Firmy z branży alarmują, że organy skarbowe je niszczą. Twierdzą, że nie zmieni tego nowelizacja ustawy o akcyzie, nad którą pracują posłowie
Ujawnione nieprawidłowości / Dziennik Gazeta Prawna
W obronie sprzedawców oleju opałowego stanęła ostatnio posłanka Maria Zuba. Zaapelowała do ministra finansów, żeby przestał karać dostawców za winy ich kontrahentów (interpelacja nr 26980/14).
Olej opałowy jest objęty obniżoną stawką akcyzy, ale warunkiem jest, by sprzedawca uzyskał oświadczenie od nabywcy, że olej zostanie wykorzystany do celów opałowych. Zestawienia takich oświadczeń trzeba przekazywać co miesiąc do urzędu celnego.
Podatnik, który się z tym spóźni, traci prawo do stawki preferencyjnej i musi uiścić daninę według dużo wyższej stawki, właściwej dla oleju napędowego.

Dla odstraszenia

Problem – jak mówi Mirosław Kulak, przewodniczący Komitetu Koordynacyjnego Dystrybutorów Lekkiego Oleju Opałowego przy Polskiej Izbie Paliw – wynika z tego, że wymogów ustawy akcyzowej nie jest w stanie wykonać bezbłędnie 78 proc. branży. Dowodem jest wycofanie się ze sprzedaży detalicznej oleju opałowego przez Orlen i Lotos, a więc największych graczy na rynku.
– To najlepiej świadczy o tym, że przepisy zostały źle skonstruowane – uważa Mirosław Kulak.
Wyjaśnia, że dla urzędników najważniejsze jest to, czy prawidłowo zostały sporządzone oświadczenia nabywców. Za każdy błąd jest naliczana sprzedawcy sankcyjna akcyza w wysokości ponad 2 tys. zł od 1000 litrów.
– W taki sposób zniszczono wielu uczciwych przedsiębiorców – twierdzi Mirosław Kulak.
Dodaje, że często stają się oni ofiarą oszustów. Podaje przykład kupującego olej, który napisał oświadczenie o sposobie zużycia 5 tys. litrów oleju, podrabiając przy tym podpis swojego ojca. Potem, zeznając na policji, przyznał się do fałszerstwa. Stwierdził przy tym, że nie mógł kupić aż takiej ilości oleju, tylko jedynie 2 tys. litrów, bo ma zbiornik na maksymalnie 3 tys. litrów. Organ podatkowy dał temu wiarę i w odniesieniu do 3 tys. litrów wymierzył sprzedawcy wyższą akcyzę.

Okazja do nadużyć

Ministerstwo Finansów odpiera te zarzuty. Wskazuje, że olej opałowy – tańszy niż napędowy ze względu niższą stawkę akcyzy – często jest wykorzystywany do innych celów niż powinien. Dlatego wprowadzono instytucje oświadczeń i miesięcznych ich zestawień. To ograniczyło patologie – stwierdził wiceminister finansów Jacek Kapica w odpowiedzi na poselską interpelację.
Przyznał, że oświadczenia pełnią dziś kluczową rolę w systemie opodatkowania oleju opałowego. A często wykazane nieprawidłowości dotyczą przede wszystkim: sprzedaży oleju bez oświadczeń, niekompletności tych dokumentów, wykazywania w nich fikcyjnych osób oraz nieskładania oświadczeń w terminie.

