składka zdrowotna
Posłowie zaakceptowali również poprawkę dotyczącą naliczania składki zdrowotnej według nowych zasad założonych w Polskim Ładzie (tj. 9 proc. dochodu wpłacanych do 20. dnia następnego miesiąca).
Wskutek przyjętej poprawki podstawą wymiaru składki na ubezpieczenie zdrowotne przedsiębiorców będzie dochód z działalności gospodarczej ustalony za miesiąc poprzedzający miesiąc, za który jest ona opłacana, a nie – jak miało być pierwotnie – za ten sam miesiąc. Oznacza to, że składka za marzec będzie obliczana od dochodu z lutego i wpłacana w terminie do 20 kwietnia. Rok składkowy będzie więc trwał od 1 lutego do 31 stycznia roku następnego.
W spółkach i grupach
Kolejna przyjęta przez komisję poprawka dotyczy grup VAT (czyli grup podmiotów, które będą traktowana jako jeden podatnik). Zakłada ona wprowadzenie do ordynacji podatkowej przepisów, które będą podstawą do występowania przez przedstawiciela grupy VAT z wnioskiem o stwierdzenie nadpłaty w przypadku utraty przez tę grupę statusu podatnika. Konieczne było też wprowadzenie regulacji, która umożliwi organom zwrot tej nadpłaty.
Natomiast inna z przyjętych zmian zobowiąże spółkę jawną, której wspólnikami najpierw były wyłącznie osoby fizyczne, by w przypadku dołączenia do niej także osób prawnych, składała ona aktualizację informacji CIT-15J. Spółka będzie miała taki obowiązek, mimo że wcześniej nie miała obowiązku złożenia samej informacji (więcej piszemy o tym na stronie B5).
Minimalny podatek…
W komisji przeszła też zmiana dotyczącą minimalnego podatku dochodowego. Rozszerzy ona zakres wyłączeń przy wyliczaniu straty lub wskaźnika dochodowości. Z projektu, który trafił do Sejmu, wynikało, że wyłączane miały być tylko koszty z tytułu nabycia lub ulepszenia środka trwałego. Po poprawce będzie to dotyczyć również kosztów dotyczących środków samodzielnie wytwarzanych przez podatników.
Nie zgodzono się natomiast na dalej idące zmiany w tej daninie. Przypomnijmy, że minimalny podatek dochodowy mają płacić spółki i podatkowe grupy kapitałowe, które w roku podatkowym:
  • poniosą stratę ze źródła przychodów innych niż z zysków kapitałowych, albo
  • będą miały udział dochodów ze źródła przychodów innych niż z zysków kapitałowych nie większy niż 1 proc.
Rozwiązanie to krytykowali podczas posiedzenia sejmowej komisji nie tylko posłowie opozycji, lecz także przedstawiciele przedsiębiorców. Przede wszystkim zwracali uwagę na problem, który opisaliśmy na naszych łamach w artykule „Minimalny CIT zapłacą nawet mikrofirmy” (DGP nr 177/2021).
– Wbrew zapewnieniom Ministerstwa Finansów nie wszystkie małe i średnie przedsiębiorstwa zostaną z tych przepisów wykluczone – mówił Kamil Mikowski, przedstawiciel rzecznika małych i średnich przedsiębiorstw.
Poprosił więc o wprowadzenie poprawki, która wyłączałaby wszystkie małe i średnie przedsiębiorstwa z konieczności płacenia nowego minimalnego podatku. Postulat ten nie został jednak uwzględniony.
…uderzy w handel
Sejmowej większości nie przekonały też argumenty Macieja Ptaszyńskiego z Polskiej Izby Handlu, który tłumaczył, że nowy podatek uderzy przede wszystkim w hurtowników. Nakładają oni bowiem bardzo małe marże (nawet poniżej 1 proc.), natomiast zarabiają na dużym obrocie.
– Jeżeli więc przepisy o podatku minimalnym wejdą w życie w obecnie proponowanym kształcie, to hurtownicy będą musieli podnieść marże. To natomiast przełoży się na wzrost cen w sklepikach osiedlowych, które zaopatrują się w hurtowniach – tłumaczył Maciej Ptaszyński.
Z kolei Karol Stec z Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji zwrócił uwagę na to, że minimalny podatek dochodowy będzie kolejną daniną nakładaną na sektor handlu detalicznego. Już teraz bowiem sprzedawcy z tego sektora muszą płacić podatek od handlu detalicznego, a niektórzy również podatek od galerii (formalnie nazywany podatkiem od przychodów z budynków).
Karol Stec podkreślił, że z planowanego minimalnego podatku został wyłączony sektor finansowy, bo już jest obłożony podobnym podatkiem (tzw. bankowym). Nie zrobiono tego natomiast w odniesieniu do handlu detalicznego, mimo że on również płaci już daninę sektorową.
Przedstawiciel POHiD zaproponował więc trzy możliwe rozwiązania tego problemu:
  • likwidację podatku od handlu, albo
  • wyłączenie z podatku minimalnego sektora handlu detalicznego – tak jak sektora finansowego, który też ma swój podatek sektorowy, albo
  • możliwość odjęcia podatku od sprzedaży detalicznej od podatku minimalnego.
Ten postulat również nie zyskał akceptacji komisji.
Nie uwzględniono również uwag Łukasza Kozłowskiego z Federacji Przedsiębiorców Polskich, który podkreślał, że minimalny podatek będą płacić również przedsiębiorcy ponoszący stratę z przyczyn gospodarczych. Wyjątkiem będą jedynie przedsiębiorcy, którzy w roku podatkowym uzyskali przychody niższe o co najmniej 30 proc. w stosunku do przychodów z roku poprzedniego (co oznacza, że podatnicy ze stratą np. 29 proc. nie unikną nowej daniny).
O problemie pisaliśmy w artykule „Nowy podatek dosięgnie spółki w finansowych kłopotach” (DGP nr 185/2021).
Łukasz Kozłowski przekonywał, że w innych państwach, które stosują podobny podatek, podmioty ze stratą z przyczyn gospodarczych są z niego wyłączone.
Przedsiębiorcy bez ulgi
Z kolei Przemysław Pruszyński z Konfederacji Lewiatan podkreślił, że korzystne zmiany dla pracowników, takie jak podwyższenie kwoty wolnej do 30 tys. zł i progu podatkowego do 120 tys. zł, będą finansowane przez przedsiębiorców, którzy i tak zostali poszkodowani w czasie pandemii.
Aby ulżyć przedsiębiorcom Paulina Hennig-Kloska (Polska 2050) złożyła poprawkę, która umożliwiłaby skorzystanie im z ulgi dla klasy średniej. Z kolei Dariusz Wieczorek (Lewica), zaproponował wejście w życie ustawy dopiero od 2023 r.
Te poprawki jednak również nie uzyskały przychylności komisji.
Etap legislacyjny
Projekt nowelizacji ustawy o PIT, CIT oraz niektórych innych ustaw druk sejmowy nr 1532 – w tym tygodniu odbędzie się drugie czytanie w Sejmie