WIA będzie chroniła jedynie tego, kto o nią wystąpi. Jeśli otrzyma ją tylko dostawca, to organ będzie mógł zażądać należnej akcyzy od nabywcy - uważa Bartosz Bołtromiuk, doradca podatkowy, Independent Tax Advisers.
WIA będzie chroniła jedynie tego, kto o nią wystąpi. Jeśli otrzyma ją tylko dostawca, to organ będzie mógł zażądać należnej akcyzy od nabywcy - uważa Bartosz Bołtromiuk, doradca podatkowy, Independent Tax Advisers.
W założeniach WIA ma ułatwić podatnikom uzyskanie od organu celnego wiążącego potwierdzenia, jak dany towar powinien być klasyfikowany dla celów akcyzy. Skutki podatkowe związane z obrotem wyrobami akcyzowymi zależą w dużej mierze od klasyfikacji tych wyrobów w Nomenklaturze Scalonej (CN). Klasyfikacja ma więc zasadnicze znaczenie dla określenia, czy dany towar podlega akcyzie, według jakiej stawki, czy wymaga banderolowania lub znakowania, jakie obowiązki są związane z jego magazynowaniem i przemieszczaniem.
Rzeczywiście, tryb oraz skutki wydania WIA będą zbliżone do rozwiązań przyjętych w przepisach celnych, regulujących wiążące informacje taryfowe (WIT). Proponując takie rozwiązanie, Ministerstwo Finansów nie wzięło jednak pod uwagę, że inne są tu zasady odpowiedzialności ciążącej na podmiotach w łańcuchu dostaw. Podmiot, który nabył towar od importera, który z kolei nie zapłacił od niego cła w należnej wysokości, opierając się na posiadanej decyzji WIT, nie odpowiada co do zasady za te należności. Natomiast przepisy akcyzowe uznają za podatnika akcyzy każdego, kto nabył lub posiada wyroby, od których akcyza nie została zapłacona w należnej wysokości, niezależnie od tego, czy w jakikolwiek sposób przyczynił się on do powstania zaległości i czy w ogóle mógł się o niej dowiedzieć w momencie nabycia towaru.
Nie. WIA – analogicznie jak WIT – będzie dawała ochronę wyłącznie podmiotowi, dla którego została wydana. Taką ochroną nie będzie natomiast objęty kontrahent (nabywca wyrobu) w tej samej transakcji.
Jeśli organy celne nie będą mogły wyegzekwować akcyzy od sprzedawcy, bo będzie on posiadał WIA, to w dalszym ciągu będą mogły obciążyć akcyzą nabywcę, gdy ten nie będzie posiadał własnej WIA. Słuszne są zatem postulaty, aby WIA wiązała organy podatkowe wobec wszystkich podmiotów, które mogłyby potencjalnie zostać uznane za podatników w związku z wyrobem, którego WIA dotyczy. Dzięki temu przykładowo producent lub importer towaru, jako pierwszy podmiot w łańcuchu dostaw, zapewniłby, po otrzymaniu WIA, bezpieczeństwo podatkowe wszystkim swoim klientom. Niestety, MF nie przewidziało nawet możliwości wspólnego występowania o WIA przez obie strony transakcji, mimo że takie rozwiązanie jest planowane w odniesieniu do interpretacji podatkowych.
Nie. Z niezrozumiałych wzg- lędów Ministerstwo Finansów chce, aby WIA potwierdzała jedynie, że dany towar podlega akcyzie (jest wyrobem akcyzowym albo samochodem osobowym). Natomiast podatnik, który będzie chciał potwierdzenia, że towar, którym handluje, nie podlega akcyzie, nie otrzyma WIA. Dostanie decyzję odmawiającą wydania informacji. Może go ona ochronić przed sankcjami karnoskarbowymi, ale nie zwolni go z obowiązku zapłaty akcyzy, jeśli naczelnik urzędu celnego zaklasyfikuje towar jako akcyzowy.
Podnosi go szczególnie branża samochodowa (samochody ciężarowe klasyfikowane przez organy celne jako osobowe). Podobne problemy mogą pojawić się także przy próbie uzyskania WIA dla wyrobów zawierających alkohol etylowy oraz towarów, które potencjalnie mogą zostać uznane za wyroby energetyczne.
Projekt, nad którym pracuje obecnie Sejm, w ogóle tego nie reguluje. Co więcej, brak jest jakichkolwiek regulacji, które zobowiązywałyby organy podatkowe do uchylenia WIA na skutek wyroku TSUE lub Trybunału Konstytucyjnego albo np. z powodu zmian prawnych powodujących, że wydana już WIA stała się sprzeczna z obowiązującymi przepisami lub z ich interpretacją. Jest to niezrozumiałe, bo zarówno przepisy celne dotyczące WIT, jak i przepisy ordynacji podatkowej w zakresie interpretacji podatkowych zawierają gotowe rozwiązania w tym zakresie.
Moim zdaniem wydana WIA powinna być ważna do momentu zmiany przepisów, tak jak ma to miejsce w przypadku interpretacji podatkowych. Przy obecnie projektowanym rozwiązaniu po upływie 3 lat podatnicy będą musieli ponownie wystąpić o WIA, co będzie generować całkowicie zbędne formalności i koszty nie tylko po stronie podmiotów, lecz także administracji celnej. Przepisy o WIT ograniczające ich ważność do 6 (a wkrótce do 3) lat nie są tutaj dobrym wzorem do naśladowania.
Projektowane przepisy przewidują wydawanie dwóch typów WIA. Pierwszy będzie klasyfikował wyrób do Nomenklatury Scalonej (CN), drugi będzie określał rodzaj wyrobu akcyzowego, gdy dla określenia skutków akcyzowych nie wystarczy sam kod CN. Przykładowo, napój klasyfikowany do pozycji CN 2206 może być, w zależności od jego parametrów, uznany za alkohol etylowy, piwo, napój fermentowany albo wyrób pośredni. Sam kod CN nie jest w tym wypadku wystarczający do określenia właściwej stawki akcyzy oraz potwierdzenia, czy wyrób podlega obowiązkowi banderolowania. Ministerstwo Finansów przyjęło, że podatnik nie może posiadać w takich kwestiach jednocześnie WIA oraz indywidualnej interpretacji podatkowej.
To złe posunięcie, bo skutki prawne wydania WIA i interpretacji indywidualnych nie będą takie same. Jeśli podatnik będzie posiadał WIA, organy podatkowe nie będą mogły wydać decyzji inaczej klasyfikującej towar. Jeżeli natomiast posiada interpretację podatkową, organ może zakwalifikować towar inaczej niż w interpretacji, z tym że wydając decyzję, musi zastosować zwolnienie z obowiązku zapłaty podatku (wynikające z art. 14m ordynacji podatkowej) i nie może nałożyć sankcji karnoskarbowych. Różnica wydaje się nieistotna, ale w niektórych sytuacjach może okazać się zasadnicza.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama