Trybunał zastrzegł jednak warunki pod którymi ustawodawca może obniżyć VAT na produkty cyfrowe. Sądy krajowe muszą zbadać, czy dla przeciętnego konsumenta w danym kraju najważniejsza jest treść książki, a nośnik na którym została wydana oraz jej właściwości mają drugorzędne znaczenie. Jeśli tak właśnie jest to obniżona stawka podatku powinna obowiązywać zarówno na papierowe jak i elektroniczne książki jako produkty podobne. W innym przypadku dozwolone jest dalsze utrzymywanie stawki podstawowej na książki cyfrowe.
Wyrok (sygn. C-219/13) zapadł w sprawie fińskiej spółki, ale może mieć znaczenie dla przedsiębiorstw z całej Unii Europejskiej. W Polsce e-booki opodatkowane są 23 proc. stawką podstawową VAT podczas gdy książki papierowe mogą korzystać z 5 proc. stawki preferencyjnej. Wprowadzenia niższego VAT na książki cyfrowe chciało nasze Ministerstwo Finansów, Rzecznik Praw Obywatelskich jak i zainteresowana branża. Do tej pory liczono się jednak ze zdaniem Brukseli, która przed ewentualną zmianą przepisów groziła skargą do TSUE krajom, które wprowadziłyby taką preferencję.