Co zmieni nowelizacja

Dostrzegając jednak potrzebę zmian, rząd złożył do Sejmu projekt o ułatwieniu wykonywania działalności gospodarczej. Jego autorem jest Ministerstwo Gospodarki.
Główną zmianą ma być odstąpienie od stosowania wyższej stawki akcyzy, jeśli sprzedawca spóźni się z przekazaniem urzędowi celnemu miesięcznego zestawienia oświadczeń od nabywców.
Nadal jednak będą sankcje karne skarbowe. Jeśli bowiem dostawca spóźni się ze złożeniem zestawienia, to konsekwencje będą podobne jak za niezłożenie deklaracji.
Będzie też można takie oświadczenia wpisać do umów z odbiorcami. Nie trzeba będzie za każdym razem ich odbierać.
Przedstawiciele branży twierdzą, że projektowana zmiana nie poprawi ich sytuacji. Podobnego zdania jest Marek Szymański, partner w KMS Advisory.
– Nadal odpowiedzialność za nieprawidłowości w dokumentach uprawniających do zastosowania obniżonej stawki akcyzy będzie spoczywać na sprzedawcach – podkreśla.
Dodaje, że projekt nie rozwiązuje problemu nieuczciwych kupujących, którzy rzadko ponoszą konsekwencje nadużyć.
Przedstawiciele branży sceptycznie odnoszą się także do wprowadzenia możliwości zastąpienia dotychczasowego oświadczenia tymi składanymi w okresowej umowie.
– To będzie martwy przepis – przewiduje Mirosław Kulak. Tłumaczy, że na rynku, na którym ceny zmieniają się codziennie, nikt nie chce wiązać się długoterminowo z jednym dostawcą.
Podkreśla, że taki przepis już funkcjonuje dla odbiorców instytucjonalnych i nie działa, bo odpowiedzialni za zakupy na każdą dostawę robią przetarg.
Również według Marka Szymańskiego kupujący mogą nie być zainteresowani zawieraniem umów, które zobowiążą ich do zakupu paliwa u określonego sprzedawcy przez dłuższy czas, ze względu na często zmieniające się ceny.
Według przedstawicieli branży najlepszym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie modelu obowiązującego w Niemczech i w Austrii, w którym odpowiedzialność przerzucono na nabywców oleju.

Nowe propozycje

Na razie – jak wskazuje Mirosław Kulak – Komitet Koordynacyjny Dystrybutorów Lekkiego Oleju Opałowego zaproponował inne rozwiązanie – wprowadzenie systemu uzyskiwania zaświadczeń przez osoby kupujące wyroby akcyzowe z obniżoną stawką akcyzy oleju opałowego.
Miałoby ono być wydawane przez organy podatkowe na podstawie składanego przez nabywców oświadczenia dokumentującego m.in. ilość, rodzaj i miejsce położenia urządzeń grzewczych napędzanych olejem opałowym. Przedsiębiorca sprzedawałby olej z preferencyjną stawką po przedłożeniu przez kupującego kopii zaświadczenia. Jednocześnie po stronie sprzedawców pozostałby obowiązek rejestrowania sprzedaży wyrobów akcyzowych z obniżoną stawką podatku i przekazywania do urzędu celnego comiesięcznych zestawień wskazujących nabywców tych towarów.
Marek Szymański uważa, że innym rozwiązaniem jest wprowadzenie systemu, w którym nabywcy dokonują zakupu oleju opałowego ze stawką akcyzy właściwą dla oleju napędowego, a następnie odzyskują nadpłacony podatek. W tym modelu organy celne przyznają prawo do zwrotu części podatku akcyzowego i okresowo weryfikują zasadność tych uprawnień.
Oleje opałowe w sądach
NSA rozstrzyga bardzo wiele sporów dotyczących opodatkowania olejów opałowych.
Powołując się na wyrok TK z 11 lutego tego roku (sygn. P 24/12), uznaje, że niedochowanie terminu na złożenie zestawienia oświadczeń o przeznaczeniu oleju opałowego skutkuje zastosowaniem stawki właściwej dla oleju napędowego (np. wyroki o sygn. akt I GSK 704/12 lub I GSK 905/12).
Identyczny skutek powoduje niespełnienie innych wymogów formalnych – np. brak oświadczeń lub przeznaczenie oleju do innych celów (np. wyroki o sygn. akt I GSK 1261/12 oraz I SA/Gd 430/14).

Etap legislacyjny

Rządowy projekt ustawy o ułatwieniu wykonywania działalności gospodarczej (druk nr 2606) – w Sejmie